Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 26, 2016 23:57 Re: Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

inaid pisze:...Nie oceniam tego co robisz..

nie, wcale nie oceniasz. znam wiele sposobów, by to co napisałaś, napisać z większą empatią. ale ty już wiesz, ze u kogoś brakło w sercu miejsca na "starego" kota, bo już piszczą "nowe" słodziutkie maleństwa...
miałem niedawno podobną sytuację. ale mi się udało przygarnąć kotka. ktoś może faktycznie nie móc...

ulayetta, a czemu właśnie teraz sterylizację?(jeśli pytam o rzeczy oczywiste, to sorry)
w tej sytuacji, gdy ona taka wylękniona, akcja z łapaniem, i wetem, będzie dla nie nie lada przeżyciem. kolejnym...
Emil[*], Rysiu[*], Fidel, Kicia[*], Reksiu.

dziki

Avatar użytkownika
 
Posty: 108
Od: Nie lis 26, 2006 0:30

Post » Śro lip 27, 2016 0:10 Re: Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

Sterylizacja rozwiąże problem sikania po kątach. A poza tym kotka, która pałętała się po dworze może być w ciąży.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro lip 27, 2016 0:13 Re: Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

mziel52 pisze:Sterylizacja rozwiąże problem sikania po kątach. A poza tym kotka, która pałętała się po dworze może być w ciąży.
aha, no widzisz. coś czułem że zadaję głupie/oczywiste pytanie. dzięki. :D
Emil[*], Rysiu[*], Fidel, Kicia[*], Reksiu.

dziki

Avatar użytkownika
 
Posty: 108
Od: Nie lis 26, 2006 0:30

Post » Śro lip 27, 2016 1:06 Re: Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

Myśl co chcesz dziki ..., może rzeczywiście Ty piszesz lepiej, z większą empatią, ale mnie po ostatnich wpisach autorki wątku zrobiło się smutno, że rezygnuje ostatecznie z zostawienia kotki przypominającej jej zaginioną Pamelę, a jednocześnie cierpi, bo kotka sika na szafie i miauczy :( Podkreślam raz jeszcze, że odpisuję na to co przeczytałam. I nie, nie oceniam postępowania, to chciałam przekazać, by w takiej sytuacji, w jakiej znalazła się ulayetta zastanowić się ... dlaczego ... mam świadomość, że to nie jest przyjemne, gdy ktoś całkiem obcy ocenia to co robimy, szczególnie, że piszemy o tym jeszcze mniej wprawnie, więc o niezrozumienie nietrudno. I nie ma z tym nic wspólnego stereotyp "stary kot out " słodki kociak in", w ogóle nie o to chodziło. I niezależnie od wszystkich życzliwych, mam nadzieję, że ulayetta odczyta to co napisałam, jako szczerą reakcję osoby "z zewnątrz", choć niekoniecznie miłą i politycznie poprawną.

ulayetta, po sterylizacji, z mojego, niewielkiego, doświadczenia wynika, że kubrak jest zakładany po to, żeby kota nie rozlizywała miejsca szycia i gdy nie ma komplikacji, nie trzeba ani zmieniać opatrunków, ani przemywać rany. Jeśli kotka ma wrócić do domu, nie potrzeba jej przetrzymywać w lecznicy pod specjalistyczną opieką

inaid

Avatar użytkownika
 
Posty: 134
Od: Nie lip 12, 2015 1:58
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro lip 27, 2016 1:22 Re: Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

daj spokój, ja też cierpię jak widzę tego typu dylematy. chodziło mi o to, że ona ma faktycznie megaproblem. ja też bym najchętniej namawiał do końca, by kotka została. no ale skoro faktycznie są przyczyny, i "się nie da"? może inaczej bym o tym myślał, gdybym sam podobnie nie miał.
i oczywiście nie chciałem napisać, że cokolwiek napiszę lepiej od ciebie. przepraszam.
chodziło mi o ten osąd sytuacji. a z tym jest różnie, jak widać.
Emil[*], Rysiu[*], Fidel, Kicia[*], Reksiu.

