Jest już po sterylizacji została też odrobaczona, odpchlona i zaszczepiona przeciwko wściekliźnie.
Dziwne...

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Jest już po sterylizacji została też odrobaczona, odpchlona i zaszczepiona przeciwko wściekliźnie.
Dakota_20 pisze:Wybacz, ale czy uczestniczyłaś kiedykolwiek w łapance ?
Po za tym jestem uzależniona od innych osób, nie mam własnego sprzętu.
XAgaX pisze:Dakota_20 pisze:Wybacz, ale czy uczestniczyłaś kiedykolwiek w łapance ?
Po za tym jestem uzależniona od innych osób, nie mam własnego sprzętu.
Ja uczestniczyłam
XAgaX pisze:zapraszam na Bazarek
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1860713#1860713
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1860722#1860722
c.d.n.
jeśli jako darczyńczyni posredniamogę powybrzydzać, nie ukrywam, że byłabym za tym, aby w pierwszej kolejności "pod nóż" szły ciężarne kocice.
modliszqa pisze:XAgaX pisze:zapraszam na Bazarek
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1860713#1860713
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1860722#1860722
c.d.n.
jeśli jako darczyńczyni posredniamogę powybrzydzać, nie ukrywam, że byłabym za tym, aby w pierwszej kolejności "pod nóż" szły ciężarne kocice.
A ja, niekumata baba nie bardzo rozumiem, czym się rózni uspienie przez lekarza weterynarii malych, chorych kociat od usunięcia potencjalnie zdrowych razem z macicą ? Mówicie, ze pomagacie, więc, moze lepiej wysterylizować najpierw te niecięzarne, bo zaciązyć moga akurat w dniu sterylki cięzarnych .....
Dakota_20 pisze:XAgaX - hmm.... przyznam, że nie bardzo rozumiem o co Tobie chodzi. Wydawało mi się, że rozmawiamy o Oczku.
Jeśli oto, że pozwoliłam się tym kotkom okocić zamiast przeprowadzać „aborcję” to wybacz, ale tak działam i takie mam zasady.
Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@ i 95 gości