Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt cze 23, 2023 19:06 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

piano pisze:Mogly od innych kotów się zarazić - a jak kot od kota się zaraża to jest masakra :(. Bo nie wiadomo czy jest zarażenie na lini ptak kot tylko, czy też na lini kot kot. Przy tym drugim to straszny scenariusz. Czytałam kiedyś że jak szybko są objawy i wysoka śmiertelność to nie będzie pandemii tylko lokalne wygasające ogniska. Gorzej jak jest tak jak w covidzie wtedy są pandemie. Oby to było tylko że kot może się jedynie od ptaka zarazić. Bo chyba ludzie H5N1 też mogą się zarazić ale tylko od ptaka i z człowieka na człowieka to nie przechodzi.

"Jak człowiek może zarazić się ptasią grypą? Do zakażenia wirusem ptasiej grypy dochodzi poprzez kontakt człowieka z zakażonymi odchodami ptaków, a także ich wydzielinami. Istnieje także ryzyko zarażenia się poprzez spożycie zanieczyszczonej wody zawierającej cząsteczki wirusa. Pamiętaj!"

No to se okien dachowych nie umyję...
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42221
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pt cze 23, 2023 19:06 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

megan72 pisze:Choć są i takie relacje (z fejsbukowej grupy o tajemniczej chorobie; wklejam treść za zgodą autorki):
https://www.facebook.com/groups/1382403 ... 445967118/

"Moje dwa koty odeszły w zeszły weekend, trzeci w stanie krytycznym walczymy jeszcze
Koty domowe, niewychodzące, przebywające w wolierze w ogrodzie.
Dwa koty jednocześnie zaczęły chorować.
W niedzielę brak apetytu, zrobiły się apatyczne, w poniedz to samo plus gorączka. Wizyta u weta - leki
Wróciły jeden coś zjadł drugi nic.
Na wtorek dostałam leki do podania.
Stan pogorszył się...
Środa wizyta u weta już brak gorączki ale bezsilne i nic nie jadły, cały czas spały.
We czwartek już jeden został w gabinecie na kroplówki - zero poprawy, Pojawiła się żółtaczka, stan krytyczny.
Dodam że miał robione badania krwi i pod kontem wątrobowym i nerkowym oraz ogolne - wyniki ok nic nie pokazały, usg też ok
W sobotę zmiany neurologiczne, drgawki niestety zdecydiwalismy się na eutanazje to już był jego kres
Aby ratować drugiego kota wykonano sekcję zwłok - zmiana koloru płynu wokół watroby i zmiana w płynie mózgowo rdzeniowym. Diagnoza na 90% zatrucie.
Na następny dzień zawiozłam kotkę, stan idetyczny.
Odeszła dzień po Simbie .
Od niedzieli trzeci kotek bez sił, nic nie je nie ma gorączki. Dziś już nawet nie jest w stanie podnieść główki, tylko patrzy, słucha i reaguje na nasz dźwięk, widok.
Dokarmiamy i nawadniamy strzykawką, dwa razy dziennie jeździmy do weta / leki i kroplówka. W domu podajemy węgiel raz na dobę ....
Mieszkami pod miastem, za płotem mamy pole kukurydzy i nawozili rolnicy je półtora tygodnia temu dwa razy.
Były susze ( województwo kujawsko pomorskie) i nawóz najprawdopodobniej wiatr zawial na naszą działkę.
Nie wyobrażacie sobie co czujemy.
Może komuś mój wpis pomoże ☹️
Jadły surowe piersi z kurczaka kupione w biedronce
Jadły mokrą karme Winston z Rossmana
Gurmet Gold Kupiona w Rossmanie"

Zastanawia mnie czy wszystkie takie przypadki na pewno są powiązane. Bo przecież zatrucia zwierząt zawsze były i będą... Nie mamy pewności czy to TA choroba.
Obrazek

zapietanaguzik

 
Posty: 809
Od: Śro cze 24, 2009 17:58
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt cze 23, 2023 19:30 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Jeśli to faktycznie wirus ptasiej grypy, to ja mam kiepsko, bo wprawdzie ręce po przyjściu umyję, buty mogę schować do szafki, ale rower, którym się wszędzie poruszam, stoi w domu. Jak wjadę w jakieś zakażone ptasie odchody, to przyniosę na kołach do mieszkania. :(

