Masza i Duszek- Dunio znowu chory:(((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 18, 2005 19:05

Zuza nie je, nie pije, nie sika :(
Już nawet Masza dała jej spokój
Rodzice nie mogą jej zabrać do domu. W kuchni jest wykuta ogromna dziura do jakiegoś komina z rurami. Sześć pięter w dół.
Na zewnątrz wiercą ocieplając blok, wewnątrz kują ściany. Tragedia.

Bardzo jest biedna. Maszy jest doskonale obojętne gdzie mieszka. Każde nowe mieszkanie to dla niej wyzwanie. Lata z zadartym ogonem i zwiedza. Zuza to taka zastraszona bida.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon kwi 18, 2005 19:13

oj.biedny Zuzolek :(
Ja stosuje jeszcze jedną metodę,tej bardziej napadającej obcinam pazurki,a drugiej nie.
ObrazekObrazek

Mała

 
Posty: 1007
Od: Śro gru 29, 2004 21:20
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon kwi 18, 2005 19:27

Tangerine... Możesz ubrać Maszę w szelki? Dla wielu kotów to dośc nieprzyjemne doznanie, powinno nieco odwrócić jej uwagę...
Ja w moim stadzie stosuję zamykanie agresora - zazwyczaj w łazience. Miałam tam kiedyś we framugę drzwi od zewnątrzwkręcony haczyk - by utrzymać koty w środku. Jeśli Zuza znalazłą schronienie za kanapą, to może Maszę przymknąć w łazience...
Czasem też skutkowało unieruchomienie napastnika przed nosem bitego, a wręcz przytrzymanie go i odwrócenie tyłem: takie "wystawienie tyłeczka" do bicia.
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 18, 2005 20:43

biedna Zuzanka :(

u mnie jest podobnie, Ince wystarczy, ze jestesmy my (TZ i ja) a Miecia musi miec nas i swoje mieszkanko, inaczej siedzi cala dobe pod lozkiem lub szafka :?
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon kwi 18, 2005 20:50

Biedna Zuzia :-( Przesylam jej cieple mysli.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88088
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon kwi 18, 2005 21:08

Moja mama przybyła z odsieczą. Do swojej pańci Zuza wyszła za kanapy.
Wyprzytulana i wynoszona na rękach dała się namówić na odrobinkę jedzenia i miseczkę mleczka. Nawet się trochę pobawiła i pozwiedzała mieszkanie. Nie skorzystała jednak z kuwety. Nie sikała od wczorajszego wieczora. Niestety po wyjściu mamy wróciła za kanapę :(

Masza troche się uspokoiła. W pewnym momencie wlazła nawet za kanapę i przytuliła się do Zuzi.

Ja dużo pracuję w mieszkaniu i przez cały czas ktoś się u mnie kręci. Zuza nawet w swoim domu nie lubi gości. U mnie nikt nawet nie podejrzewa, że w mieszkniu jest drugi kot. Biedny Zuzol nie wyściubi nosa.
Trochę mniej się martwię. Wystraszyłam się, że mała ogłosiła całkowity strajk głodowy. Tyle co ją odkarmiliśmy po całkowitym zagłodzeniu a tu znowu nadeszły ciężkie czasy :( . Zuza to taki koci karzełek. W dzeciństwie doznała tak strasznego głodu, że wzrost chyba został zachamowany. Jest piękna, ale maleńka. Waży zaledwie 2 kilogramy.

Dziękujemy za rady i ciepłe myśli. Zuzi wszystko przekazuję a Maszy tłumaczę, że jak się nie uspokoi to zostanie czarną owcą forum :twisted:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto kwi 19, 2005 6:43

Masza spędziła noc w łazience :evil:

Zuzia zjadła śniadanko, zrobiła siku i kupkę :D
Nawed podejmowała nieśmiałe próby spania ze mną w łóżku, ale najmniejszy szmer wyganiał ją za kanapę.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto kwi 19, 2005 6:50

no to super.Zobaczusz bedzie coraz lepiej.
A Maszka jak zniosła areszt kiblowy?
ObrazekObrazek

Mała

 
Posty: 1007
Od: Śro gru 29, 2004 21:20
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto kwi 19, 2005 7:02

Dzielna Zuzia :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88088
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto kwi 19, 2005 7:07

Mała pisze:no to super.Zobaczusz bedzie coraz lepiej.
A Maszka jak zniosła areszt kiblowy?


Zdemolowała łazienkę :twisted:

I poranne mizianki ograniczyła do serwowania jedzenia
Sesja łóżkowa została odwołana :twisted: .
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto kwi 19, 2005 7:11

ciekawe co ona sobie mysli w tym czarnym łebku :lol:
ObrazekObrazek

Mała

 
Posty: 1007
Od: Śro gru 29, 2004 21:20
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto kwi 19, 2005 7:16

Mała pisze:ciekawe co ona sobie mysli w tym czarnym łebku :lol:


Ja ci jeszcze pokażę kto tu rządzi :twisted:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto kwi 19, 2005 7:48

Czytam ten wątek i współczuję bardzo-ale mam nadzieję,że się wszystko ułoży dobrze.
Trzymam za to :ok:
No i niech Ci całkiem łazienki nie zdemoluje więźniareczka :wink:

Gudik

 
Posty: 633
Od: Wto sty 04, 2005 21:43

Post » Wto kwi 19, 2005 9:05

bidulka Zuzinka,poprzytulaj ja duzo,trzymam kciuki zeby udalo sie poskromic potwora z lazienki.Doktor przyjdzie jutro bo dzis nie moze,ma remont w domu,a u nas w bloku tez rury wymieniaja,moj czarny potwor wczoraj pogryzl Ryska znowu,wiec noc spedzilam z kotem w kuchni,a maz z drugim w pokoju,teraz sa calkiem oddzielone,a ja biegam od jednego do drugiego co godzine.A tak sie lubily...Trzymaj sie,musi byc lepiej!

estera 108

 
Posty: 6
Od: Czw mar 31, 2005 21:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 19, 2005 10:34

estera 108 pisze:bidulka Zuzinka,poprzytulaj ja duzo,trzymam kciuki zeby udalo sie poskromic potwora z lazienki.Doktor przyjdzie jutro bo dzis nie moze,ma remont w domu,a u nas w bloku tez rury wymieniaja,moj czarny potwor wczoraj pogryzl Ryska znowu,wiec noc spedzilam z kotem w kuchni,a maz z drugim w pokoju,teraz sa calkiem oddzielone,a ja biegam od jednego do drugiego co godzine.A tak sie lubily...Trzymaj sie,musi byc lepiej!


Zaczynam podejrzewać, że nasz wet miał rację. Kiedy pierwszy raz poszłam do niego z Masza. Oświadczył "Uj czarna kotka- to będzie mieć charakterek". Twierdzi, że wszystkie czarne kotki to diablice :twisted: .

U nas lepiej. Masza trochę nadąsana z powodu noclegu w łazience, ale Zuzie goni zdecydowanie mniej i tak raczej dla rozruszania kości bez morderczych zamiarów.
Zuzia odważniejsza. Wypuszcza się na spacerki, nieśmiało bawi się myszką.

Napisz koniecznie co wam pan doktor doradził.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 57 gości