
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Lidka pisze:JA wiem Aniu, on juz nawet polubil te nasze wyjazdy. Juz nie bal sie, kiedy go bralam.
Wczoraj wieczorempo oklepaniu nie umial odkaszlnac.
Dzis mielismy pojechac na zastrzyki. Oddychal trudno. I wlasciwie pogarszalo sie to coraz bardziej. Oklepywalam ale bez efektu.
Wet walczyl, ale maluszek umarl na stole.
Bardzo mi zle
Lidka pisze:Pochowalam dzis trzy koty.
Umarly podobnie jak kaszlaczek.
Nie wiem jak ochronic reszte moich piwnicznych podopiecznych:((
Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Magda_lena i 402 gości