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14673
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pt cze 23, 2023 19:33 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

No kiepsko, tym bardziej, że wirus zmutował i zaczęły chorować odporne dotąd na ptasią grypę mewy. A one są prawie wszędzie. W Wwie nad Wisłą, nad Zalewem Zegrzyńskim.

megan72

 
Posty: 3517
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Pt cze 23, 2023 19:34 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

aniaposz pisze:Jeśli to faktycznie wirus ptasiej grypy, to ja mam kiepsko, bo wprawdzie ręce po przyjściu umyję, buty mogę schować do szafki, ale rower, którym się wszędzie poruszam, stoi w domu. Jak wjadę w jakieś zakażone ptasie odchody, to przyniosę na kołach do mieszkania. :(

Nie został ci po pandemii jakiś odkażacz, najlepiej w psikaczu? Ja czymś takim dzisiaj odkażałam balkon, ty możesz odkazić koła od roweru.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35292
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt cze 23, 2023 19:34 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Nie używałam. Ale faktycznie, trzeba kupić.

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14673
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pt cze 23, 2023 19:35 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Z tych linkow wynika, ze ten wirus jest znany, nie jest to jakas nowosc. Nowoscia jest wzrost ilosci skupisk wirusa (chorych martwych ptakow) o najwyzszym stopniu zjadliwosci.
Skoro tak to pytanie wazne jest o zrodlo zakazenia:
- czy majac duzo skupisk ktos przyniosl wirusa do domu.np na butach
- czy zostala skazona wida, ktora koty dostaja do picia z kranu
- czy zostalo.skazone mięso.
Czy mozecie mi wytlumaczyc mechanizm szerzenia sie wirusa droga wziewna? Przez powietrze? Ale tak nieco lopatologicznie poproszę..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35657
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt cze 23, 2023 19:36 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Info z zaufanego żródła: dopuszczono do uboju całą kurzą fermę zarażoną ptasią grypą. Nie karmcie surowym kurczakiem.
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 12022
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 23, 2023 19:52 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Cały czas uważam ze żadan grypa covid itp tylko jest jakiś syf w karmie/mięsie czy moze nawet w żwirku o który nikt opiekunów zapewne nie pytał ani nie sprawdzi za 100 lat.
Za małe ogniska chorobowe rozsiane po całym kraju bez składu ładu,brak jakiegokolwiek info o padnietych bezdomniakach a padały by masowo przy takim wirusie. Smierdzi mi to na kilometr zamiataniem sprawy pod dywan i wiem zakładam foljową czapeczke jak skończe pisać posta.

kudlaty88

 
Posty: 68
Od: Śro lip 07, 2010 20:11

Post » Pt cze 23, 2023 20:00 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Jarka pisze:Info z zaufanego żródła: dopuszczono do uboju całą kurzą fermę zarażoną ptasią grypą. Nie karmcie surowym kurczakiem.

dlaczego nikt nie ujawni i nie zgłosi tej informacji????
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35657
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt cze 23, 2023 20:00 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

kudlaty88 pisze:Cały czas uważam ze żadan grypa covid itp tylko jest jakiś syf w karmie/mięsie czy moze nawet w żwirku o który nikt opiekunów zapewne nie pytał ani nie sprawdzi za 100 lat.
Za małe ogniska chorobowe rozsiane po całym kraju bez składu ładu,brak jakiegokolwiek info o padnietych bezdomniakach a padały by masowo przy takim wirusie. Smierdzi mi to na kilometr zamiataniem sprawy pod dywan i wiem zakładam foljową czapeczke jak skończe pisać posta.

Ja o bezdomniakach czytałam.

