Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 08, 2013 17:54 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Poczekaj z tym antydepresantem. Wydaje mi się, że tutaj szybko trzeba innego lekarza, bo ci obecni chyba nie wiedzą co dalej. Poprosiłam Bungo, aby zajrzała tutaj. Kurcze, to nie jest kwestia wyrwanych zębów i depresji... To jest coś jeszcze.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt lut 08, 2013 17:57 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

sheridan pisze:Kurczę, tego się boję, tzn moje kocie i tak jest słabe, spowolnione i trzecia powieka na pół oka. Zrobiłam wywiad w aptece i przynajmniej koło mnie jest tylko dostępny Mirzaten 30mg. Muszę wiedzieć, o jaką receptę poprosić, jeśli w ogóle się zgodzą, bo stosują tylko Peritol. Wolę Mitrazapinę, skoro to lek przeciwdepresyjny. (...)


Sheridan, jeśli chcesz mieć argument dla wetów to zapytaj czy mają może dostęp do materiałów z XVII Kongresu Medycyny Weterynaryjnej Małych Zwierząt PSLWMZ, który odbył się w Lublinie w 2009 roku.
Tam jest artykuł A. H. Sparkes'a "Wsparcie żywieniowe kotów z anoreksją".
I w nim są wymienione omawiane preparaty (diazepam, oxazepam, cyproheptadyna i miRtazapina) wraz z dawkowaniem.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt lut 08, 2013 18:06 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Wydaje mi się, że trzeba kotu zmienić lekarza. Nie wiem już czy były badania krwi. Czy kot był odrobaczany? Trzeba by zrobić za jednym zamachem jak najwięcej, żeby nie stresować zwierzęcia. Trafić w dobre miejsce, gdzie można wykonać jak najwięcej diagnostyki. Zebrać próbkę moczu. Nie wiem, jak długo kroplówkujesz i jak intensywnie, ale trzeba by zbadać poziom potasu, sodu, wapnia. Duphalyte jako "schabowy" do kroplówki też by się przydał. W sumie chyba oprócz kroplówek nic nie podajesz? Trzeba sprawdzić, co się dzieje. Pospiesz się.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt lut 08, 2013 18:13 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Marcelibu pisze:Wydaje mi się, że trzeba kotu zmienić lekarza. Nie wiem już czy były badania krwi. (...)

To doczytaj:
sheridan pisze:(...) Kot miał zabieg w najlepszym dostępnym miejscu, a lekarz który ten zabieg wykonywał jest specjalistą w dziedzinie dentystyki (o wetach, tak jak lekarzach mam zdanie jak najgorsze w ogóle, ale jak przychodzi co do czego, trzeba coś wybrać). Mam szczegółową informację dotyczącą wszystkiego, co zostało zastosowane, w jakiej dawce itd, tylko szczerze mówiąc, nie mam chyba ochoty poddawać pod dyskusję tego, co już było (plaster to by Fentanyl, przyklejał go lekarz). Były leki przeciwbólowe, była kroplówka - pisałam już o tym. Uważam, że procedury w trackie zabiegu nie budziły zastrzeżeń.
Co do badań - szarpanie ciężko straumatyzowanego kota to ciężka decyzja - postępowanie zostało uzgodnione z weterynarzem, umówiliśmy się, że damy mu szansę przez kilka dni dojść do siebie.
Wszystko wygląda na stres pourazowy, chociaż oczywiście mógł sie ujawnić jakiś problem organiczny - (kocie miało morfologię, biochemię i radiografię przed zabiegiem). (...)
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt lut 08, 2013 18:19 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Pixie65 - nie mam ochoty na tym wątku wymieniać się z Tobą wiadomościami w jakikolwiek sposób. Tak, daj kotu w takim stanie Oxazepam na uspokojenie, kiedy kot gaśnie. Stuknij się głowę najpierw!

Wątek był założony tydzień temu. Jest źle. I robi się coraz gorzej. Wyniki sprzed zabiegu na pewno wyglądają inaczej niż dziś. Dentysta (lekarz specjalizujący się w tej dziedzinie) nie jest specjalistą od interny. Z kotem dzieje się coś, co wykracza poza stomatologię. I tego trzeba się jak najszybciej dowiedzieć. Jak widać kierunek obrany dotychczas się nie sprawdza.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt lut 08, 2013 18:44 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Marcelibu pisze:Pixie65 - nie mam ochoty na tym wątku wymieniać się z Tobą wiadomościami w jakikolwiek sposób. Tak, daj kotu w takim stanie Oxazepam na uspokojenie, kiedy kot gaśnie. Stuknij się głowę najpierw! (...)

