KOCIA CHATKA część 23.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 07, 2012 21:36 Re: KOCIA CHATKA część 23.

Dziewczyny KULECZKA to nacudowneiszy kot pod słońcem :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Matko czemu nie mogę mieć czwratego kota, gdybym mogła już bym ją brała :cry:
Jest cudna, miziak, wszystko sobie daje robić koło siebie bez problemu - jest cuuuuuudnaaaaa :1luvu:

Obrazek

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lis 07, 2012 21:42 Re: KOCIA CHATKA część 23.

Mara S pisze:A skąd wziąć 2-3 osoby na dyżur skoro nie ma nawet 1? Poza tym zawsze można brać rodzinę czy znajomych - nie ma zadnego zakazu w tej kwestii. Kiedyś ludzie mimo wszystko potrafili obstawiać dyżury i dawali radę ale teraz jakoś się wycofali. Dla mnie (poza nielicznymi poważnymi sprawami jak u WiesiaK) to wypalenie tylko często ukryte za różnymi wymówkami. Kotów i leków jest raz więcej/raz mniej - zawsze tak było. Akurat obecnie nie jest najgorzej.
Czy zastanawiałas się nad tym, że może także z Teresą, Martą i Beatą z dnia na dzień powiemy: sorki ja dziękuję, przerywam dyżury bo...
Jedni mieli prawo tak postąpić to i my chyba mamy...?
Czy myslisz, że ci którzy pozostali na regularne dyżury są w stanie udźwignąć cały tydzień na dłuższą metę? Będą robić po 4 dyżury bo ktoś inny nie zrobi nawet 1, choć kiedyś deklarował co innego?

Mara nie wiem jak innych osób - moja rodzina i znajomi mają gdzieś bezdomne zwierzęta - mam nadzieję że mnie za to nie obwinisz. " Kiedyś ludzie mimo wszystko ...itd - jak nie wiesz o czym mówisz- to może jednak nie mów , co ? serdecznie życzę Ci nieustającego zdrowia do późnych lat. Jakie masz prawo oceniać czyjś stan zdrowia albo sytuację w pracy ?
Kiedyś ktoś z naszego stowarzyszenia przytomnie napisał na forum że każdy robi tyle ile może w danym momencie. Może się zdarzyć, że ktoś kiedyś dyżurował - a teraz nie może dyżurować i nie jedna była taka osoba. Co do Wiesi to czytałaś chyba jej wpisy na forum dla dyżurantów.
Nikomu nie sugeruję żeby musiał dźwigać cały tydzień dyżurowania na dłuższą metę. Po prostu zaproponowałam że może jakby zdzwoniłyby się ze 2-3 osoby to dyżur dałoby się zrobić. Co najmniej kilkakrotnie przypominam sobie wpisy różnych osób , że przyszłyby na dyżur ale nie same -bo nie dadzą rady i tego dotyczył mój wpis. Z pewnością każdy ma prawo postąpić tak jak chce, także Ty , Teresa i inne dziewczyny które regularnie dyżurują.

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Śro lis 07, 2012 22:08 Re: KOCIA CHATKA część 23.

Martka przyjdzie w piątek rano
ARO
8)

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lis 07, 2012 22:21 Re: KOCIA CHATKA część 23.

PRAGNĘ ZAWIADOMIĆ ŻE W PONIEDZIAŁEK O GODZINIE 23 ZAWIOZŁAM BERTUSIA DO JEGO NOWEGO DOMU !.Mały zamieszkał w Sosnowcu z w domu bez dzieci i zwierzat . Trochę szkoda ze jest sam bo on lubi być z kotami ale ma swojego pana i panią . Młodzi ludzie pracujący .Bertuś pomiauczał pomiałczał po moim odejściu a potem spał ze swoimi właścicielami w łózku.
Jak dostanę wiadomości i zdjęcia Bertulka to napiszę na forum. Proszę trzymać kciuki aby był zdrowy bo przez ten miesiąc u mnie miał jeszcze problemy ze zdrowiem. :ok: .Umowę adopcyjną przywiozę do chatki i wpłacę pieniądze jakie przekazali mi jego włściciele dla naszych kotków.
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, zyskałby na tym człowiek, a stracił kot.

