[Lublin] Koty p. Stefanii - kłopotom nie ma końca....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 03, 2008 23:46

Bąbel został wypłukany i zawiozłam go do domku wczoraj ....

Znów dostał antybiotyk na 14 dni :( w iniekcji .....

Wyniki nerkowe ma dobre :)
Kreatynina 1,80 umol/l
Mocznik 36,00 mmol/l

Podaję najważniejsze wyniki osadu moczu :
Barwa : żółty
Przejrzystośc : przejrzysty
Gęstość względna : 1,020
Odczyn PH 7,0
Białko : ślad.
Hemoglobina: ślad.
Bilirubina : nb
Urobilinogen: 0,2 E.U./DL
Glukoza : nb
Leukocyty: ++++ :(
Ciała ketonowe : nb

Kom. nabłonka kanalików nerkowych : nb
Komórki nabłonka dróg moczowych 8-9 WPW :(
Krwinki białe : 4-5 WPW
Krwinki czerwone : pojedyncze
Kryształki : pojedyncze nieupostaciowione

Czyli wynika z tego , że Bąbal nie zatyka się kryształąmi , tylko komórkami nabłonka ....
to jest strasznie przewlekły stan zapalny pęcherza :(

Trzeba coś zmienić w dieicie na pewno ....
Myśle , że to mieszanie karmy urinary weter. z karmą urinary zwykłą (puriną dla kastratów ) to dobry pomyłs , ale on musi jesc też mokre .saszetki i puszki są bardzo drogie .....może tak jak pisałą pixie - wołowina?
Jestem teraz chora , muszę posiedzieć kilka dni w domu , nie wychodząc , bo od miesiąca nie mogę się wykurować ....ale jak wyjdę to zorientuję się , gdzie można kupić troszkę taniej wołowinę ....

Trzena coś zmienić , bo on wciąz się zatyka ....
Trzeba mu takze podać preparaty z glukozaminą i tym czymś na ch ..... :oops: weterynaryjne są bardzo drogie , wiec poszukamy ludzkiego i będziemy dzielić Ciocia pixie obiecała poszukać :)

W klinice za Bąbla jest do zapłacenia 125 zł :(

Jakby ktoś mógł coś pomóc .... :oops:

Tak jak pisałam wcześniej tam jest jeszcze jeden kot , któy zaczyna mieć problemy z SUK , więc także jest karmiony tak jak Bąbel .....więc karma weterynaryjna odzie w dużych ilościach ....

Pozostałę koty czują się na tyle dobrze, że na razie żaden nie wymaga interwencji ....:)

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob paź 04, 2008 15:53

Dzieki za wiesci, szkoda, ze nie sa najlepsze :(

Moze warto by bylo sprobowac hillsa s/d ? Babel mial po niej dobre wyniki. Tak tylko glosno mysle :? Czy wet cos doradzil w sprawie karmy?


Wyslalam troche kasy na leczenie Babelka

popi

 
Posty: 467
Od: Czw gru 28, 2006 21:32
Lokalizacja: Planet Earth

Post » Sob paź 04, 2008 20:20

Na razie mam trochę weterynaryjnej Puriny i jak się okazało ma ona właściwy ilościowo dodatek metioniny. Zobaczymy czy Bąblowi posmakuje.
Wołowina tańsza już wiesz gdzie, a poza tym - kolejny pomysł wzięty "z Gutka" (też zatykał się nabłonkami i miał przewlekły stan zapalny) - rozcieńczanie puszek wodą. Bo z dopajaniem różnie może być. Tymczasem o ile woda spod wołowiny "nie wchodzi" o tyle puszka w sosie rozmieszana z wodą (w sporej ilości wody...) wchodzi cacy.
Na razie mam tylko siedem tabletek canivitonu (to wystarczy na 7-14 dni, trzeba spróbować bo czasem koty dostają po tym rozwolnienia i daje się mniejsze dawki).
I mam kilka saszetek Hill'sa c/d ale przyznam szczerze - żaden znajomy kot tego nie tykał... :?
To tyle na razie, w tygodniu poszukam tej chondroityny z glukozaminą w jakiejś atrakcyjnej cenie...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob paź 04, 2008 20:26

ja jeszcze polecam chinskie tabletki SHILINTONG - preparat ziołowy ktory rozbija i wydala kamienie nerkowe i moczowodowe, oczyszcza uklad moczowy z infekcji
do dostania w sklepach zielarskich ( z przemytu :wink: )
do skonsultowania z wetem

w razie czego mam 1 opakowanie, mam nadzieje ze mi juz nie bedzie potrzebne
podobno nieszkodliwe zupełnie a b. ładnie czyści drogi moczowe
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Nie paź 05, 2008 14:01

pixie65 pisze:Na razie mam trochę weterynaryjnej Puriny i jak się okazało ma ona właściwy ilościowo dodatek metioniny. Zobaczymy czy Bąblowi posmakuje.
..


ciociu pixie on tę purinę weterynaryjną je już 3 paczkę .........i nie bardzo mu smakuje :(
Nawet wczoraj rozmawiałam z panią Stefania telefonicznie ....nie chce i stoi pod szafką z karmą dla innych kotów i płacze :(
Smakuje mu royal urinary (chyba był w paczce o do Dobrego Duszka) , bo ja royala nie kupowałam....
Tak jak pisłam wczsniej kazałam mieszać purinę urinary weter. z puriną urinary dla kastratów i ma to jeśc .... musi ....
No i cały czas powtazarzam o dopajaniu .....
Spróbuję w tym tygodniu pojechać po tę tanaszą wołowinę , troszkę mozę faktycznie puszeczki z duuża domieszką wody .....