dziki

Avatar użytkownika
 
Posty: 108
Od: Nie lis 26, 2006 0:30

Post » Śro lip 27, 2016 1:27 Re: Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

Szukając Pameli trafiliśmy do pani, u której przeszukiwaliśmy posesję w jej poszukiwaniu. U pani tej okociła się w piwnicy dzika kotka. Zorientowali się, gdyż znaleźli cztery 2 miesięczne kociaki - kotki nie było. Pani chciała oddać je do schroniska. Wtedy wzięliśmy od niej jedną kotkę (Róża), a pozostałe poprosiłam, żeby jeszcze nie oddawała, że ja jej pomogę znaleźć dla nich domy. I domy dla kociaków znalazły się. Także Róża była już u nas, a potem znalazłam Tosię. Benek został złapany na naszym osiedlu, siedział w silniku samochodu, udało się, że wszedł do klatki-łapki. Miał zostać odwieziony do schroniska, zabrałam go do domu i szukam mu domu, ale na razie cisza. Tosia przypomina Pamelę. Ale Pameli dalej szukamy. Choć coraz mniejsze szanse są na jej odnalezienie ja wierzę, że się odnajdzie. Nie pozwolę, żeby Tosi lub innemu kotkowi stała się krzywda. Jak odnajdzie się Pamela, to już będą 4 kotki w domu. Nie mogę sobie na nie pozwolić. Znajdę kociakowi lub Tosi nowy dom. Róża śpi razem z Benkiem i razem się bawią. To małe słodkie kociaki, ale Tosia jest większym równie słodkim kociakiem. Dla mnie nie ma znaczenia, czy to kociak, czy kotek większy. Ale decyzja które kotki, to moja decyzja, jakakolwiek będzie. A dylematy mam ogromne i różne sa tego powody. Pamela była moją roczną kocią córeczką, której ogromnie mi brakuje i moje serce wciąż wierzy, że ona jest cała i zdrowa i że ją odnajdziemy. Jej szukam, a mam w domu trzy inne bezdomne kotki. Czyżbym zwariowała? Źle zrobiłam, że je przygarnęłam? Trzeba było bez skrupułów odwieźć je do schroniska??? Przepraszam, ale nie miałam siły tego zrobić. Teraz muszę coś wybrać i coś zadecydować. Cokolwiek to będzie jedno wiem na pewno- tym kociakom nic złego już nie grozi, ale niestety wszystkie chyba nie będą mogły u mnie zostać.
Tosia ma dziwnie duże cycusie na brzuszku. Czy to może być ciąża nie wiem, tak podejrzewam, ale może się mylę. Nie jestem za sterylizacją aborcyjną, ale chyba to będzie najsensowniejsze wyjście z tej sytuacji. Żeby sprawdzić, czy jest w ciąży chyba przydałoby się zabrać ją w niedługim czasie do weta? Poprawcie mnie, jeśli źle rozumuję.

ulayetta

 
Posty: 144
Od: Czw lip 14, 2016 21:19

Post » Śro lip 27, 2016 13:58 Re: Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

Może być w ciąży, bo kotka karmiąc jedne kociaki - po miesiącu, dwóch znowu dostaje rui. Albo to po laktacji z tymi wcześniejszymi kociakami. Wet powinien to rozróżnić.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt lip 29, 2016 19:11 Re: Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

Tosia ma od 3 dni otwarty pokój. Wyszła dwa razy na krótko na korytarz, na schody do drzwi poddasza i spowrotem. Było też zapoznanie z Różą i Benem. Przyglada się ich zabawom z szafy z zainteresowaniem. Leżała tez na biurku i pod łóżkiem. Róża podeszła do niej, a ona pomachala jej łapką i Róża trzyma się w pewnej odległości. Benek też podszedł do Tosi a ona weszła za zasłonę. On do niej poszedł i nie widziałam co się tam dzieje. Ale był spokój i zza zasłony pierwsza wyszła Tosia i położyła się na biurku. A Benek za nią i też trzyma się w pewnej odległości. Także maluchy mają respekt i szanują przestrzeń Tosi. A ona obserwuje ich z zainteresowaniem.

