Cześć Ciocie,
Duża dzisiaj przyszła poł żywa, dostala niezły wycisk w pracy. Wiecie, że moja Duża się boi?
Kto jak kto, ale Duzi nie powinni się bać. A przyszła i zaczęła opowiadać, trochę już wiedziałem,
bo wczoraj pracowała nad tym problemem. A dziś przyszła i powiedziała, że jeden Pan powiedział,
że źle zrobiła. To się uparła, że jest dobrze i odmiawia zrobienia czynności inaczej.
Uruchomiła Gorącą Linię i utwierdziła się w swym przekonaniu. I Pan zmiękł i w końcu przyznał jej rację.
Zawsze jej mówię, że skoro jest Dużą, to ma rację, ale jakoś nie wierzy... I na czyje wyszło, co?
A jak Duża przyszła do domu to pierwsze co ją uderzyło to zapach. Świeży zapach gorących siuśków.
Nikt z nas się nie podpisał, ale sądzę że doskonale wie, że to Wujek Kazio. Nikt inny
nie umie zalać połowy korytarza. Alors,c'est "La grande inondation" mes amis...
A ja śpię na połówce łóżka Dużego

bisous
D.