Na szczęście Pani mieszka w innym mieście - a i raczej by się uśmiała niż mnie wywaliła z tego mieszkania.

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Cammi pisze:Jak ja mam w takiej sytuacji wytłumaczyć Pani, ze mam jednego kotka? Tak zeznałam jak chciałam wynająć mieszkanie. Nie spodziewałąm się, że one mnie zdradzą...
Na szczęście Pani mieszka w innym mieście - a i raczej by się uśmiała niż mnie wywaliła z tego mieszkania.
pucio79 pisze:śliczne mordki![]()
przesyłam wirtualne mizianki dla całej trójeczki
Cammi pisze:pucio79 pisze:śliczne mordki![]()
przesyłam wirtualne mizianki dla całej trójeczki
jest jeszcze Myszka
Ale ona się z nimi na tym parapecie nie wyleguje
i Metruś
oni to się poczują pokrzywdzeni jak nie dostaną wirtualnych mizianek
Cammi pisze:Przyglądałam się jak się pewnego wieczora bawił. Basia biegała najpierw z myszką - porzuciła ją całkiem niedaleko mnie - na psim kocyku. Koruś statecznym krokiem podszedł do myszki, przyglądnął się jej. Położył się na niej. Rozglądnął wokół po czym wywrócił na boczek i łapkami spod siebie wygarnął ową myszkę i sobie podrzucił.
miszelina pisze:To ja poproszę o wymizianie Metra ode mnie. I Myszki - jak się da![]()
A śFirek juz nie świruje?
Cammi pisze:miszelina pisze:To ja poproszę o wymizianie Metra ode mnie. I Myszki - jak się da![]()
A śFirek juz nie świruje?
śFiruje
sika na wszystko - ostatnio na ścianę za regałem
ale wczoraj odebrałam od karaluch odpowiedni płyn i będę za nim łazić i na wszystko psikać
jak wróciłam w Krakowa - to o szczęście - nie było kupy na łóżku - za to nasikał do szafy
a w nocy wskoczył na kolejną szafę - a że tam chyba pierwszy raz był - więc zapewne by nasikał - potrząsnęłam szafą i z niej zeskoczył
chciałam na noc zostawić balkon otwarty - już mam nadzieję, że jest odpowiednio zabezpieczony - ale jak sie okazuje nie jest jednak tak do końca tego pewna - i śFirek wskoszył o północy na poręcz - w efekcie wypadłąm z łóżka go z tej poręczy zdjąć - nie zdążyłam założyć pidżamy
zamknełam balkon
mnie też zamkną - za obrazę obyczajów czy jak - naga gruba baba na balkonie - po północy biega - takie nagłówki w gazetach będą
Cammi pisze:podpytuję go ostatnio czy już chce być pogłaskany ale jeszcze nie wypowiedział się jednoznacznie.
Cammi pisze:Korek mnie ostatnio zadziwia
Mam wrażenie, że za mną chodzi
Ja do kuchni on za mną
Ja do pokoju - on też, kładzie się w legowisku Metra i się na mnie gapi
Przyłapałam go wczoraj w drzwiach sypialni. Wyciągnęłam do niego rękę, zwykle na mnie nasyczał i wiał.
A tu niespodzianka - powąchał moje palce, dopiero po chwili się odwrócił i odszedł - ale nie syczał na mnie
podpytuję go ostatnio czy już chce być pogłaskany ale jeszcze nie wypowiedział się jednoznacznie.
Za to pewnego widoku możecie mi pozazdrościć.
Korek atakujący dywanik psa, wywalony podwoziem do góry i najzwyczajniej w świecie bawiący się niteczkami
A i jeszcze jedno - Koras schudł!
Już nie jest to taka klucha nieksztaltna - robi się z niego całkiem zgrabny kotek.
No bo przecież trzeba wskoczyć na parapet i z niego zeskoczyc i pobiegac po mieszkaniu
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 549 gości