No i na pewno podamy tę glukozaminę ....tylko jak nam sie ciocoa pixie zorientuje jaką i gdzie najtaniej .....

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto mar 24, 2009 23:45

Obiecałąm na wątku bazarkowym,

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4222039#4222039

na którym wystawiam rzeczy na Bąbla i inne koty p .Stefanii , że dziś uzupełnię wiadomości o kociastych pani Stefanii , ale padam ze zmęczenia , bo dziś w nocy mało spałam ....

Dzwoniłam dziś do p. Stefanii i pytałam jak Bąbel się czuje i chłopak niestety nic nie chce jeść :(

Jutro wyruszam na poszukiwania conva w saszetkach, kupię też recavery ...On musi jeśc, bo wygląda jak cień kota :(


Genralnie znów mamy mnóstwo problemó chorobowych .........pamiętam , że w temtym roku , na wiosnę koty chorowały bardzo .....:(

Przysięgam , że jutro opiszę , co tam u zwierzyńca Pani Stefanii i wstawię zdjęcia Bąbelka z wczoraj , któe zrobiłam po przywiezieniu go z kliniki ....

Dobranoc

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro mar 25, 2009 9:05

Saszetki convalescence są w NOE dostępne cały czas.
Nie wiem jak inne, ale wydaje mi się, ze diety sa kupowane na bieżąco.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Śro mar 25, 2009 22:54

Kopiuję z Bazarku - wątku , w któm wystawiłam ciuszki na koty pani
Stefanii...

Bąbel - ponad 5-cioletni kocur , od co najmniej 3 lat choruje na SUK - bardzo długo w ogóle nie leczony U niego SUK polega na koszmarnym , przewlekłym zapaleniu pęcherza...
W tym roku był już w klinice 3 razy
Ostatnio, w sobotę , kiedy ostanie leczenie nie przyniosło rezultatu , postanowiłam zmienić lekarza . Bąbel cierpi bardzo , z tego wielkiego pięknego burasa został cień kota ....
To cudowny kot , grzeczny , poddaje się wszystkim zabiegom , pomimo , że panicznie się boi.....Prze ten ból , który wciąż mu towarzyszy Bąbel ma psychikę w strasznym stanie ....L
Sobotnie jego wyniki moczu były fatalne – obecnośc białka , ogromna ilość leukocytów , bilirubina, hemoglobina, mocz barwy krwisto czerwonej, pojawiły się liczne struwity, których do tej pory nie było L...
W poniedziałek go odebrałąm i otrzymałam fakturę do zapłącenia 350 zł , a przecież Bąbel będzie musiał brać na stałe leki ochraniające pęcherz...

Po wczorajszych oględzinach pozostałych kotów pani Stefanii , wiem , że kilka z nich potrzebuje natychmiastowej pomocy weta , głównie ze strony dziąseł i zębów ....Częśc mocno zaglucona
W tamtym roku też tak strasznie "posypały" się na wiosnę
Koty te nigdy też nie były odrobaczane , bo ilekroć planowałam zakup odrobaczaczy , wynikał jakiś poważniejszy problem wymagający interwencji i nakładów finansowych ...

-------------------------------------------------------------


Kupiłam dziś dwie saszetki convalescence , ale Bąbel niestety nie chce jeśc .:(

Na żadne "macanie" nie reaguje bólem .........nie wiem ......

Pani Stefania mówi , że wczoraj czuł się lepiej , dziś gorzej .......i odmaiwa jedzenia całkowicie ...
Jest karmiony na siłę , po troszeczku - łyżeczką i strzykawką ...
Ale pluje :(

Wyniki krwi morfologia i biochemia są dobre ....

Bardzo się o niego boję ...


Dziś zasugerowałam żeby podać mu relanium ....bo myślę , że on się poddaje bo ma dośc ....dość bólu , cierpienia , szpitali , leczenia .....Skonsultowałam to z wetem i pozwolił mu podać ....

I mam własnie wieści sprzed chwili : Relanium pomogło ....:) Bąbel zjadł pól saszetki !!!!! Relanium podane o 20-tej , a o 21.15 zjadł .....

