Jankowi co kilka dni wraca katar, pomijając świerzb, póki nie zaleczymy kataru to kastracji+operacji przepukliny nie będzie

Świerzb jakiś oporny, kociaki mają wyłysiałe (nie całkiem) uszka i okolice, Tymek dodatkowo trochę u nasady ogona

Pomyślcie proszę o jakimś idealnym domku dla Janeczka, on jest taki kochany-liże mnie po nosie, ciumka mi spodnie z dresu, w porównaniu z Tymkiem jest o niebo spokojniejszy. Janeczek po operacji nie pownien mieć już żadnych komplikacji, co nie zmienia faktu,że zawsze będzie trzeba obserwować brzuszek i oczko (tak na wszelki wypadek).