Wyobraź sobie, że w przeciwieństwie do Ciebie ja taki schemat działania prowadzę aktualnie w praktyce. Gasnący kot dostaje relanium i (paradaoksalnie) być może to trzyma go jeszcze przy życiu bo coś tam je.
I nie każę Sheridan niczego DAWAĆ tylko udzielam informacji, o które poprosiła.
A poza tym z tego co czytam - jej kot nie gaśnie.

Dasz jej gwarancję, że zmiana weta i ciąganie straumatyzowanego (jak twierdzi sama Sheridan) kota do lecznicy poprawi stan jego zdrowia?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt lut 08, 2013 18:48 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

A dasz gwarancję, że po tym, co sugerujesz będzie lepiej? Że nie ma nic oprócz traumy? Nie dasz. Ja też nie dam. Ale można poszukać, żeby się upewnić, żeby potem sobie nie wyrzucać, że czegoś się nie sprawdziło.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt lut 08, 2013 19:01 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Marcelibu napisała do mnie z prośbą o namiar na weta. Niestety, nie mogę pomóc. Tzn. znam wetkę do której mam zaufanie, ale ona nie pracuje w soboty, a i laboratorium też w soboty nieczynne.
Sheridan, gdybyś jednak chciała się z moją wetką skontaktować, daj znać - podam telefon i adres.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 08, 2013 19:53 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Marcelibu pisze:Pixie65 (...) Stuknij się głowę najpierw!(...)

Przepraszam.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt lut 08, 2013 20:39 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Sheridan, może jej po prostu nie myj, ewentualnie przecieraj tylko zmoczoną ściereczką?
Ja Pakulca do karmienia owijam w duży ręcznik kąpielowy, tak że mu tylko głowa wystaje, wtedy się tak bardzo nie uwala i łatwiej też karmić.
Mirtazapinę na razie zaczęłam stosować u dwóch kotów, jeden po pierwszym podaniu zaczął wprost żreć i trochę się wyluzował. Natomiast Pako chyba dostał za małą dawkę, ale też zaczął trochę sam jeść. Jutro podam kolejną dawkę i zobaczę, czy będzie lepiej.
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt lut 08, 2013 20:44 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Dziewczyny, spokojnie. Bardzo sobie cenię wszelkie opinię i biorę je pod uwagę, dlatego wolałabym, żebyśmy wszyscy mogli rozmawiać spokojnie. Ja jestem nieziemska panikara, na progu histerii (i xanaxie). Prędzej więc przesadzam, a nie odwrotnie. Rozumiem wobec tego, że Marcelibu mogła odczytać sytuację jako bardziej dramatyczną i rozumiem jej ton, jednak wiele informacji umknęło, na co zwróciła uwagę Pixie, która ma chyba nieco lepszy wgląd w to, co się u nas dzieje. Dziękuję za przywołanie cytatów, bo musiałabym się powtarzać.

Zmiana lekarza - kota widziało TRZECH lekarzy do tej pory, "stomatolog" to dr. n. wet o szerokiej specjalizacji, plus dwaj interniści. Wszystko w jednej klinice - fakt. Umówiłam kotę już w tej chwili gdzie indziej, niestety są terminy, może uda mi się dostać bez. Jechanie na oślep gdziekolwiek zestresuje tylko kota, a nic z tego może nie wyniknąć (spróbuję pojechać bez kota na rekonesans). Problem polega na tym, że miejsce ma najlepszą renomę w mieście i inny wet może rozłożyć ręce - skoro oni nie wiedzą, co jest, to co ja mogę. KOT MA SIĘ DZISIAJ LEPIEJ. Mój wpis z wczoraj był alarmistyczny (że śpi i nie wstaje), dostałam "za karę" kolejną nieprzespaną noc z kotem wędrującym po mieszkaniu. Dzisiaj kocie było znacznie żywsze, wstała kilkakrotnie, wyskakiwała na okno, podjęła dość zażartą próbę zjedzenia czegoś - przełknęła chyba po raz pierwszy dwa albo trzy kęsy. Żarcie ją interesuje, przyszła powąchać zakupy, sprawdza, co druga ma w misce. Tyle dobrych wiadomości. Oczywiście jest słabiutka, dokarmiana strzykawką i oczywiście nie powinna być w takim stanie tydzień po zabiegu. I oczywiście ja wyrywam sobie włosy z głowy. Jednak je sporo - najlepszym dowodem są kupki codziennie jak na razie.

