marzena 68 - to że kić dożył 19 lat dobrze świadczy o opiekunach (lub o tym, że kot był prawdziwym twardzielem
A czasem tak to jest, że niby ktoś chce kicia na 100% a potem mu się odwidzi... Jak chcesz miła być dla pań nr 1 to powiedz, że ktoś z rodziny chce kicia, tak, żeby nie czuły się odrzucone
Nie wiem co Srebrzynka w sobie ma
Najpierw
Szałwia nie mogła się z nią rozstać (ale oczywiście zwyciężyło dobro kota, bo Srebrzyka bała się Bebilonki, która nadużywała władzy kota - rezydenta). Dziś natomiast pani Grazyna (która hodowała Kongo, Rudą Plamke i ostatnio Mikę) zgrabnie spławiła dwie chętne panie
Tj wczoraj zachwycała się, że nie widziała jeszcze tak grzecznego kota, i nie wie jak ją teraz oddać (ma ją 2 dni...)
Myślę, że Srebrzynka trochę się jeszcze "rozkręci" - narazie oddycha pełną piersią - zarządza domem, zawładnęła państwem i miseczkami...
Wczoraj miałam przepustkę do sklepu
:D (mała rzecz a cieszy)
Po drodze wstąpiłam do pani Danusi - hoduje w piwnicy 4 sztuki - komplet do dalmatyńczyków. Też dalmatyńczyki ale za to same babeczki. Miłe toto średnio - tj 2 całkiem całkiem, dwie sycząco - warcząco pitbullowate...Za to mają tak przedziwnie poplamione ryjki, że aż się twarz cieszy jak się na nie patrzy. Koto Foto będzie w sobotę o ile fotograf przeżyje spotkanie z ich zębiskami. Oczywiście to kolejny raz miały być "małe, miłe kotki" - i weź tu wierz ludziom
Te mają ze 4 miesiace i to że są miłe to ostatnie co można o nich powiedzieć...
Ellza 1- w kategorii mega bidy to jest taki stwór, który niestety zapewne przebije Fifi. Na miejscu, w Bstoku jest koteczka - śnieżnobiała, młodziutka. Niestety - niesłysząca i niewidoma...Tj oglądałam zdjęcia - oczki wyglądają na wylewy pourazowe. Miała być konsultowana w tym tygodniu bo wstępna diagnoza była taka, że będzie potrzebna operacja usunięcia 2 gałek ocznych.
Narazie czekamy na to co powiedzą w kolejnej lecznicy...
Luspa - pamiętam o tych kiciach. Tylko może jeszcze kilka dni? Tak żeby wyprostowała się sytuacja z dorosłymi kotami upchanymi u Jani i p. Ani bo tam mega zatłoczenie....
Jestes potrzebny 
Ja niestety chwilowo nie mogę go zapewnić w żaden sposób, ale dostarczę karmę, żwirek, zawiozę [Mama zawiezie] do weterynarza, będę 24h pod telefonem 
Potrzebny tylko Ludź i cierpliwość. Nawet piwniczka będzie lepsza, bo kotki są odwiedzane 3 razy w tygodniu 
To zdecydowanie za mało jak na ucywilizowanie... Chłopak ma mi podrzucić marketingowe fotki, a jeśli nie wyjdą to będę się miło uśmiechać do NASZYCH wyjątkowych, jedynych i najwspanialszych KOTO-FOTO-GRAFÓW 
