pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 09, 2011 22:22 Re: pomocy

Normalnie,k..wa,masakra jakaś 8O :evil: Pseudohodowlę chciała stworzyć i to w jakimś najgorszym wydaniu????bo coś nie wydaje mi się aby to były koty z papierami....

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Śro lut 09, 2011 22:25 Re: pomocy

Zgadzam się, ważne jest zdrowie i życie kota...

Nawadniasz go? Woda np. z glukozą?

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Śro lut 09, 2011 22:31 Re: pomocy

No to już z nią na pewno nie pogadacie :roll: :twisted:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 09, 2011 22:34 Re: pomocy

Też tak myślę...Jessssssssu ciekawe co z koteczką 8O

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Czw lut 10, 2011 8:05 Re: pomocy

ale z was są ludzie...normalnie człowiek chce się czegoś dowiedzieć a tu ataki i to jeszcze nie na temat....kotka Fifi już dorosła jak by nie była dorosła to by cieczki nie miała łosiu!!!. zalogowałam się tu tylko dla tego ze ktoś doradził ze można się u czegoś dowiedzieć o kotach!!! więcej już się tu nie pojawia bo poziom waszej kultury jest co najmniej niski.
tak to właśnie jest jak się szuka pomocy a ludzi zamiast coś doradzić to tylko rzucają się z pyskiem...

justynka1989

 
Posty: 14
Od: Nie sty 30, 2011 18:31

Post » Czw lut 10, 2011 8:08 Re: pomocy

a weterynarz wie o wszystkim bo jest pod jego stałym nadzorem

justynka1989

 
Posty: 14
Od: Nie sty 30, 2011 18:31

Post » Czw lut 10, 2011 8:36 Re: pomocy

i normalnie bardzo was przepraszam ze nie urodziłam się z taka wiedzą o kotach jak wy!!!
normalnie teraz jak tylko ktoś będzie potrzebował pomocy to mu powiem żeby się broń Boże u was nie logował bo go zjecie na dzień dobry.

a z kotkiem lepiej jeżeli to was w ogóle interesuje

justynka1989

 
Posty: 14
Od: Nie sty 30, 2011 18:31

Post » Czw lut 10, 2011 9:08 Re: pomocy

Fifi to kocie dziecko,niestety,moja droga,poniżej roku to maluszek i nie jest wskazana ciąża :(

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Czw lut 10, 2011 9:27 Re: pomocy

Proponuję ci justynko1989 poczytać wątki ludzi ratujących z poświęceniem koty z pseudohodowli, persy w stanie agonalnym, persy przywiązywane za nogi do kaloryfera, persy uwiązywane na sznurku, kociaki w stanie tragicznym.... może gdyby trafił do ciebie taki kotek, w którego ratowanie włożyłabyś tysiące złotych zrozumiałabyś nasze stanowisko, żeby nie rozmnażać bezsensownie kotów.
Powiem Ci jeszcze jedno, przeczytaj własną wypowiedź

justynka1989 pisze:....kotka Fifi już dorosła jak by nie była dorosła to by cieczki nie miała łosiu!!!. zalogowałam się tu tylko dla tego ze ktoś doradził ze można się u czegoś dowiedzieć o kotach!!! więcej już się tu nie pojawia bo poziom waszej kultury jest co najmniej niski.
tak to właśnie jest jak się szuka pomocy a ludzi zamiast coś doradzić to tylko rzucają się z pyskiem...


Cieczkę maja psy, rujkę mają kotki. Czy 9 letnia dziewczynka, która ma menstruację jest wg ciebie dorosła? Powinnam napisać łosiu.... :twisted: Barbarzyńcy dopuszczają kocie dzieci, psie dzieci na pierwszą ruję, cieczkę ....

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Czw lut 10, 2011 9:49 Re: pomocy

justynka1989 pisze:kotka Fifi już dorosła jak by nie była dorosła to by cieczki nie miała łosiu!!!.

i
justynka1989 pisze:więcej już się tu nie pojawia bo poziom waszej kultury jest co najmniej niski.

Sorry, ale... :ryk: :ryk: :ryk:
justynka1989 pisze:zalogowałam się tu tylko dla tego ze ktoś doradził ze można się u czegoś dowiedzieć o kotach!!!

