Tehanu bardzo rzadko jestem na forum a dzisiaj zobaczyłam na wątku zaginionej Bianki,
że w Twoim podpisie już nie ma Finia...
zajrzałam i popłakałam się ze szczęścia
tak bardzo się cieszę, że Twój skarb się odnalazł i że jest już bezpieczny
i szczęśliwy w domu razem z Wami
może Filutek też się komuś zgubił (jest wykastrowany) i może dzięki ogłoszeniom odnajdzie go właściciel
a jeśli chodzi o lecznicę na Piłsudskiego przy Realu (przy Tulipanie) to kilka miesięcy temu opowiadała mi pani
(która przygarnęła znalezionego przez nas kotka Kubusia), że jej koleżanka wykastrowała tam młodego rudego kota
odebrała go z lecznicy ale w domu zauważyła, że miał bezwładne łapy
i pomimo szybkiej pomocy kot nie przeżył
to był szok !!!
mają już drugiego kotka ale na pewno go w tej lecznicy nie wykastrują