kinga w. pisze:Ok, rozumiem. Z drugiej strony wetka wczoraj mówiła o nie do końca ustalonej etiologii tworzenia sie kryształów.
Jeśli wetka nie wie JAK powstają kryształy (to znaczy dlaczego i w jakich warunkach) to...może faktycznie zmień wetkę?
I w zasadzie podpisuję się pod wypowiedzią felek31.
Co do tego:
felek31 pisze:Ponoc jest metoda na wymuszanie picia, by leciutko posolic jedzenie. Osobiscie nie probowalam wiec nie wiem.
to własnie "na tej zasadzie" (teoretycznie) działają karmy typu urinary - są bardziej słone i powinny prowokować kota do picia.
W praktyce kot wcale nie pije więcej i przestawienie go na samą suchą karmę może przynieść (moim zdaniem) więcej szkody niż pożytku.
Pozbycie się kryształów jest możliwe po wyeliminowaniu prawdopodobnych przyczyn bakteryjnych (mówiąc w skrócie bakterie podnoszą pH moczu) i zapewnieniu intensywnego "przepływu" moczu.
Czyli - dopajać, dopajać, dopajać - ewentualnie wspomagając delikatnym środkiem moczopędnym typu Lespewet.