Bolkowo, uruchomiłam wyobraźnię i na myśl o garnku spadającym na złamany palec zrobiło mi się jakoś tak miękko w kolanach i ogólnie niewyraźnie. Ratunku! Jak to musiało boleć!
Kotko doroty, jak Miałeczka nie gada to na pewno pójdziecie do weta. Nie chcę być czarnowidzem ale Miałeczka niegadająca to raczej dziwny widok.
I niech mnie ktoś kopnie w zadek, żeby ze mnie wykurzyć lenia. Czy ktoś się zna na elektronice w ludzkiej głowie i wie, skąd się w człowieku bierze totalny brak zapału i kompletny brak koncentracji? Czytam artykuł i muszę co 3 linijki wracać, bo już mi myśli zdąża pouciekać i nie wiem co czytam