Mark Twain

wiesiak

 
Posty: 697
Od: Nie sty 09, 2011 21:20

Post » Śro lis 07, 2012 23:35 Re: KOCIA CHATKA część 23.

wiesiak pisze:PRAGNĘ ZAWIADOMIĆ ŻE W PONIEDZIAŁEK O GODZINIE 23 ZAWIOZŁAM BERTUSIA DO JEGO NOWEGO DOMU !.Mały zamieszkał w Sosnowcu z w domu bez dzieci i zwierzat . Trochę szkoda ze jest sam bo on lubi być z kotami ale ma swojego pana i panią . Młodzi ludzie pracujący .Bertuś pomiauczał pomiałczał po moim odejściu a potem spał ze swoimi właścicielami w łózku.
Jak dostanę wiadomości i zdjęcia Bertulka to napiszę na forum. Proszę trzymać kciuki aby był zdrowy bo przez ten miesiąc u mnie miał jeszcze problemy ze zdrowiem. :ok: .Umowę adopcyjną przywiozę do chatki i wpłacę pieniądze jakie przekazali mi jego włściciele dla naszych kotków.

Wiesiu to super wieści :) kciuki za Bertusia kiedyś biednego schroniskowego maluszka :ok:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lis 07, 2012 23:37 Re: KOCIA CHATKA część 23.

Anett84 pisze:hej, mam pewien problem i nie wiem co to jest, jeden moich kociaków ma różowa plamke na brzuszku ok 1,5 cm średnicy
taka sucha skóra, nie ma tam sierści? czy to grzybica?da się domowymi sposobami leczyc cz prosto do Weta?

Anetko szczerze mówiąc nie wiem co to może być :oops: może lepiej niech go wet obejrzy.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lis 07, 2012 23:40 Re: KOCIA CHATKA część 23.

terenia1 pisze:
wiesiak pisze:PRAGNĘ ZAWIADOMIĆ ŻE W PONIEDZIAŁEK O GODZINIE 23 ZAWIOZŁAM BERTUSIA DO JEGO NOWEGO DOMU !.Mały zamieszkał w Sosnowcu z w domu bez dzieci i zwierzat . Trochę szkoda ze jest sam bo on lubi być z kotami ale ma swojego pana i panią . Młodzi ludzie pracujący .Bertuś pomiauczał pomiałczał po moim odejściu a potem spał ze swoimi właścicielami w łózku.
Jak dostanę wiadomości i zdjęcia Bertulka to napiszę na forum. Proszę trzymać kciuki aby był zdrowy bo przez ten miesiąc u mnie miał jeszcze problemy ze zdrowiem. :ok: .Umowę adopcyjną przywiozę do chatki i wpłacę pieniądze jakie przekazali mi jego włściciele dla naszych kotków.

Wiesiu to super wieści :) kciuki za Bertusia kiedyś biednego schroniskowego maluszka :ok:

Za Bertusia :1luvu: po tylu chorobach wreszcie we własnym domku ! oby tylko zdrowie go nie zawiodło :ok:

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Śro lis 07, 2012 23:48 Re: KOCIA CHATKA część 23.

aniaf pisze:Bardzo przepraszam, mam nadzieję że to nie jest niedyskretne pytanie- czy Kocia Chatka dostała już pieniążki z 1%?

