Mimi, Albert - W-wa Bielany

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 12, 2014 20:42 Re: Mimi, Albert - W-wa Bielany DUŻA klatka - pytanie techni

Tektura jest w porządku. Rowki - nie wiem.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro mar 12, 2014 22:02 Re: Mimi, Albert - W-wa Bielany DUŻA klatka - pytanie techni

Dzięki, tektura faktycznie się sprawdziła :ok: Najeźdźca, jak mam w zwyczaju nazywać burego dużego złapał się w ciągu 5 minut. On jako jedyny nie mial jeszcze styczności z klatką. Dobrze że coś mnie dzis tkneło i zabralam trytytki do zamknięcia klatki. Odstawiony już do kliniki, a ja liczę jeszcze na to że kotka się pojawi. Czarnuszek oczywiście jest ale w nosie ma klatke :cry:

strongbaby

 
Posty: 663
Od: Śro wrz 12, 2012 10:27
Lokalizacja: Warszawa/Bielany

Post » Śro mar 12, 2014 23:04 Re: Mimi, Albert - W-wa Bielany pierwsza łapanka - udało się

Gratulacje :ok:
Jak był hałas (a pewnie był) i zamieszanie, to następne udane łapanie będzie dopiero za jakiś czas. Za co trzymam :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro mar 12, 2014 23:23 Re: Mimi, Albert - W-wa Bielany pierwsza łapanka - udało się

Nie pomyślałam o tym. Podczytuje wątki o łamaniu i wydalo mi się że zlapanie kilku kotów jednego wieczora jest do zrealizowania ale chyba masz rację. Zresztą zimno i późno juz a rano do pracy. Jutro spróbuję je chyba złapać w samym okienku, wyplaszajac z piwnicy. Potrzebuje tylko odważnego który się podejmie ze mną tego zadania :)

strongbaby

 
Posty: 663
Od: Śro wrz 12, 2012 10:27
Lokalizacja: Warszawa/Bielany

Post » Śro mar 12, 2014 23:43 Re: Mimi, Albert - W-wa Bielany pierwsza łapanka - udało się

Gratulacje :D
Czasem się udaje złapać więcej,ale koty muszą być naprawdę glodne.

Niestety nie mogę pomoc w lapance :/

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 13, 2014 0:02 Re: Mimi, Albert - W-wa Bielany DUŻA klatka - pytanie techni

strongbaby pisze:Dzięki, tektura faktycznie się sprawdziła :ok: Najeźdźca, jak mam w zwyczaju nazywać burego dużego złapał się w ciągu 5 minut. On jako jedyny nie mial jeszcze styczności z klatką. Dobrze że coś mnie dzis tkneło i zabralam trytytki do zamknięcia klatki. Odstawiony już do kliniki, a ja liczę jeszcze na to że kotka się pojawi. Czarnuszek oczywiście jest ale w nosie ma klatke :cry:


SUPER :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 13, 2014 12:28 Re: Mimi, Albert - W-wa Bielany pierwsza łapanka - udało się

Dzięki :) Liczę na to, że w łapaniu z okienka pomoże mi pani która opiekuje się ogródkiem w tym miejscu. Zajdę do niej dziś po pracy.

Burasek, ledwo go doniosłam taki ciężki. Moje koty które karmię regularnie od 4 miesięcy nie wyglądają tak dobrze, a on bywa u mnie raczej gościnnie. Zastanawiam się gdzie się jeszcze stołuje. https://plus.google.com/u/0/photos?pid= ... 5270851311

strongbaby

 
Posty: 663
Od: Śro wrz 12, 2012 10:27
Lokalizacja: Warszawa/Bielany


Post » Czw mar 13, 2014 18:52 Re: Mimi, Albert - W-wa Bielany pierwsza łapanka - udało się

BRAWO !!! :ok:
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Pt mar 14, 2014 18:50 Re: Mimi, Albert - W-wa Bielany pierwsza łapanka - udało się

