no i pojechał Cóz ze zasrał mi łózko i narobił w pokoju córek - i tak go kocham bardzo i zawsze bedzie moim synusiem któremu wszystko wolno. Smutno mi bardzo (
Byłam i odwiedziłam Ejty - ma sie dobrze choć wiele czasu spedza na zewnatrz-ogród i sąsiednie grody - moze i dobrze - ma wolność.... Jest boski - nadal wielkie uchole spiczasty pychol o krecona sierść. Do tego jakis kwadratowy i ten ogon niesamowicie długi i na końcu pod katem prostym złożony - ja sie smieję ze z mamą ludzką a w dodatku ze mną nie moze byc normalny wiec nic co dziwne nie powinno byc zadziwiajace
znów widziałam EJtiego - boski - kocham go nadal i nawet kupuje mu eby nie brakowało broń boze - takie moje zboczenie chyba Najchętniej wzięłabym go do domu do siebie ale wiem ze ma dobrze wiec tylko sobie tak marudzę wiedzc ze i tak ma dobry domek.... buuuuu - maltki mój
A kiedy pada deszcz Bezdomne koty mokną - Co zrobić masz, sam wiesz: W piwnicy otwórz okno. A kiedy szron się szkli, spod nóg i kół śnieg pryska Zamknięte uchyl drzwi, Zmarznięte wpuść kociska. Bo może być i tak: W twych grzechach zaczną grzebać, A kot - da łapką znak, Uchyli furtkę Nieba..