Pani Aniu już odpisałam na pw :)
Dostałyśmy już pieniądze z 1% , te pieniądze zostaną zainwestowane w warunki bytowe zwierzaków w schronsiku w Sosnowcu zarówno piesków jak i kotów tak z tych pieniędzy:
1. zostanie zrobiony wybieg dla piesków, w sobotę wolontariusze w schronisku się zbierają i robią przygotowania do robienia wybiegu dla psiaków schroniskowych których jest cała masa,
2. zostanie zakupiona melamina - 30 metrów kwadratowych, stanie na terenie schroniska - zostanie zagospodarowana dla kociaków i szczeniaczków.
Dziś zrobiłam przelew 11 400zł - zaliczka za melaminę, cały koszt to 17 000zł - ale potem musimy ją zagospodarować - Ewa rozmawia z władzami schroniska i miasta w sprawie podciągnięcia wody i prądu do melaminy, trzeba ją do schronu przetransportować to duży koszt, trzeba ją wykafelkować i przedzielić - żeby była część dla kociaków i część dla malutkich szczeniaków, trzeba zbudować boksy - takie ją są u nas w kociarni lub w schronisku.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lis 07, 2012 23:58 Re: KOCIA CHATKA część 23.

Tu można obejrzeć już prawie schroniskowe nowe pomieszczenie dla naszych zwierzaków :D jak ktos ma jakies materiały kafelki, wylewki, materiały na boksy itp to prosimy o pomoc w zagospodarowniu tego pomeiszczenia, żeby jak najlepiej służyło schroniskowym zwierzakom :)

http://allegro.pl/2-kontenery-baraki-30 ... 93223.html

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lis 08, 2012 7:58 Re: KOCIA CHATKA część 23.

zostanie zrobiony wybieg dla piesków, w sobotę wolontariusze w schronisku się zbierają i robią przygotowania do robienia wybiegu dla psiaków schroniskowych których jest cała masa,


Wybieg dla psów ma być zrobiony ze środków MZUK, mają na to środki !!!!

skorpio

 
Posty: 211
Od: Czw sty 20, 2011 18:53

Post » Czw lis 08, 2012 8:57 Re: KOCIA CHATKA część 23.

skorpio pisze:zostanie zrobiony wybieg dla piesków, w sobotę wolontariusze w schronisku się zbierają i robią przygotowania do robienia wybiegu dla psiaków schroniskowych których jest cała masa,


Wybieg dla psów ma być zrobiony ze środków MZUK, mają na to środki !!!!


A ja mam wrażenie, że w Sosnowcu na nic związanego ze zwierzetami nie ma pieniędzy i do wszystkiego muszą się wolontariusze dokładać. Naprawdę nie rozumiem czemu miasto nie może zasponsorować tego kontenera, tylko ma go zafundować kiepsko ciągnące stowarzyszenie ludzi dobrej woli, które i tak odwala kupę roboty za pracowników schroniskowych

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lis 08, 2012 9:31 Re: KOCIA CHATKA część 23.

moze wyjaśnię dokładnie kwestie na co pójdą pieniądze:

wybieg - miasto powinno w całości pokryć koszt, natomiast przekazano mi, że nie ma w tej chwili wolnych pracowników, więc powiedziałam, że postaramy się znaleźć firmę i zapłacimy tylko robociznę. Nie powinny to być duze koszty. Jeżeli będziemy czekać na pracowinków z MZUK to moze wybieg bedzie na wiosnę. :roll: Nie jest to jednak ostatecznie zdecydowane ponieważ po rozmowie z panem Prezedentem i panem Dyrektorem moze jednak pracownicy się znajdą.

konterner- ja też nie rozumiem dlaczego miasto nie moze go kupić, niemniej jednak nie kupi i ja tego nie przeskoczę. Uważam, że pieniadze z 1% powinny pójść na coś konkretnego a nie rozejść się na leczenie bo to studnia bez dna. W kontenerze ma zostać urządzona szczeniakarnia i kociarnia dla maluszków. Brakuje nam tych pomieszczeń i dlatego jest taka śmiertelność szczeniąt i kociąt. Koszt kontenera to 16 900 plus 2 200 stransport z Bydgoszczy plus musimy zrobić podłogę, ogrzewanie i postawić sciankę. Moze też postawimy murowane półki na klatki

ogrzewanie do boksów - do 5 boksów przylegających do kotłowni chcemy doprowadzić ogrzewanie, koszt w całości powinien wynieść 3-4 tys, jeszcze mam nie zamkniętą wycenę.

nie zapominajmy ze co miesiąc do leczenia psów, kotów ( w schonisku i w chatce) dopłacamy ok 4 tys, czasem więcej.

