Czarny PIESZCZOCH - ma dom!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 06, 2003 22:45

Sluchajcie, kotuch baaardzo placze :(
Co mozna zrobic, zeby tak nie rozpaczal??? Brac go sila na rece czy moze zostawic?? Kurcze ne wiem....
Dominice serce sie kroi, jak chce malucha wziasc to on syczy i prycha a jak wychodzi z lazienki to on zaczyna plakac.
Co zrobic?????

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lis 06, 2003 22:51

Jakiegoś pluszaka podsunąć... :roll: Na siłę przytulić, utulić aż poczuje, że to dobre... :roll:

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 06, 2003 23:03

ehh, ale byla akcja... koto pokonal moje lazienkowe barykady i n pokoje, zlapac sie nie dal... ale w koncu wzielam go sposobem i co sie okazalo, ze wystarczy mu pokazac ze chce sie go przytulic i wymiziac i jest kochaniutki.

Narazie przeprowadzam ogledziny :) i przy okazji miziam :)

ktosia

 
Posty: 2058
Od: Pon gru 02, 2002 18:29
Lokalizacja: Koleczkowo

Post » Czw lis 06, 2003 23:03

ktosia pisze:sie okazalo, ze wystarczy mu pokazac ze chce sie go przytulic i wymiziac i jest kochaniutki.

:D

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 06, 2003 23:17

Kociu jednak sprawia nieiwelkie problemy... heh, znaczy sie nie podobaja mu sie moje lazienkowe barykady, najpierw ta od wyjscia z lazienki, a teraz sforsowal nastepna (zabarykadowalam wejscie pod wanne, bo tam pelno roznych em... smieci) ... teraz ku swojej radosci siedzi w najciemniejszym koncie pod wanno i dobrze mu tam :) ... mnie juz mniej :evil:

Niestety jest tez drugi problem: kocia nos ... a wlasciwie pod nose, czerwone obtarte, leciec to z tego nie leci, ale jest mokre i mozno obtarte :( ... jakies pomysly? .. dodam ze nie mam w domku kompletnie nic jesli chodzi o medykamenty.... :(

ktosia

 
Posty: 2058
Od: Pon gru 02, 2002 18:29
Lokalizacja: Koleczkowo

Post » Czw lis 06, 2003 23:21

Przy braku medykamentów trudno... a maznąłbym takie obtarcie Oxycortem czy innym, podobnym mazidłem.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 06, 2003 23:37

Ktosiu, :ok: za szybkie oswojenie :D
Może grupowe mizianki pomogą :wink: Obrazek
No i za nosek :ok:

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lis 06, 2003 23:38

mizianki dla Ktosi i kotucha :wink: Obrazek

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lis 06, 2003 23:42

Mam tylko zasypde: delfin dla dzieci i fenistil gel na ugryzienia :roll: i... duzo silnej woli i wogle.... bo powiem, ze to moj pierwszy raz i narazie jestem przerazona, zalamana i wogle ;( ... Ale bedzie dobrze :)

ktosia

 
Posty: 2058
Od: Pon gru 02, 2002 18:29
Lokalizacja: Koleczkowo

Post » Czw lis 06, 2003 23:44

Izabela pisze:mizianki dla Ktosi i kotucha :wink: Obrazek

dołączam się :D

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lis 07, 2003 0:00

Kocio siedzi spokojnie na kolanach i z zaviekawieniem sledzi kazde stukniecue w klawisz :lol: Zalamka mi mija :) Ale i tak boje sie nocy :roll:

A oto nosek:
Obrazek

A poza tym kociu cudowny :) ....

Przypomnialam sobie ze zostal mi po Pusi pimafucort... moze ?

ktosia

 
Posty: 2058
Od: Pon gru 02, 2002 18:29
Lokalizacja: Koleczkowo

Post » Pt lis 07, 2003 0:12

Ktosiu, wczesniej nie moglam! Nie wiem , co z noskiem, bylo w porzadku, chyba jakies otarcie? Pisalam juz wczesniej, on chyba bardzo potrzebuje kontaktu - zreszta juz sie zorientowalas, rozpacz w samotnosci i prychanie, kiedy chce sie go poglaskac. Daj mu moze troche sie spokojnie rozejrzec, przestanie uciekac /przestal drugiego dnia u mnie, przestal drugiego dnia w hotelu/. Prychal i syczal, ale nie uciekal, u mnie nawet juz mruczal i sie rozkladal przy glaskaniu. Biedactwo, mialo tyle wielkich zmian w ciagu ostatnich dni! Prawda, ze sliczny? Te oczeta, i ta wspaniala, lsniaca czern!
Moja rada jest taka - jesli kolezanka go chce, dobrze by bylo, zeby wziela go od razu i przyzwyczailby sie juz byc normalnym, domowym pieszczochem u niej. Jest kuwetkowy /od drugiej u mnie "potrzeby"/, zupelnie nie jest agresywny i to prychanie ze strachu, a nie z woli walki.
Dziekuje i zycze, zeby jak najszybciej znalazl SWOJ domek :ok: :ok: :ok:
Czekam na dalsze wiesci :lol:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pt lis 07, 2003 0:30

