"Tosia; przegraliśmy walkę o Wacławika :( :( :("

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 04, 2010 18:26 Re: "Pomocy w interpretacji wyników. Czy to FIP?"

Ty go znasz najlepiej i najszybciej wychwycisz zmiany.
Jeśli gorzej się czuje to jedźcie jeszcze dzisiaj do weta, noce są najtrudniejsze
:ok: :ok: :ok:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon sty 04, 2010 19:44 Re: "Pomocy w interpretacji wyników. Czy to FIP?"

Kurcze, nie wiem czy jechać z nim do lecznicy. Wiem panikuję ale tak bardzo boję się nocy że dramat :(
Chyba wolałabym pojechać dla świętego spokoju, ale czy wyjdę wtedy na wariatkę? Bo czy można dwa razy dziennie podać lek na odwodnienie?
Wacławiku, tęsknię i kocham [']

Tos_ia

 
Posty: 62
Od: Sob sty 02, 2010 16:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 04, 2010 19:59 Re: "Pomocy w interpretacji wyników. Czy to FIP?"

Tos_ia ja bym pojechała.
Lepiej wyjść na panikarę (chociaż mądry wet na pewno tak nie pomyśli), niż potem robić sobie wyrzuty, że coś się zaniedbało albo całą noc drżeć ze strachu.
Pamiętaj, że Twój niepokój udziela się kotu i ma wpływ na jego samopoczucie.
Nie wiem co dostał i czy drugi raz może to dostać, ale może jest coś innego co wet mógłby dla niego zrobić.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon sty 04, 2010 20:06 Re: "Pomocy w interpretacji wyników. Czy to FIP?"

Tos_ia, trzymam mocno kciuki za kotuszka, nasz Ferdzik miał niedawno płyn w brzuszku i wet płyn ściągał, walcz o kotka, to wcale nie musi być to najgorsze, i wierzę że nie jest. Trzymam kciuki :ok:
Obrazek Obrazek
moja kocia miłość za TM

DGrażyna

 
Posty: 271
Od: Wto lis 29, 2005 15:11
Lokalizacja: Głuchołazy

Post » Pon sty 04, 2010 20:10 Re: "Pomocy w interpretacji wyników. Czy to FIP?"

Tos_ia, trzymam kciuki za Wacława.
Może to jednak nie to cholerstwo.
I lepiej pojechać, niż później wyrzucać sobie zaniechanie.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon sty 04, 2010 20:18 Re: "Pomocy w interpretacji wyników. Czy to FIP?"

Tos_ia pisze:Kurcze, nie wiem czy jechać z nim do lecznicy. Wiem panikuję ale tak bardzo boję się nocy że dramat :(
Chyba wolałabym pojechać dla świętego spokoju, ale czy wyjdę wtedy na wariatkę? Bo czy można dwa razy dziennie podać lek na odwodnienie?


Jeśli dostał Furosemid to można go podawać 2-3 razy dziennie [i jeśli jest wskazanie do tego, to tak się podaje - co 8 godzin].

I tak, jak dziewczyny radzą - lepiej wyjść na wariatkę, niż wyrzucać sobie, że się nie pojechało....
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sty 04, 2010 20:20 Re: "Pomocy w interpretacji wyników. Czy to FIP?"

Lepiej jechać, zdecydowanie.
Co Cię w sumie obchodzi, co wet pomyśli? To przecież Twoje ukochane zwierzę.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 04, 2010 21:50 Re: "Pomocy w interpretacji wyników. Czy to FIP?"

Uznałam że nie ważne co wet pomyśli jadę z Wacławem. I pojechałam pełna najgorszych myśli że on lepiej oddycha bo płyn z opłucnej rozlał się na otrzewną (myślałam że to możliwe). Wet zmacał kociaka, zrobił USG i co? I w brzuszku ani kropelki płynu :dance2: co więcej osłuchowo się troszkę poprawił tzn. w górnej partii płuc już go słychać, dół nadal głuchy :lol:
Powiedział że w jego opinii już coraz mniej wskazuje na FIP coraz więcej na zapalenie opłucnej.
Niesamowicie się cieszę, mój maluch kochany walczy i coraz lepiej się ma. Żeby jeszcze wyniki środowego badania krwi były lepsze to byłoby super :)

Dziękuję Wam strasznie za wsparcie!!! I nadal proszę o kciukasy :)
Wacławiku, tęsknię i kocham [']

Tos_ia

 
Posty: 62
Od: Sob sty 02, 2010 16:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 04, 2010 22:19 Re: "Pomocy w interpretacji wyników. Czy to FIP?"

