Witam
Dla Nutrii:
Przygotowanie karmy w domu dla kota nerkowego jest możliwe, niestety nie mam teraz gotowych przepisów przy sobie, sprawdzę w lecznicy.
Dodatek ipakitine na pewno jest wskazany.
Spróbuj dodać do renala trochę wywaru mięsnego lub mięsa, może taki dodatek zachęci kota do tej karmy.
Poszukam przepisów, jak znajdę to opublikuję.
Dla Martunii:
W zasadzie nie istnieje wiek, w którym robi się to najlepiej. W Polsce przyjęło się, że kastrację powinno się robić po pierwszej rui, czyli gdy zakończony zostanie rozwój osobniczy. Oczywiście u starszych kotek również można takie zabiegi wykonywać o ile pozwala na to stan zdrowia(ta uwaga dotyczy wszystkich zabiegów).
Kotki wykastrowane w bardzo młodym wieku, powiedzmy 3 mieś. mają może większą tendencję do tycia, ale widziałem zbyt mało takich kotek by to można by jakoś generalizować.
Myślę, że należy się kierować generalną zasadą by kastację wykonać po pierwszej rui, jednak gdy sytuacja tego wymaga można ten zabieg wykonać wcześniej bez specjalnego ryzyka.
Dla Agnieszki:
FIP sam w sobie nie jest zaraźliwy.
Wynika to z samej specyfiki choroby.
Istotnie - rozpoznawanie FIP nie jest do końca skuteczne i może być obarczone dość dużym błędem. Na ten temat pisałem parenaście stron wcześniej.
Co do FIV to sprawa wygląda trochę inaczej, nie wiem jakie jest nasilenie występowania tego wirusa w kociej populacji. Ale można z całą pewnością stwierdzić, że wykrycie obecności wirusa lub przeciwciał na niego świadczy o zakażeniu. Oczywiście może być to zakażenie nie wyrażające się objawami klinicznymi, w takiej postaci choroba może nie ujawniać się jeszcze przez lata. jednak taki kot stanowi potencjalne zagrożenie dla innych kotów. FIV przenosi się głównie podczas kontaktów bezpośrednich, gdy dochodzi do zadrapań i pogryzień.
Diagnostyka FIV nie jest obciążona błędami takimi jak FIP tu wykrycie wirusa lub przeciwciał daje prawie 100% wynik(w biologii nic nie jest na 100%:)), po kontakcie z wirusem nie możliwe jest samowyleczenie, nie ma też skutecznych leków(tak jak w AIDS). Dlatego koty z potwierdzonym FIV powinny być izolowane od kotów zdrowych.
Dla Mai23:
Wybudzanie zależy od wielu czynników, można średnio przyjąć że trwa 2 - 3 godziny. Choć w szerszych granicach trwa od 0,5 do 7 - 8 godzin.
Lekarz może je dodatkowo skrucić stosując odpowiednie leki. Wtedy zwierzak może wstać już zaraz po zabiegu.
Odpowiedzialność lekarza nie kończy się z chwilą zabrania zwierzęcia z lecznicy, chyba że zostało to zrobione wbrew jego woli. Jeśli lekarz zgadza się na wydanie zwierzęcia to naturalne, że ponosi dalej odpowiedzialność za zwierzę.
Dla Uczesanego:
Badania krwi nie odbiegają od normy, jeśli to guz to należy wykonać zdjęcie klatki piersiowej, w celu wykluczenia przerzutów do płuc i wykonać zabieg operacyjny, który może uratować kotce życie.
Oczywiście przerzutów do węzłów chłonnych nikt nie jest teraz w stanie potwierdzić, można ewentualnie wykonać USG. Mimo wszystko namawiam na zabieg, chyba to jest dużo lepsze niż czekanie, aż choroba nowotworowa się rozwinie. Oczywiście pod warunkiem, że płuca będą wolne od podejrzanych zmian.
Dla Zorro:
Niestety nie potrafię odpowiedzieć Ci w zadowalający sposób. Powinna być złapana i zbadana przez lekarza.
Dla Tuśka:
Nie pozostaje nic innego jak odczekać troszkę, od waszej oceny zależy czy wizyta u lekarza jest konieczna. Jeśli stan się pogorszy, dołączy się wyciek z nosa lub oczu lub kotek straci apetyt wizyta u lekarza będzie nieodzowna.
Dla Arcany:
Istotnie się nie różnią, ale powinno się podawać od jakiego gatunku pochodzi dana próbka.
Najlepiej pobrać mocz poranny, ale z tym różnie bywa.