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Czw lis 08, 2012 9:52 Re: KOCIA CHATKA część 23.

Nie trwierdżę, że kasa z 1% ma iść na leczenie ale nie zmienia to faktu, że wypadałoby by tak duże miasto choć w połowie się do kontenera dołożyło albo by skombinowali jakąś inną/tańszą opcję z przeznaczeniem na tę szczeniakarnię i kociarnię. Jestem przekonana, że gdyby chodziło o budynek dla UM to by się dało ale, że chodzi o zwierzaki to niech se stowarzyszenie za swą kasę i na swój koszt ściąga barak z drugiego krańca Polski :roll:

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lis 08, 2012 10:00 Re: KOCIA CHATKA część 23.

Mara S pisze:Nie trwierdżę, że kasa z 1% ma iść na leczenie ale nie zmienia to faktu, że wypadałoby by tak duże miasto choć w połowie się do kontenera dołożyło albo by skombinowali jakąś inną/tańszą opcję z przeznaczeniem na tę szczeniakarnię i kociarnię. Jestem przekonana, że gdyby chodziło o budynek dla UM to by się dało ale, że chodzi o zwierzaki to niech se stowarzyszenie za swą kasę i na swój koszt ściąga barak z drugiego krańca Polski :roll:



Mara - ja od kilku lat walczę o poprawę warunków w schronisku. Sytuacja z roku na rok się zmienia i idzie to w dobrym kierunku przy ogromnym wysiłku stowarzyszenia i niewielkim miasta. Jeśli jesteś bardziej skuteczna bądź masz pomysł jak to zrobić to bardzo proszę zajmij się tym. Ja sie bardzo cieszę, że uda nam się postawić to pomieszczenie i nie oglądam sie na innych co mają zrobić.

i bardzo proszę każdy zanim wpisze "narzekający" post niech zaproponuje konstruktywne rozwiązania bo narzekać najłatwiej

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Czw lis 08, 2012 10:08 Re: KOCIA CHATKA część 23.

Filomen pisze:
Mara S pisze:Nie trwierdżę, że kasa z 1% ma iść na leczenie ale nie zmienia to faktu, że wypadałoby by tak duże miasto choć w połowie się do kontenera dołożyło albo by skombinowali jakąś inną/tańszą opcję z przeznaczeniem na tę szczeniakarnię i kociarnię. Jestem przekonana, że gdyby chodziło o budynek dla UM to by się dało ale, że chodzi o zwierzaki to niech se stowarzyszenie za swą kasę i na swój koszt ściąga barak z drugiego krańca Polski :roll:



Mara - ja od kilku lat walczę o poprawę warunków w schronisku. Sytuacja z roku na rok się zmienia i idzie to w dobrym kierunku przy ogromnym wysiłku stowarzyszenia i niewielkim miasta.


Wiem Ewa i super, że idzie ku lepszemu ale ja po prostu nie pojmuję czemu mamy dokładać się do schroniska miejskiego, skoro to raczej miasto powinno wspierać pożyteczne inicjatywy mieszkańców. Nie dość, że wolontariusze odwalają kupę roboty w schronie (często za pracowników) to jeszcze budynki tam stawiają, boksy robią - jak miasto ma schron gdzieś to niech w całości go wolontariuszom przekaże. Zapewne Ty w tym głębiej siedzisz i rozumiesz te mechanizmy, jakie tam zachodzą ale ja i wiele innych osób nie rozumiemy tych absurdów :(

Przekazanie schroniska pod opiekę stowarzyszenia byłoby bardzo konstruktywne i z pożytkiem dla wszystkich

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, Google [Bot], puszatek i 143 gości