Tak jak pisałąm wcześniej jest kilka kotów , które potrzebują wizyty u weta - dwie kotki ze względu na zęby i dziąsłą .jedna z nich Frytka ma palamocytrane zapalenie , brała kiedyś steryd , któy bardzo ładnie jej zaleczył , ale wczoraj zauważyłam , że się wraca ....
Druga kotka - prawie 10-lenia ,zwana Ciutką , nie da sobie niestety zajrzeć do buzi , ale pani Stefaniia mówi , że zdarza jej się krzyknąc przy jedzeniu ....

Trzebaby też w końcu porządnie odrobaczyć te koty i dwa psy ...
Tylko zawsze na to brak pieniędzy ..

Jutro jeszcze zrobię dwa bazarki , żeby jakoś spłacić dług w klinice ....

Troszkę mi teraz ulżyło , jak zadzwonułąm do p. Stefanii i dowiedziałam się , że zjadł ...

Proszę wszystkie cioteczki , któe kiedyś tak wiernie kibicowały tym kotom , a w szczególności Bąbelkowi o MOCNE KCIUKI!!!

No i jeżeli ktoś, coś mógłby pomóc finansowo - bazarkowo to będę bardzo wdzięczna :oops:

Napiszę jeszcze jakie leki teraz bierze Bąbel w domu :
Enrobioflox - antybiotyk
Cystaid
Uro-pet - pasta
Furagin

Cystaid ma brać przez trzy tygodnie , mamy na razie na 10 dni ) potem podobno dwa tyg. przerwy i od nowa ...


Napiszę jeszcze o Puszku - Puszek ma tendencję do biegunek i w zasadzie cały czas robi rzadkie , cuchnące koopy :( Teraz , z kolei, jest 3 tydzień na antybiotyku , bo ma jakis stan zapalny dziąseł , który nie chce się leczyć ......

Dodam jeszcze , że prawie wszystkie (został tylko jeden) młode kocurki zostały wykastrowane już jakiś czas temu . (Za pieniązki od Dobrego Duszka)
Kastrowałam je pojedynczo , bo bałam się zawieźć je wszystkie na raz na zabiegi do weta , bo one mają zerową odpornośc .....
Uczulałam weta , że one takie delikatne.... i okazało się , że słusznie , bo jednej z kotów - Filut , który dwa razy bardzo cięzko chorował na zapalenie płuc, miał ogromne trudności z oddychaniem podczas narkozy , pomimi , że dostał odrobinkę ....
Myślę , że jakby dostał większą dawkę to mogłoby już go nie być .:(
Filutek jest bardzo biednym kotkiem, kilka razy łamał sobie jedną przednią łapkę, która bardzo brzydko się zrosła , jest krzywa i Filut bardzo pokracznie chodzi ...
Myślałam , że może kiedyś ....zoperuje mu się tę łapkę , ale teraz wiem, że nawet nie będę próbować ....
Do kastracji został jeden kocurek , ale wciąż sobie podsmarkuje i czekamy na dogodny moment ...

A teraz kilka zdjęć Bąbelka , które zrobiłam mu przedwczoraj , zaraz po przywiezieniu go z kliniki do domku ...


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

:( Bardzo źle się czuł , miał takie przekrzywiony łepek i tak chodził ..przeraził mnie .....
Ale myśłe , że wykończył go stres przebywania w klinice i zabiegów... cewnik, pompa
infuzyjna, kołnierz , któy miał założony cały czas itp .....Wszystko go bolałao.....ech .....

Jeszcze raz proszę o kciuki !!!!!

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw mar 26, 2009 0:08

Są mocne kciuki i ciepłe myśli za koteczki, na razie tylko tak mogę pomóc niestety... :oops:
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Czw mar 26, 2009 0:17

Biedny ten Bąbelek... :(
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw mar 26, 2009 11:25

Relanium przestało działać i Bąbel znów dziś odmawia jedzenia :(:(:(

Powiedziałam p. Stefanii , żeby mu podała kolejną dawkę ...
Myślę , że trzeba mu będzie podawać przez kilka dni regularnie to relanium .....oby się doblokował ...

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob mar 28, 2009 14:46

Bąbel nadal nie chce jeśc .
Jest bardzo wycofany ..kłebek nerwów ...
Nie wiem czy on się nie poddał ......:(:(:(:(:(:(:(

Nie wiem co robić ....
Bo kolejna wizyta u weta to dla niego trauma ......
POPza tym wyniki krwi miał ok .......
No i dług mam nie spłacony ... :oops:
Bazarki słabo ....:(

Nie wiem co robić ......no nie wiem ....
Kazałam mu podawać to relanium a minimalnej dawce , żeby on chociaż troszeczkę się uspokoił ....
Po relanium odrobinkę zawsze zjada sam , bez kamienia na siłę .
Ale to wszystko to jest kropla w morzu......:(

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob mar 28, 2009 14:51

Może on za mało tego relanium dostaje...?
Albo może wymienić go na peritol?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob kwi 04, 2009 21:39

Bidulek :(

LU

 
Posty: 2125
Od: Śro sty 31, 2007 19:10

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 124 gości