Prychanie jak najbardziej, zreszta teraz to ju sobie moze, bo wiem co z niego za cfaniak :) ... Pobyl u mnie troche na kolankach, obejrzalam dokladnie, obmylam ten nosek, raczej wyglada na obarcie (fakt, ze u pusi nagle calu nosek "zszedl" w ciagu godzinki... Ale tu na waciku nie bylo zadnych wloskow ani nic, wiec mam nadzieje ze po prostu podczas transporty czy nawet teraz gdzies u mnie przy pcayfikowaniu barykad ;) ... zobaczymy jutro...
Jednak przyadalo by sie kocie wymyc, wyszczotkowac i przeczysciec uszki .... ale to juz jutro, bo dzis to ja juz nie wiem jak sie nazywam (za duzo wrazen... co dopiero dla niego) ... Na kolankach tez odwala juz piekne mruczanda, choc szybko chcial pospacerowac po klawiaturze i biuorku... Boje sie ze kolezanka moze sie przestraszyc tego obtarcia i wogle ogolnie.... eee, nie bede sie wglebiac... Bo z oswojeniem nie bedzie zadnych problemow :)

W kuwetce nasiusiane, nakupkane, wiec jest ok :)

Przeladnelam teren pod wanna i stwierdzilam ze niebezpieczenstw nie ma wiec jak juz chce to niech tam siedzi... Narazie musze sie ja obszykowac do spania wiec jest w kontenerku...

Aaa, Malgorzato, zapomnialabym napisac najwazniejszego... dzieki za kuwetke i za jedzonko :) Naprawde.... :)
Wogle kolezanka jak jej zaczelam opowiadac jakie tu akcje, ze ludzie woza koty na 2gie krance polskie, "charytatywnie", biora do siebie i szukaja domkow i tu jescze wyprawka(kuwetka jedzonko i kontenerek) i wogle.... To nie mogla uwierzyc ze tacy ludzie jeszcze istnieja :) :love:

No i na dokladke:

Obrazek

Tutaj poze w 20% widac jakie sliczne oczki ma :)


btw.: jesli bede miec kiedys 2giego kota to bedzie mial ciezka przeprawe z pusia, to zazdrosnica, tak na malucha naprychala, nasyczala ze hej... jego miauki i placze jej nie ruszaja... Coz, jej strata :twisted: :roll:

ktosia

 
Posty: 2058
Od: Pon gru 02, 2002 18:29
Lokalizacja: Koleczkowo

Post » Pt lis 07, 2003 1:09

No kocio ostatecznie poskromiony :))

Coprawda wyl jak sie mylam... eve, jak dostaniesz od ludzi moj adres to nie musisz przyjezdzac, to czarny :)

Po kapieli odpowiedni ojeszcze dokonczylam "Barykady-plan B" (zebyscie to widzieli ... ale ten kotuch ma naprawde tyle uporu i ily ze, nie wiem czy to co jest przez noc nie zostanie poskromione ... Wypuscilam kolege z transporterka, miziajac odrazu... dalam jeszcze troche jesc (eszzz, ile ten kot ma zoladkow? 8O :lol: ) ... ciagle miziajac ... jak skonczyl (a trwalo to dlugi czas, bo zaden okruszek nie moze sie zmarnowac) tez pomizialam, a wlasciwie to on mizial sie o mnie sam :) ... obchodzil i ocieral sie o reke bez konca i jakby mogl to by na nia wszedl, tak smiesznie wspinalac sie na tylnych lapkach .... Wstalam .. ale nie uciekl pod wanne (sukces) ... Wyszlam, zgasilam swiatlo.... Potem jeszcze przyszlam umyc rece i oczywiscie czmychnal pod wanne ... ale po minucie wyszedl i dal sie pomiziac, wlaczajac przecudowny traktorek :love:

Mam nadzieje ze barykady wystarcza... Ogolnie kotcie skoczne niesamowicie, podczas pierwszej ucieczki do kuchni, jak mnie zobaczy, chcial wskoczyc na kuchenke gazowa 8O ... zabraklo mu tylko paru centymetrow... bogu dzieki, bo za kuchenka to nieciekawie jest :?

Kocia chyba zadowolona i najedzona, o nie mialka (jeszcze sprawdze czy wszystko ok) ... Nie wiem czy zasne tej nocy ... taki chrzest bojowy ;) ... luz te lazienke oblukalam na wszystkie sposoby, ale i tak sie boje czy nie zacznie gdzies skakac po wannach, umywalkach i nie zrobi sobie krzywdy...

Chcialabym bardzo zeby kolezanka go wziela, bo naprawde cudowny kociak.... :ok: :love: :ok:

ktosia

 
Posty: 2058
Od: Pon gru 02, 2002 18:29
Lokalizacja: Koleczkowo

Post » Pt lis 07, 2003 7:58

fuckin funny :twisted:

bedzie dobrze, zrobimy z Ciebie profesjonalny dom zastepczy - ha ! :dance:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 98 gości