Z zakladaniem watku Tosi i Tofikowi zaczekam kilka dni.
Tofik jest cudny, poprostu boski, taka futrzana kuleczka, ktorej nie da sie niekochac

Jest ciekawski i caly czas chce aby sie z nim bawic. A Tosia coz.... na poczatku byla zaciekawiona co to za maly lobuz sie zjawil w jej domku i chodzila za nim. Ale gdy zobaczyla, ze maluch wcale nie ma zamiaru sie wyniesc to zaczela na niego syczec i fukac. Tofik nie wiedzial co mial zrobic, wiec zaczal do niej podchodzic, to Tosia stwierdzila ze tego juz za duzo i wystawila zabki i zaczela machac lapka. Tofik niewiele myslac uciekl. Od tego momentu Tosia dostaje atakow agresji, snuje sie po domu i syczy caly czas, a jak maly znajdzie sie w poblizu to go atakuje. Juz nawet nas zaczela atakowac

Teraz maluszek siedzi w koncie troszke tez zaczal syczec, a Tosia na niego poluje. Nie wiem jak uspokoic Tosie, nie moge sie do nie zblizyc bo gryzie zazdrosnica mala. Biedny Tofik on do niej podchodzi z miloscia, a Tosia z zebami...ech boje sie ze nic z tego dokacania nie bedzie