Te małe ogniska w całym kraju wcale nie muszą być argumentem, bo nie mamy pewności, że wszystkie te przypadki to ta sama choroba. Na początku jakiś wet się wypowiadał, że objawy pasują do wielu przyczyn. Równie dobrze może być tak, że ogniska są m.in. na Pomorzu, a reszta kraju to zatrucia itp. Albo jest tak jak pisze Jarka, kwestia jakiejś partii mięsa.
Obrazek

zapietanaguzik

 
Posty: 809
Od: Śro cze 24, 2009 17:58
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt cze 23, 2023 20:01 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

kudlaty88 pisze:Cały czas uważam ze żadan grypa covid itp tylko jest jakiś syf w karmie/mięsie czy moze nawet w żwirku o który nikt opiekunów zapewne nie pytał ani nie sprawdzi za 100 lat.
Za małe ogniska chorobowe rozsiane po całym kraju bez składu ładu,brak jakiegokolwiek info o padnietych bezdomniakach a padały by masowo przy takim wirusie. Smierdzi mi to na kilometr zamiataniem sprawy pod dywan i wiem zakładam foljową czapeczke jak skończe pisać posta.

Obyś nie wykrakał jeśli chodzi o bezdomniaki, bo aż się boję jutro jechać na działkę...
Natomiast syf w mięsie to moze być właśnie skażone/zarażone mięso..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35657
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt cze 23, 2023 20:01 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

zapietanaguzik pisze:
kudlaty88 pisze:Cały czas uważam ze żadan grypa covid itp tylko jest jakiś syf w karmie/mięsie czy moze nawet w żwirku o który nikt opiekunów zapewne nie pytał ani nie sprawdzi za 100 lat.
Za małe ogniska chorobowe rozsiane po całym kraju bez składu ładu,brak jakiegokolwiek info o padnietych bezdomniakach a padały by masowo przy takim wirusie. Smierdzi mi to na kilometr zamiataniem sprawy pod dywan i wiem zakładam foljową czapeczke jak skończe pisać posta.

Ja o bezdomniakach czytałam.

Te małe ogniska w całym kraju wcale nie muszą być argumentem, bo nie mamy pewności, że wszystkie te przypadki to ta sama choroba. Na początku jakiś wet się wypowiadał, że objawy pasują do wielu przyczyn. Równie dobrze może być tak, że ogniska są m.in. na Pomorzu, a reszta kraju to zatrucia itp. Albo jest tak jak pisze Jarka, kwestia jakiejś partii mięsa.

co czytałas o bezdomniakach?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35657
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt cze 23, 2023 20:04 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Marzenia11 pisze:
zapietanaguzik pisze:
kudlaty88 pisze:Cały czas uważam ze żadan grypa covid itp tylko jest jakiś syf w karmie/mięsie czy moze nawet w żwirku o który nikt opiekunów zapewne nie pytał ani nie sprawdzi za 100 lat.
Za małe ogniska chorobowe rozsiane po całym kraju bez składu ładu,brak jakiegokolwiek info o padnietych bezdomniakach a padały by masowo przy takim wirusie. Smierdzi mi to na kilometr zamiataniem sprawy pod dywan i wiem zakładam foljową czapeczke jak skończe pisać posta.

Ja o bezdomniakach czytałam.

Te małe ogniska w całym kraju wcale nie muszą być argumentem, bo nie mamy pewności, że wszystkie te przypadki to ta sama choroba. Na początku jakiś wet się wypowiadał, że objawy pasują do wielu przyczyn. Równie dobrze może być tak, że ogniska są m.in. na Pomorzu, a reszta kraju to zatrucia itp. Albo jest tak jak pisze Jarka, kwestia jakiejś partii mięsa.

co czytałas o bezdomniakach?

Tylko tyle, że podobno ktoś gdzieś mówił o zmarłych bezdomniakach. Ale to równie dobrze może być informacja w stylu "kolega kolegi mojego kolegi powiedział koledze mojego kolegi...", więc nie wiem, ile w tym prawdy.
Obrazek

zapietanaguzik

 
Posty: 809
Od: Śro cze 24, 2009 17:58
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt cze 23, 2023 20:05 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Marzenia11 pisze:
Jarka pisze:Info z zaufanego żródła: dopuszczono do uboju całą kurzą fermę zarażoną ptasią grypą. Nie karmcie surowym kurczakiem.

dlaczego nikt nie ujawni i nie zgłosi tej informacji????

Bo odpowiedzialne placówki działaja opieszale.
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 12022
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bluerat, zinco i 356 gości