ulayetta

 
Posty: 144
Od: Czw lip 14, 2016 21:19

Post » Pt lip 29, 2016 23:48 Re: Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

Bardzo się cieszę, że Tosia troszkę wyłazi i zapoznanie z maluchami przebiegło bez scysji i z wzajemnym szacunkiem :201461 A jak z sikaniem Tosi poza kuwetą ? poprawiło się ?
Jeszcze raz sorry, jeśli mój wcześniejszy wpis sprawił Ci przykrość, bo robisz naprawdę wiele dla tych kotów i oczywiście Ty wiesz ile możesz :ok: Na swoje usprawiedliwienie :oops: mam tylko to, że Tosia na zdjęciach przypomina mi trochę moją Zolkę, no i naoglądałam się wtedy odcinków My Cat from Hell i filmików Jacksona Galaxy "Cat Mojo". Filmiki polecam, chociaż na youtube są chyba tylko po angielsku i we fragmentach.
I cały czas trzymam kciuki za powrót Pameli do domu :ok: :ok: i za to, żeby udało się znaleźć szybko wspaniałe domki dla tych kotków, które u Ciebie nie będą mogły zostać.
Za to co i ile dla nich wszystkich robisz :1luvu:

inaid

Avatar użytkownika
 
Posty: 134
Od: Nie lip 12, 2015 1:58
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sie 02, 2016 21:50 Re: Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

Tosia raz robi siku do kuwety, raz na koc na szafie. Dzisiaj pojechała na zabieg sterylizacji. Będzie w lecznicy pod opieką lekarską trzy dni, w piątek po nią jadę. A jutro rano dzwonię zapytać jak się czuje. Tosia zeszła kilka razy z szafy, leżała na biurku i parapecie. Stanęła w drzwiach i przeszła się po korytarzu. Poleżała też na schodach. Także jest coraz śmielsza.

Pameli nadal szukam. Kolejne ogłoszenia rozklejone.

ulayetta

 
Posty: 144
Od: Czw lip 14, 2016 21:19

Post » Śro sie 03, 2016 23:56 Re: Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

Ogromne kciuki za Tosię po sterylizacji :ok: :ok: może to sikanie na szafie to była taka jej ostatnia "obrona jedynego terytorium" jakie udało jej się "zawłaszczyć". To nie jest normalne, że zdrowy kot sika w miejscu, w którym śpi :( Jeśli będzie wysterylizowana i pewniejsza siebie, to może porzuci ten "zwyczaj". Może spróbuj postawić więcej kuwet z różnym żwirkiem, żeby w każdym kącie domu czuła się pewnie, potem będziesz je usuwać z zasięgu ... przecież dla kota sikanie, to nie tylko sikanie, ale też zostawianie swojego zapachu "ku przestrodze" lub sygnalizowanie choroby, sprzeciwu ...
Moja Zola, lat 5, zawsze bezbłędnie znajdowała swoją kuwetę niezależnie od rodzaju żwirku i nawet każdą tymczasową "kuwetę" gdy jeździła ze mną "w gości" i nagle miesiąc temu odnalazła radość w załatwianiu się w drewnianej donicy z ziemią i keramzytem na balkonie ... zanim się połapałam po dwóch dniach już miałyśmy jechać do weta wobec braku kupy w kuwecie.... donica została zasłonięta czarnym worem na śmieci i kuweta wróciła do "łask" ..... gdy pisałam ten post Zola koło mojej stopy ... zwróciła zjedzoną właśnie suchą karmę ... czasem mi się wydaje, że jest zazdrosna nawet gdy czytam i myślę o innych kotach :roll: żartuję oczywiście (w sprawie incydentalnych "rzyganek" Zoli muszę z wetem porozmawiać) ale coś w tym wyczuwaniu naszych emocji przez koty jest 8)
Za Pamelę w domu, mam ciągle zaciśnięte kciuki :ok:

inaid

Avatar użytkownika
 
Posty: 134
Od: Nie lip 12, 2015 1:58
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw sie 04, 2016 1:10 Re: Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

