Moje koty - Sterylka Brunusi, jesteśmy po

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 22, 2004 15:06

pieknosci, cudenka :1luvu:

ara

 
Posty: 3709
Od: Czw sie 14, 2003 14:58
Lokalizacja: Londyn

Post » Czw kwi 22, 2004 15:33

Wojtek pisze:
Dzień dobry mówią dwie Birmanki :)


Już na stronie byłam
Jakie śliczne dziewczynki :1luvu:

olgaII

 
Posty: 698
Od: Wto kwi 20, 2004 14:30
Lokalizacja: mazowieckie

Post » Czw kwi 22, 2004 16:34

Bruno jest eleganciara, w bialych rekawiczkach :D http://upload.miau.pl/5103.jpg
Obrazek

Kubusiowy

 
Posty: 1379
Od: Sob lut 07, 2004 13:09
Lokalizacja: Paryz

Post » Czw kwi 22, 2004 18:41

Tu również Szczecin - Witam :D
:kitty: :ok:

Dominka

 
Posty: 440
Od: Sob lut 07, 2004 20:55

Post » Pt kwi 23, 2004 16:03

Dziękujemy wszystkim za miłe słowa :D
Kocicom ogony puchną z dumy :kotek:

olgaII

 
Posty: 698
Od: Wto kwi 20, 2004 14:30
Lokalizacja: mazowieckie

Post » Wto kwi 27, 2004 15:20

Jeszcze jedno zdjątko Bruneczki w całej kociej okazałości :)
http://upload.miau.pl/5409.jpg

olgaII

 
Posty: 698
Od: Wto kwi 20, 2004 14:30
Lokalizacja: mazowieckie

Post » Wto kwi 27, 2004 20:32

Wow, jaki sliczny :-) I jaki blyszczacy pieknie :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87990
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto kwi 27, 2004 21:10

Sliczny kocio :D :D :D

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro kwi 28, 2004 6:35

I przepraszam, ze jej zmienilam plec :oops:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87990
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro kwi 28, 2004 7:23

Piękne koty! Zadbane, zadowolone aż miło patrzeć :D
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Śro kwi 28, 2004 15:16

zuza pisze:I przepraszam, ze jej zmienilam plec :oops:


To Bruno zmieniła płeć :P. Dopiero po drugim miesiącu bycia u mnie, zupełnie przypadkiem okazało się, że to dziewczynka ale imię już zostało...

Piękne koty! Zadbane, zadowolone aż miło patrzeć


Dzięki :D
To w końcu moje kochane kocidła ;)
Ostatnio edytowano Wto cze 29, 2004 18:22 przez olgaII, łącznie edytowano 1 raz

olgaII

 
Posty: 698
Od: Wto kwi 20, 2004 14:30
Lokalizacja: mazowieckie

Post » Czw maja 13, 2004 15:12

Moje koty też zasługują na wątek :)
A dziś własnie mija równiutko miesiąc od kiedy Bondi mieszka z nami. Juz całkowicie się zadomowiła i zawojowała Bruna... Aż czasem zazdroszczę, bo zarazy jedne małe przedkładają własne towarzystwo nad moje. Pewnie dlatego, że nieczęsto mogę z nimi spędzić więcej czasu... :oops:
Urosła maluda jedna, skończyła pół roku, zgubiła mleczaki i teraz już zdecydowanie przewyższa rozmiarami filigranową Brunię. :lol: Aż dziw jak te dzieci rosną ...
Obie panienki rozrabiają na potęgę, a właściwie do potęgi n-tej. :)
Już zaczynają razem spać, przytulone do siebie, już nikomu nie przeszkadza wspólna miska i w ogóle sielanka, oby tak dalej :ok:

olgaII

 
Posty: 698
Od: Wto kwi 20, 2004 14:30
Lokalizacja: mazowieckie

Post » Pt maja 14, 2004 16:00

Wiecie co dziś wymyśliłam?
Baardzo chcę mieć rasowego kota, birmana, albo dwa... ;)
I pomyślałam sobie, że na każdego rasowca w moim domu będą przypadały dwie kocie sieroty przygarnięte i wyciągnięte z jakichś tarapatów.
NMa razie dobry poczatek zrobiony, Bruno i Bondi już są. Teraz czekam na birmana albo dwa i kolejne znajdy :lol:
A może a'conto tych dwóch birmanów już się rozejrzeć za kolejnymi bidakami w kłopotach.....

olgaII

 
Posty: 698
Od: Wto kwi 20, 2004 14:30
Lokalizacja: mazowieckie

Post » Pt maja 14, 2004 18:59

Olga, jesli tylko masz miejsce to zdaje sie ze kotkow dla ciebie nie zabraknie :)
Obrazek

Kubusiowy

 
Posty: 1379
Od: Sob lut 07, 2004 13:09
Lokalizacja: Paryz

Post » Pon lip 26, 2004 19:32

Kicie rosną, czas myśleć o sterylizacji, brr, już teraz się martwię o moje dziewczyny :roll:
Zastanawiam się też jak to urządzić; obie już praktycznie dorosły do zabiegu (Bruno 11 m-cy, Bondi 8 ) czy ciachać obie naraz, czy lepiej zrozłożyć na dwa etapy? Czy dam sobie radę z dwoma rekonwalescentkami w domu pracując, z drugiej strony czy ta zdrowa nie będzie dokuczała zoperowanej, jeśli zdecyduję się na dwa oddzielne zabiegi? Czy dadzą sobie radę same przez 8-10 godzin? A może sobie odłożyć to wszystko na urlop, bo jeśli wystąpią komplikacje to na miejscu będę.

Jakie macie doświadczenia w tej materii? Ile czasu po zabiegu kotki wymagają szczególnej opieki, jak często zdarzają poważniejsze kłopoty po sterylizacji?

olgaII

 
Posty: 698
Od: Wto kwi 20, 2004 14:30
Lokalizacja: mazowieckie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], irissibirica, Meteorolog1 i 373 gości