Wczoraj żadnego futra nie złapałam ;( Próbowałam dwa razy z klatką przy okienku ale kotów jak na złość nie było w piwnicy. Jak by przeczuwały... Pojawił się za to nowy kot, calutki rudy, raczej młody lub drobna kotka :roll: Skąd one się biorą ???
Przed 21 jadę odebrać burasa ze szpitalika. Chyba przetrzymam go jeszcze przez noc w łazience i dopiero rano wypuszczę, jak myślicie? Czy może od razu wypuścić, żeby go dodatkowo nie stresować? W domu mogłabym go przetrzymać w klatce łapce.
Trzymajcie mocno kciuki za dzisiejszą łapankę :ok:

strongbaby

 
Posty: 663
Od: Śro wrz 12, 2012 10:27
Lokalizacja: Warszawa/Bielany

Post » Pt mar 14, 2014 19:06 Re: Mimi, Albert - W-wa Bielany pierwsza łapanka - udało się

Trzymam kciuki. Buraska przetrzymaj, nie zaszkodzi mu, a pomóc może.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon mar 31, 2014 20:56 Re: Mimi, Albert - W-wa Bielany pierwsza łapanka - udało się

Przerwę zrobiłam w łapaniu, praca zawodowa wyłączyła mnie praktycznie z życia ;/ Dużego burasa wypuściłam i od tamtego czasu go nie widziałam. To już prawie dwa tygodnie. Czasem zaklęłam nad jego charakterem ale jak go nie ma to jakoś tak pusto w piwnicy :| Mam nadzieję że wróci. Pojawił się za to nadprogramowy kot, kolejny burasek (średni). Dziś pokazał mi się za dnia, piękne buro - rude futerko, cudo :1luvu: Pewnie uciekinier z jakiejś sąsiedniej piwnicy, od jakiś 2 tygodni wymieniają pompy od wody w blokach i trochę wypłoszonych kotów się kręci po okolicy. Mam cichą nadzieję, że więcej kotów tam nie zamieszka bo już nie wyrabiam się z karmieniem. Bo to teraz na utrzymaniu mam 4 w piwnicy, jeden przy płocie i dwa w domu = 7 :roll: Czekam na karmę z gminy, wiem że już przetarg jest rozstrzygnięty
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... #LokWawTxt
oby szybko zaczęli ją wydawać.

Za to moje domowe kochane futerka zbzikowały na wiosnę, szczególnie Albert. Stał się kotem wysokopiennym. Wskakuje na najwyższe szafy i półki, ale tylko jak nas nie ma (oko wielkiego brata ma podgląd na mieszkanie) albo jak śpimy. Ta druga sytuacja jest najgorsza, bo narobi przy tym takiego strasznego hałasu, że doprowadza mnie do stanu przedzawałowego. Ja pierwsze o kim myślę to o włamywaczach. Dopiero po kilkunastu sekundach dociera do mnie, że to kot i potrzebuje już kilkunastu minut żeby się uspokoić i ponownie usnąć :oops: Ten strach pozostanie już chyba do końca życia :(

strongbaby

 
Posty: 663
Od: Śro wrz 12, 2012 10:27
Lokalizacja: Warszawa/Bielany

Post » Pon mar 31, 2014 21:07 Re: Mimi, Albert - W-wa Bielany pierwsza łapanka - udało się

Wyokopienność to one rodzinną mają :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon mar 31, 2014 21:32 Re: Mimi, Albert - W-wa Bielany pierwsza łapanka - udało się

hehehe możliwe, twoje też tylko po nocach się wspinają? Albert to tak dopiero od 2 tygodni zaczął, wcześniej tylko podłoga i krzesła były w jego zasięgu. Mimi w ogóle nie interesują wysokości, ale ona to troszkę szerszych rozmiarów jest więc pewnie dlatego :wink:
https://plus.google.com/u/0/photos/your ... 5270851311

strongbaby

 
Posty: 663
Od: Śro wrz 12, 2012 10:27
Lokalizacja: Warszawa/Bielany

Post » Wto kwi 01, 2014 21:19 Re: Mimi, Albert - W-wa Bielany pierwsza łapanka - udało się

Najbardziej wieczorkiem je bierze :twisted: Luna do tej pory tylko na wysokościach urzędowała , teraz Larka , tłuścioszek zaczęła :roll:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], squid i 182 gości