Menelek jeży się i poluje na Onufrego, a on tylko patrzy się ze zdziwieniem Nic mu nie robi. A jak np. Pyza chce go ugryźć w ogon to ją paca łapką, ona się wywraca i ucieka z kwikiem
Ależ Ci piękności rosną! Cudeńka! Zdjęcia boskie! A Pyzka przy lustrze A jak Onufry reaguje na zabawy urwisów? Nie denerwuje się ciągłymi psotami malców? Czy raczej traktuje ich pobłażliwie?
Trzymajcie się cieplutko! Mizianki i głaski dla całej słodkiej trójeczki!
Fajne kotki. Ja też mam Pyzunię (od roku na tymczasie u nas )
i Melkę. Czasami na nią mówimy Bumelka, Melineczka. Bo straszna złośnica i zadziorna kotka z niej A historia twojej Pyzy przypomina historię mojej Zosi. Tylko Zosia, gdy do nas trafiła była jeszcze mniejsza, miała jeszcze zamknięte oczka.