Dostałam rano smsa z lecznicy: Tosia po zabiegu stabilna. Wyniki krwi również w normie. Test na białaczkę ujemny. W piątek będzie można ją odebrać.
Dzwoniłam po południu i nic więcej mi nie powiedzieli poza powyższymi informacjami. Chciałabym już piątek.
A póki co jutro będę próbowała uszyć dla niej miękki (wypełniony gąbką) domek z materiału, który zmieści się na szafie tam gdzie lubi spać. Oby się udało.

ulayetta

 
Posty: 144
Od: Czw lip 14, 2016 21:19

Post » Czw sie 04, 2016 1:24 Re: Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

W wyczuwaniu emocji jest coś jak najbardziej. Jak weszłyśmy z panią Ireną do pokoju Tosi, żeby ją włożyć do transporterka, to wyczuła od razu, że coś się święci. Tylko stałam tak jak zwykle, gdy idę ją głaskać i mówiłam do niej spokojnie, a ona już szukała, gdzie się schować.

Pameli szukamy nadal. Dzisiaj dziewczyna parę osiedli od nas spotkała czarną kicię, która miauczała i dała się głaskać. Nie dała rady zabrać jej do domu, bo była z psem. Możliwe, że to kot, który ma w okolicy dom. I nie wiadomo, czy to kot, czy kotka. Jak go jutro zobaczy, to zabierze do domu i zadzwoni do mnie.

ulayetta

 
Posty: 144
Od: Czw lip 14, 2016 21:19

Post » Sob sie 06, 2016 1:19 Re: Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

Tosia wróciła do domu po 18.00. Po kilku minutach sama wyszła z transporterka i położyła się na parapecie. W lecznicy malutko jadła i piła. Bardzo zeszczuplała. W domu zjadła z apetytem suche jedzonko i napiła się. Zrobiłam jej stabilne i miękkie wyjście na szafę, ale ona swoim starym sposobem wyskoczyła na szafę. Zwiedzila nowy domek na szafie uszyty specjalnie dla niej i położyła się. Poszłam do łazienki i słyszę miauuu. W pokoju jej nie ma, patrzę a ona leży na schodach. Dałam jej tam mokre jedzonko i gotowanego kurczaka. Zjadła i poszła do pokoju pod łóżko. Już miałam wychodzić z domu a tu miauuu. Tosia na parapecie. Poszłam do niej i ją głaskałam i drapałam tak jak lubi. Potem wyszłam z domu i wróciłam za jakiś czas. Tosia leży na parapecie, a obok na biurku dosłownie 10 cm od niej śpi Benek. Roża spała na szafce w łazience. Podchodzę do Tosi, a ona patrzy stesknionym wzrokiem, żeby glaskać. Wygłaskałam ją. Wiła się jak mały czarny wąż. W tym czasie obudził się Benek i Róża też. Zaczęli szaleństwa na Tosi "miękkiej drabince" prowadzącej na szafe. A ona pod drabinką pragnęła tylko glaskania. Sierść wychodzi jej garściami. Wzięłam szczotkę i jedną ręką ją głaskałam, a drugą szczotkowałam. Przyszedł mąż i głaskanie szło na dwa fronty.

Słodka kruszyna. Tak się bałam, że po powrocie kilka dni będzie się ukrywać przed nami, a tu proszę. Jestem w szoku. :)

ulayetta

 
Posty: 144
Od: Czw lip 14, 2016 21:19

Post » Sob sie 06, 2016 2:58 Re: Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

Superaśnie. :)
Wszystko się układa, i wszystko będzie dobrze. Swoją droga, niezła pieszczoszka, fajna. :)
Emil[*], Rysiu[*], Fidel, Kicia[*], Reksiu.

dziki

Avatar użytkownika
 
Posty: 108
Od: Nie lis 26, 2006 0:30

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 200 gości