Aktualny raport o stanie zdrowia kocioszczurka Iwo
Kocioszczurek, bo dugi i chudziutki, buźka też taka wychudzona.
W celu oswajania kocio siedzi u mnie w bluzie, gdy ja siedzę przy komputerze. Chyba mu dobrze, bo nie ucieka, wystawia główeczkę i rozgląda się przez chwilę, a potem rozciąga się jak długi i śpi, czasem mruczy
Kupalki już ustabilizowane, apetycik dopisuje, nawet suche dla maluszków okazało się jadalne
Jeszcze cały czas zastrzyki i kontrola weta, oczka nie leczą się tak szybko, jak oczekiwaliśmy, więc wczoraj zmieniono kropelki na maść gentamycynową - dłużej utrzymuje się w oczkach, i mam wrażenie, że już dziś jest poprawa

.
Kocio Iwcio już nie drga nerwowo, kiedy go dotykam, chyba mnie troszkę polubił
Doskwiera mu tylko samotność - siedzi biedaczek w niewielkiej klateczce w łazience, cały czas sam - wieczorem po zgaszeniu światła strasznie lamentuje
Nie mogę go wypuścić ......
Ale są też dobre strony siedzenia w klatce - mogę o podtuczyć
