2 KOCHANE PINGWINY z schroniska-DS i DT :)

domku szukamy!!

Kociaki miały być trzy, 5-6 m-cy....
no to sądziłam, że się wytnie, potrzyma w lecznicy i poszuka domu
Pan złapał cała trójkę do transportera, nie zamknął dobrze drzwiczek i kociaki zwiały... Potem były ostrożne i złapał tylko jednego. Dwa pozostałe ma łapać w niedzielę, potem wyjeżdża.
Dostarczył (zgubił się na Tarchomnie trzy razy...) jedną koteczkę, malutką, waży 1,1 kg, ma mleczne zęby i na oko i wagę 2,5-3 m-ca. Pani uparcie twierdzi, że te kociaki są z połowy sierpnia... chyba że niedorozwoje jakieś....

Czysta, zdrowa, zaszczepiłam, test FIV negatywny, siedzi z Iskierką w łazience. Nie miałam sumienia jednego takiego okruszka zostawić w lecznicy.
Szukamy DT oczywiście, może DS od razu?
No i DT dla pozostałej dwójki, którą pan przywiezie w niedzielę.

Zobaczcie jaki rozkoszny z niej dzieciak.
(do kotów ją puściłam tylko na czas fot żeby pokazać różnicę w wielkości, teraz siedzi w łazience i chrupie suche.

to czarne to Iskierka, ma 5-6 m-cy i jest drobno kostna i szczupła...

i z dorosłymi kotami

no to kurka, mała niespodzianka :mrgreen:

reszta też pewnie takie maleńtasy, dobrze że zdrowe

Jaki słodki dziubdziuś :1luvu:

śliczności :1luvu:

Hopsnę po domki dla pozostałej dwójki :!:

AKTUALIZACJA

z schroniska udało się wyciągnąć koteczkę pingwinkę, kocurki nadal szukają DT

Z burasków panu udało się w piątek złapać jedną dziewczynkę, w niedzielę drugą. Został jeden kociak, większy więc prawdopodobnie kocurek. Matkę za dwa tygodnie jak pan wróci ma łapać na sterylkę.

Buraski są tak jak pisałam malutkie i za chiny nie mają 5-6 miesięcy :roll:

Druga kotenia też waży z kilogram i jest malutka. Bardziej przestraszona i waleczna niż siostra, no ale w garażu pan ją brał na ręce, w lecznicy jak się przestraszyła to wywijała łapami jak wiatrakami

Temp jednak ok, uszy czyste, została zaszczepiona.
Za to dziewczynka nr 1 jest bardzo fajna, miła, zdrowa, brzuch ma jak piłeczka najedzony

Obie panienki mają sierść bura jak zajączki

Zajączek nr 1

Iskierka ją myje

czubki uszu ma zawinięte i z tufkami jak ryś

taka jestem malutka

Zajączek nr 2 zaraz po złapaniu

I obie są u Ciebie?

Mysza, a co z tą dwójką kotów co zostały? Nie będą jeść przez 2 tygodnie?

Na razie są u mnie w łazience, miały być w lecznicy, ale lecznicę dziś zawaliłyśmy 8 kotami na sterylki i nie ma nawet podłogi wolnej na klatkę

Nr1 syczy na nr2, a tylko dwie doby się nie widziały. Nr 2 usiłuje się zdematerializować za umywalką

Przez dwa tygodnie ma ktoś przychodzić i karmić, jak pan wróci będzie nadal dokarmiał matkę i malucha. Jest też umówiony z dyrektorką schroniska, ze ona mu sterylkę kotki załątwi. Mówi, ze kotka za jedzeniem do transportera wchodziła, także powinien ją złapać. Jak nie, to ma się odezwać do mnie i wtedy będziemy łapką łapać.