Czy NAPRAWDĘ nie możesz go przechować w garażu?
Powiedz rodzicom, że zrobisz wszystko aby znaleźć mu domek - ja ci pomogę.
Jełsi rodzice obawiają się wydatków, kupię kici (bo to chyba kici jest jak łaciata z rudym) jedzenie i sfinansuje wizytę u weta.
NIe pozwól proszę kotkowi błąkac się po ulicy, nie oddawaj go do schroniska bo tam złapie wirusówkę.
Kurczę, ona jest taka ufna i za każdym biegnie.....
Płakać mi się chcę jak o niej czytam...
Powiesiłeśogłoszenia?
Popytałeś sąsiadów?
Masz możliwość aby zrobić zdjęcia i wrzucić je tutaj?
Trzymam kciuki.




