bylismy juz rano na kroplowce. Mimo, ze mala ma juz duzy apetyt jest odwodniona i trzeba ja jeszcze podciagac. Nie pije tak chetnie sama.
Dostala kolejna porcje zastrzykow i nawet mnie przy jednym szczypiacym ugryzla

ale potem bardzo mruczala i sie tulila wiec nie mam jej tego absolutnie za zle
Co do miednicy- Pan doktor powiedzial, ze zostawiamy tak jak jest. Kotka powinna chodzic normalnie albo calkiem normalnie, ale to dopiero za jakis czas. Kosci musza sie pogoic, pozrastac.
Gdy wrocilismy do domu mała dostala kolejna porcje leku na robale i kropelki do oczu.
Mordka zaczyna byc juz coraz bardziej biala i zabawnie odroznia sie od reszty
Oczka tez juz duzo lepiej.
Od wczoraj w kuwecie byla tylko 1 kupka i to juz bardziej gesta niz wczoraj u weta oraz kilka razy sioo sioo
Pan doktor ocenil, ze mala moze nawet nie ma roku. Ma zlamany 1 kiel i 1 zabka brak wiec ktos lub cos jej wybilo. Reszta zabkow sliczna, bialutka i mlodziutka
No to teraz zeby bylo tylko lepeij i tuczymy kruszyne.
Lekarza musimy jeszcze odiwedzac kilka dni oczywiscie.