O namiary na każdego sensownego weta w Krakowie bardzo proszę. Rozważę każdą ewentualność.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 08, 2013 21:26 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

sheridan pisze: KOT MA SIĘ DZISIAJ LEPIEJ. Mój wpis z wczoraj był alarmistyczny (że śpi i nie wstaje), dostałam "za karę" kolejną nieprzespaną noc z kotem wędrującym po mieszkaniu. Dzisiaj kocie było znacznie żywsze, wstała kilkakrotnie, wyskakiwała na okno, podjęła dość zażartą próbę zjedzenia czegoś - przełknęła chyba po raz pierwszy dwa albo trzy kęsy. Żarcie ją interesuje, przyszła powąchać zakupy, sprawdza, co druga ma w misce. Tyle dobrych wiadomości. Oczywiście jest słabiutka, dokarmiana strzykawką i oczywiście nie powinna być w takim stanie tydzień po zabiegu. I oczywiście ja wyrywam sobie włosy z głowy. Jednak je sporo - najlepszym dowodem są kupki codziennie jak na razie.

Czyli to nie jest kot (za przeproszeniem) prawie schodzący - mając na uwadze Twój wczorajszy post? I zjada dobre porcje, bo są kupy każdego dnia, tak?
Czyli jak jest?
Sam nie je nic?
Trzecie powieki dziś też miała wysunięte?
CoToMa pisze:Mirtazapinę na razie zaczęłam stosować u dwóch kotów, jeden po pierwszym podaniu zaczął wprost żreć i trochę się wyluzował. Natomiast Pako chyba dostał za małą dawkę, ale też zaczął trochę sam jeść. Jutro podam kolejną dawkę i zobaczę, czy będzie lepiej.

To jest lek p/depresyjny. W opisie jest dużo różnych opisów typu senność itp. Obserwujesz coś takiego?
Jak ogólnie zachowanie kota? Zmieniło się?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt lut 08, 2013 21:29 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

O Dr Dianie Tarabule słyszałaś, możesz uderzyć do niej. Jedynie co to te kolejki... możesz spróbować najpierw bez kota
i się z nią konkretnie umówić. One przyjmują do ostatniego pacjenta. Dr Tarabuła jest chirurgiem i wykonuje zabiegi stomatologiczne. Tak jak Ci wspominałam, moja psina ma 17 lat i wybudziła się z narkozy po czyszczeniu kamienia
i wyrwaniu paru zgnitych zębów. Jeśli chcesz to podaj mi swój nr tel na PW to porozmawiamy.
Pozdrawiam,
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 08, 2013 21:33 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Wydaje mi się, że zachowanie obu kotów zmieniło się na plus.
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt lut 08, 2013 22:47 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Marcelibu pisze:Czyli to nie jest kot (za przeproszeniem) prawie schodzący - mając na uwadze Twój wczorajszy post? I zjada dobre porcje, bo są kupy każdego dnia, tak?
Czyli jak jest?
Sam nie je nic?
Trzecie powieki dziś też miała wysunięte?


Tak, przepraszam jeśli tak to zabrzmiało, ja się wczoraj naprawdę nad nią wieczorem rozpłakałam, bo wczoraj miała taki dzień, że naprawdę po raz pierwszy nie wstała sama (tylko do kuwety). Może dlatego, że starałam się zintensyfikować karmienie, i sama wybudzałam ją i męczyłam jakieś 6 razy, nie wiem. Dzisiaj wyszło słońce, i kot był znacznie lepszy. Oprócz do jedzenia, wstała kilka razy sama, jak pisałam, tym i owym się zainteresuje, nawet skłoniłam ją do zabawy przez moment. Ale zaraz spać. Jest słabiuteńka. Prawie się nie myje. Je porządne porcje wkrapiane do pyska bez większych protestów. Kupale są codziennie. Sama nie jest nic, podejmuje tylko próby, mruczy do miski, pomemła trochę i niestety wypluwa. Jej stan od zeszłego tygodnia poprawił się, ale niewiele i tak nie powinno być. Trzecia powieka jest prawie cały czas - chociaż są momenty, że jej schodzi.

Jutro jedziemy do naszego weta na biochemię (jak się uda w sobotę) i będę próbowałam wydębić mirazapine. Nie tam, to pojadę gdzie indziej. Mam nadzieję, że ten lek daje najmniejszą senność mimo wszystko. Wet chciał jej dać diazepam, ale ja się boję, że będzie lecić znowu przez ręce.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosia300 i 171 gości