Oczywiście, że można. Jest mnóstwo wiedzy. Ale nikt Ci nie doradzi jak leczyć kota i czym się zatruł. Jako właścicielka powinnaś iść do weta, rozejrzeć się po domu co mogła zjeść, polizać... Jeśli nie tego weta, to innego.
Ostatnio mój tymczas wymiotował. Okazało się, że zjadła listek fikusa beniamina. Dzwoniłam do wetki, poradziła dać smectę i obserwować. Ale difenbachia powoduje dużo poważniejsze zatrucie.
Kotka rano czuła się już dobrze, zatrucie spowodowało prawdopodobnie tylko wymioty i bóle brzucha. Na szczęście wszystko zwróciła.
Nie bardzo wiem jakiej rady oczekiwałaś, bo przecież nikt nie powie co masz podawać i jak leczyć. Na pewno w przypadku zatruć dobre są wymioty, albo poślizg w drugą stronę, żeby kot się jak najszybciej tego pozbył. Jeśli ma biegunkę - trzeba nawadniać i poić np. ze strzykawki, a najlepiej żeby wet podał kroplówkę.
Ciekawe, że rady nie potrzebowałaś, kiedy przyszedł Ci głupi pomysł posiadania małych kociaczków. Oooooo! Tu już działałaś z premedytacją i wielkim doświadczeniem. :evil:
Dzięki za chęć dostarczenia nam kolejnych bezdomnych persów. :evil:
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Czw lut 10, 2011 20:16 Re: pomocy

justynka1989 pisze:a weterynarz wie o wszystkim bo jest pod jego stałym nadzorem



Justynka ty zmień weta,bo jeśli nie potrafił zmierzyć kotu temperatury :ryk: ,to myślisz ,że wie co to ciąża :?: :!:
:idea: :idea: :idea: :idea: :idea: :idea: :idea: :idea: :idea: :idea: :idea: :idea:
Liczę ,że zajrzysz :|
Obrazek

renatab

 
Posty: 4157
Od: Pt paź 08, 2010 19:58
Lokalizacja: Warszawa / Wola

Post » Czw lut 10, 2011 20:25 Re: pomocy

renatab pisze:
justynka1989 pisze:a weterynarz wie o wszystkim bo jest pod jego stałym nadzorem



Justynka ty zmień weta,bo jeśli nie potrafił zmierzyć kotu temperatury :ryk: ,to myślisz ,że wie co to ciąża :?: :!:
:idea: :idea: :idea: :idea: :idea: :idea: :idea: :idea: :idea: :idea: :idea: :idea:
Liczę ,że zajrzysz :|


eehehehe sorki :ryk: :ryk:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lut 17, 2011 0:57 Re: pomocy

Edzina pisze: Na szczęście wszystko zwróciła.
Nie bardzo wiem jakiej rady oczekiwałaś, bo przecież nikt nie powie co masz podawać i jak leczyć. Na pewno w przypadku zatruć dobre są wymioty, albo poślizg w drugą stronę, żeby kot się jak najszybciej tego pozbył. Jeśli ma biegunkę - trzeba nawadniać i poić np. ze strzykawki, a najlepiej żeby wet podał kroplówkę.
Ciekawe, że rady nie potrzebowałaś, kiedy przyszedł Ci głupi pomysł posiadania małych kociaczków. Oooooo! Tu już działałaś z premedytacją i wielkim doświadczeniem. :evil:
Dzięki za chęć dostarczenia nam kolejnych bezdomnych persów. :evil:


Justyna szukała pomocy w kwestii rozpoznania dolegliwości kota.
Czy jej brak świadomości na temat milionów cierpiących kotów upoważnia kogokolwiek do odnoszenia się do niej takim tonem, z jakim się częściowo spotkała w tym wątku? Uważam, ze nie. Można było na spokojnie zająć się tematem, spróbować otworzyć jej oczy na to, co sie dzieje.
Nie sądzę, żeby robiła to z premedytacją i nie jest winna braku świadomości, a atakiem i wyśmiewaniem zyskujecie raczej odwrotny skutek niż pomoc biednym kotom.

andua

 
Posty: 590
Od: Pt lut 11, 2011 12:49
Lokalizacja: Mój dom jest tam, gdzie mój kot.

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 163 gości