A no i zapomniałam. Jutro kolejna kroplówka z glukozą i ważenie. Bardzo bym chciała żeby waga drgnęła w dół z 2,95 bo to będzie znaczyło że płynu ewidentnie ubywa ;)
Wacławiku, tęsknię i kocham [']

Tos_ia

 
Posty: 62
Od: Sob sty 02, 2010 16:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 04, 2010 22:27 Re: "Pomocy w interpretacji wyników. Czy to FIP?"

Kciuki są :ok:

I bardzo cieszę się z dobrych wieści :D
Dobrze, że pojechałaś, noc będzie spokojniejsza :D
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 04, 2010 22:42 Re: "Pomocy w interpretacji wyników. Czy to FIP?"

To może za jakiś czas zmienię tytuł wątku na oba moje kociaki? ;) Bo nie wiem czy wspominamy ale mam dwa. Ponad roczną Tosię z którą przez ponad pół roku byłam codziennie u weta (miała koci katar, wiecznie powracający dopiero mój obecny wet niecały pół roku temu zdiagnozował u niej chlamydiozę i wyleczył ją) i 4 miesięcznego znanego już Wam Wacława :)
Tosię wyleczyłam z wiecznie zaropiałych i łzawiących oczu to Wacławika wyleczę z tego co ma ;)

Tosia do zeszłego miesiąca była kotem który lubił się tulić ale nie dłużej niż 5min i tylko wtedy jak sama tego chciała. Od miesiąca zrobiła się niesamowitym pieszczochem, wiecznie jej mało mizianek ;) Trafiła do nas z adopcji z dt i pokochaliśmy ją już widząc na zdjęciu :) Jak to się śmiejemy z TŻ była "planowanym dzieckiem" ;)
Natomiast Wacławik trafił do nas z ulicy... Wskoczył teściowej pod auto, ta poszła zobaczyć czy go nie rozjechała i on w między czasie wskoczył do auta. Zabrała go a jako iż wyjeżdżała na tydzień to dała nam do przechowania ;) i tak już u nas został. Jak do nas przyszedł miał 4tyg. a wyglądał na co najmniej 8 ;) jest niesamowitym pieszczochem, nie da się usiąść na 5 min żeby nie wskoczył na kolana ;) i on jest właśnie taką naszą "wpadką" totalnie nie planowaną ;)

A to oba moje skarby:
Obrazek
Wacławiku, tęsknię i kocham [']

Tos_ia

 
Posty: 62
Od: Sob sty 02, 2010 16:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 04, 2010 22:50 Re: "Pomocy w interpretacji wyników. Czy to FIP?"

Jaka ona przy nim malutka :D

Historia z Wacławem niesamowita! No cwaniaczek jakich mało ;)
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 04, 2010 22:51 Re: "Pomocy w interpretacji wyników. Czy to FIP?"

Jak można zmienić tytuł wątku? :?:

Wacław miał czuja ;) wiedział komu wskoczyć pod auto żeby znaleźć dobry dom (o ile tak mogę mówić sama o własnym domku) ;) Bo on był ewidentnie kotkiem który siedział w jakiejś stodole, tak pachniał sianem jak do nas przyszedł ;) TŻ mówi że gdyby teraz tam był to raczej po nim już by było, a my walczymy o niego jak lwy ;)
Wacławiku, tęsknię i kocham [']

Tos_ia

 
Posty: 62
Od: Sob sty 02, 2010 16:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 04, 2010 22:57 Re: "Pomocy w interpretacji wyników. Czy to FIP?"

Ja tez się cieszę, że ruszyło w dobrą stronę i oby tak dalej i jak najszybciej :ok: :ok: :ok:
Kotuś, który takim sposobem załatwił sobie domek musi dac radę, nie ma przeproś :D

Galla, Tosia malutka, toż to kawał baby przy Wacławiku :twisted:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon sty 04, 2010 22:57 Re: "Pomocy w interpretacji wyników. Czy to FIP?"

Tos_ia pisze:Jak można zmienić tytuł wątku? :?:

W pierwszym poście wątku klikasz "zmień" i możesz zmienić tytuł :)
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 96 gości