kot ze zlamanym kregoslupem - puenta str. 12

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 19, 2005 9:08

Liwia pisze:(...) Na tym etapie kuracji pojawil sie z mojej strony blad - wczoraj caly dzien czekalismy na wyproznienie malucha - bezskutecznie. Nie pomyslalam ze potrzeba czystosci w kotach jest az tak wielka, wieksza niz bol - maluch wysiusial sie dopiero natychmiast po wlozeniu do kuwetki, nie chcial na ligninke ktora mial w tym celu wlozona do swego wiezienia :oops:


Porzadne, grzeczne kocisko.

I tu jest roznica miedzy jego zachowaniem a zachowaniem mojej Coco.
Coco nie kontroluje pecherza, wiec wylewa sie z niej nawet na poslanie.
Ona sie tego brzydzi, kaze natychmiast zmieniac podkladke na legowisku.
Z qpa chodzi do kuwety.

A Twoj maluch po prostu jest czystym i porzadnym kotkiem, ktory
swiadomie nie chcial zanieczyscic swojego poslania.

Liwia pisze:Jakie rokowania? Wet-pesymista powiedzial ze jak na zlamanie kregoslupa to stan kociaka jest optymistyczny. Daja mu szanse na powrot do zdrowia i normalne (lub w miare normalne zycie). Zaden z kilku wetow u ktorych bylam na konsultacjach nie mowil o konieczkosci usypiania malucha. Wszyscy mowia zeby walczyc wiec walczymy. Dzis jeszcze bede u jednego weta.
Pozostaje miec nadzieje ze wszystko bedzie ok. Decydujacy jest najblizszy tydzien....


Wszystko bedzie OK. Zobaczysz. :ok:

Zreszta... Gdy widze, jak moja Kokodaczka bawi sie pileczka czy
patyczkiem, to widze, ze ona bardzo chce zyc. Nawet z jej przypadloscia
mozna cieszyc sie zyciem. Ale to juz inna sprawa.

Za Krecika :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw maja 19, 2005 9:12

Wlasnei dzwonila siostra ktora ma Krecikowy dyzur dzisiaj ze Maly (trzeba mu imie wreszcie wymyslic) strasznie walczy o prawo do spaceru i wciaz sie drze :):):) A dodam ze lezy w swoim pudelku, pod koldra z moja siostra i wrzaskiem reaguje na brak zainteresowania z jej strony.
napisze najmniejszymi jakimi sie da - bedzie dobrze, prawda?
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15824
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Czw maja 19, 2005 9:13

Tak, Liwio. Nie ma innej możliwości. Będzie.

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw maja 19, 2005 9:17

Oczywiscie, ze bedzie dobrze!

Innych opcji brak!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw maja 19, 2005 9:18

Pewnie! :ok: :ok: :ok:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30782
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw maja 19, 2005 9:18

Wraz z Kuma trzymamy kciuki :ok:
Obrazek

nyoe

 
Posty: 601
Od: Wto lut 08, 2005 6:07
Lokalizacja: Sendai

Post » Czw maja 19, 2005 9:38

Dziekuje za cieple slowa i wsparcie i rady - diagnoza "zlamany kregoslup" brzmi tak paralizujaco i ostatecznie ze ciezko sobie z tym poradzic, zwlaszcza ze swiadomoscia mozliwosci uspienia zwierzaka.
Ochlonelam, poczytalam co piszecie i zaczelam wierzyc ze TO nie jest wyrokiem. Dziekuje!
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15824
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Czw maja 19, 2005 9:41

Będzie dobrze :ok:

@sica

 
Posty: 817
Od: Śro lip 07, 2004 12:12
Lokalizacja: Kraków, stara Nowa-Huta

Post » Czw maja 19, 2005 9:46

3majcie sie :ok: :ok: :ok:

jb

 
Posty: 804
Od: Czw lis 04, 2004 15:00

Post » Czw maja 19, 2005 9:59

Liwio, trzymamy za Was wszystkie kciuki, jakie mamy :ok:
Musi być dobrze- przecież Krecik jest w najlepszych rękach!!! :)
Obrazek
Muszka & Miszka

eulalia

 
Posty: 510
Od: Czw wrz 23, 2004 11:09
Lokalizacja: Czeladź

Post » Czw maja 19, 2005 10:01

o matko jak to możliwe? niesamowity przypadek. ale myślę, że jeśli jest młodym kotkiem, to tym bardziej ma szanse z tego wyjsć, tym bardziej że jak piszesz jest stan jest obiecujący. Trzymam kciuki!
Aśka i...
Obrazek

tomoe

 
Posty: 2278
Od: Wto sie 03, 2004 21:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 19, 2005 10:05

boje sie tego stwierdzenia ze kociak dobrze rokuje ale gwarancji brak - moja kotka miala 80% szans ze wyjdzie z choroby i nie wyszla :( Jakas zabobonna baba ze mnie :(
Ostatnio edytowano Sob lis 05, 2016 22:44 przez Liwia, łącznie edytowano 1 raz
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15824
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Czw maja 19, 2005 10:06

Liwia pisze:Dziekuje za cieple slowa i wsparcie i rady - diagnoza "zlamany kregoslup" brzmi tak paralizujaco i ostatecznie ze ciezko sobie z tym poradzic, zwlaszcza ze swiadomoscia mozliwosci uspienia zwierzaka.
Ochlonelam, poczytalam co piszecie i zaczelam wierzyc ze TO nie jest wyrokiem. Dziekuje!


Jasne ze nie musi być wyrokiem.
Może to kiepski przykład, ale jakiś miesiąc temu znajomy koniarz spadł z drabiny i zdiagnozowano mu peknięcie kręgu. Po miesiącu w gipsowym gorsecie jest jak nowy (choc oczywiscie uwazac na siebie już musi).
Młody organizm przy dobrej opiece na pewno się zregeneruje.

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Czw maja 19, 2005 10:07

Liwia pisze:boje sie tego stwierdzenia ze kociak dobrze rokuje ale gwarancji brak - moja Bajka miala 80% szans ze wyjdzie z choroby i nie wyszla :( Jakas zabobonna baba ze mnie :(


A kysz zabobony :twisted:

Musi być dobrze :ok:

smilla

 
Posty: 2837
Od: Sob lut 14, 2004 19:52
Lokalizacja: trójmiasto

Post » Czw maja 19, 2005 10:25

Liwio, będzie dobrze, zobaczysz. :) Pamiętam, że kiedyś mój wet powiedział, że kocie kręgosłupy zrastają się i śladu po złamaniu nie ma. Trzymam kciuki za Krecika. :ok: :ok: :ok: Pozdrawiam serdecznie. :lol:
Obrazek

kociabanda

 
Posty: 1127
Od: Śro gru 01, 2004 14:35
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 86 gości