Dieselek-zapalenie żołądka, polip?-znowu???:(((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 11, 2006 21:18

galla pisze:
Ewik pisze: bo zajada jak szalony...ja nie wiem gdzie on to mieści...


No jak to gdzie? W brzuszku! :lol:

Yyyy...on chyba musi mieć dwa żołądki...;), w czwartek wieczorem kupiłam mu 20 saszetek Royala...pół na pół intestinala i sensitivity...myśle sobie, ho, ho, ale zapasik! Na długo starczy...:) Powiedzmy że zjadł tego dnia jedną...od piątku do dzisiaj zeszło...13!!!! 8O 8O
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon gru 11, 2006 21:40

Ewik, byłam dzisiaj w lecznicy do doktor Ania wspominała o Dieselku :).

Widzę, że chłopak już prawie doszedł do siebie :).
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto gru 12, 2006 23:14

Ewik co u Dieselka? Jak się czuje?
Już ponad dobę się nie odzywasz.. :(
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro gru 13, 2006 19:06

Ewik, co się dzieje? Dlaczego nie piszesz co z Dieselkiem? :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw gru 14, 2006 10:14

Złe myśli mi się nasuwają, tfffu, może Ewik po prostu net wybuchł?
Obrazek

andorka

 
Posty: 13705
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Czw gru 14, 2006 17:46

A kysz, kysz, ze złymi myslami! Kochani, wszystko w porządku z Dieselkiem :D...tym razem pańcia się struła i miała niegorsze jazdy jak kocio kiedyś...własnie po raz pierwszy zwlokłam się z wyrka...a kocio furiat postępujący...trochę mnie zmartwił bo zwymiotował 3 razy, najpierw kłakami, potem jedzeniem, potem niczym, a potem ja zaczęłam ....a jemu przeszło :twisted:
Maluch cały czas mi asystował, dogrzewał, tulił, mrulił, kładł się na mojej głowie ale i dokazywał, gryzł i szalał z suczką:) Ranka kurczy sie w oczach, kupale w normie, oko bez zmian, sieść odrasta, wszystko idzie ku dobremu...mam nadzieje tylko że te wymioty to przez kłaki bo on się zaczął ostatnio bardzo intensywnie myć...jak sie powtórzą to do weta, może robale "zeszły"?
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw gru 14, 2006 17:58

mam nadzieję, ze wymioty to faktycznie z powodu kłaczków. ale obserwuj :wink:

tak bardzo sie cieszę, że u Was tak super :) przeogromnie sie ciesze, naprawde.
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Czw gru 14, 2006 18:13

Życzę zdrowia!

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Czw gru 14, 2006 18:27

O rany.. nareszcie..

Dobrze, że z Dieselkiem lepiej.. :D
Ewik, mam nadzieję, że i Tobie się szybko poprawi.. :D

Zdrówka dla Was obojga.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw gru 14, 2006 19:52

Uffffff, wielki głaz mi z serca zleciał. Kuruj się kobitko, żebyś miała siłę wytrzymać Diselkowe szaleństwa, bo będzie ich "trochę" więcej napewno. (I tak ma być) Zdrowia dla wszystkich
Obrazek

andorka

 
Posty: 13705
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Sob gru 16, 2006 13:37

Obrazek

Dieselek przeszczęśliwy! Większośc czasu spędza na zabawach i galopadach, apetycik jak zwykle, wymioty nie wróciły jednak wydaje mi się że robale zstąpiły...brzucho duży, z pysia niespecjalnie waniajet...dosyć dużo pije...ale też tylko wtedy kiedy dużo biega..trzeba chyba zbadać nereczki. Jak tylko dojdę do siebie szykuje się przegląd koteczka :)[img]p[/img]
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob gru 16, 2006 14:19

Ale się kotuś nacierpiał :( Ale warto było walczyć :D Dużo szczęścia życzymy i Dieselkowi i jego Dużej :)

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Sob gru 16, 2006 14:39

Ewik, na tym zdjęciu widzę zadowolonego, wyluzowanego kota w całkiem dobrej kondycji :) Bardzo się cieszę, bardzo :D

Mam nadzieję, że teraz już będzie tylko lepiej :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 16, 2006 15:11

smil pisze:Ewik, na tym zdjęciu widzę zadowolonego, wyluzowanego kota w całkiem dobrej kondycji :) Bardzo się cieszę, bardzo :D

Prawda? :) Jak widzę tą jego beztroskę dzisiaj to serce mi rośnie...gdyby nie łysinki i strupki, nikt by nie poznał co przeszedł...zachowuje sie jak normalny zdrowy kociak:)
A tu Dieselek szuka swojego wątku...i mimo jednego czynnego oczka wzrok ma naprawde sokoli :)

Obrazek
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob gru 16, 2006 15:14

Siersć mu odrośnie i będzie piękny jak każdy inny. Ja mam kota bez łapki i z przyklapniętymi uszkami, a i tak wszyscy go kochają :D

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Paula05 i 73 gości