OKI pisze:Może spróbuj mu to na 2x podawać, po 100. Krócej to będzie trwalo, może mniej się będzie denerwował?
To nie tak działa, ze Staszkiem. On się denerwuje nawet przed wkłuciem, zaryzykuje nawet twierdzenie, że najtrudniej jest go ułożyć i wkłuć się. Później, jak cieknie, to raz na jakiś czas próbuje się wyswobodzić, co skutkuje czasami wypadnięciem igły. Dzisiaj dawaliśmy mu tak na raty (właśnie z powodu wypadania igły, żeby dać mu się uspokoić), zeszła ponad godzina... Wczoraj też raz wypadła igła, ale wbiłam się od razu, 10 minut i było po kroplówce...