Moderator: Estraven
Najeźdźca, jak mam w zwyczaju nazywać burego dużego złapał się w ciągu 5 minut. On jako jedyny nie mial jeszcze styczności z klatką. Dobrze że coś mnie dzis tkneło i zabralam trytytki do zamknięcia klatki. Odstawiony już do kliniki, a ja liczę jeszcze na to że kotka się pojawi. Czarnuszek oczywiście jest ale w nosie ma klatke

strongbaby pisze:Dzięki, tektura faktycznie się sprawdziłaNajeźdźca, jak mam w zwyczaju nazywać burego dużego złapał się w ciągu 5 minut. On jako jedyny nie mial jeszcze styczności z klatką. Dobrze że coś mnie dzis tkneło i zabralam trytytki do zamknięcia klatki. Odstawiony już do kliniki, a ja liczę jeszcze na to że kotka się pojawi. Czarnuszek oczywiście jest ale w nosie ma klatke


Pewnie uciekinier z jakiejś sąsiedniej piwnicy, od jakiś 2 tygodni wymieniają pompy od wody w blokach i trochę wypłoszonych kotów się kręci po okolicy. Mam cichą nadzieję, że więcej kotów tam nie zamieszka bo już nie wyrabiam się z karmieniem. Bo to teraz na utrzymaniu mam 4 w piwnicy, jeden przy płocie i dwa w domu = 7
Użytkownicy przeglądający ten dział: askaaa88, Google [Bot], kocidzwoneczek, koszka, sebans i 38 gości