Bielskie B.- 3 super cudowne koty szuka domu!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 27, 2010 8:25 Re: Bielskie Biedy-6ogonków-nowy mały łobuz :) str 29

Ech, biedaki...

Żeby było dobrze :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 27, 2010 8:33 Re: Bielskie Biedy-6ogonków-nowy mały łobuz :) str 29

moje też :ok: :ok: :ok:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw maja 27, 2010 11:00 Re: Bielskie Biedy-6ogonków-nowy mały łobuz :) str 29

Nadrabiam miauowe zaległości... Cudny jest Zygzaczek :1luvu: Oby zdrów był i Mgiełka też :ok:
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 27, 2010 12:55 Re: Bielskie Biedy-6ogonków-nowy mały łobuz :) str 29

A może u Zygzaka to tylko spadek formy po szczepieniu. FurKotka jakąś dobę po szczepieniu zrobiła się trochę markotna i po kolejnej dobie wróciła do normy. Grunt, że humor mu dopisuje, apetyt wróci jak się zmęczy.
Trzymajcie się ciepło (szczególnie, że w końcu wyszło słońce)!

ptaszydło

Avatar użytkownika
 
Posty: 4854
Od: Czw paź 22, 2009 16:33
Lokalizacja: południowe zbocze Koziej Góry

Post » Czw maja 27, 2010 17:48 Re: Bielskie Biedy-6ogonków-nowy mały łobuz :) str 29

Moze to faktycznie od szczepionki, moje koty tylko ostatnie szczepienie zniosly calkowicie bezobjawowo, bo Olga dala im jakas inna szczepionke.
:ok: :ok: :ok: za maluszka.
ObrazekObrazek

katebush

 
Posty: 1369
Od: Nie cze 17, 2007 17:25
Lokalizacja: Kraków (Kurdwanów)

Post » Pt maja 28, 2010 8:16 Re: Bielskie Biedy-6ogonków-nowy mały łobuz :) str 29

Wczoraj z duszą na ramieniu wracałam do domu, ale na szczęście po otwarciu drzwi do pokoju Zygzaka przywitał mnie wrzask i wspinanie się na kratki. Wszamał ładnie gerberka (ja przy nim zbankrutuje :crying:), i do wieczora szalał.
Niestety utrzymuje się paskudna qoopka, muszę uzgodnić z wetką co mu mogę podać.

Dziś byłam na rekonesansie w magazynie, gdzie Zygzak mieszkał. Jest tam nadal jego siostrzyczka - że drugi malec to koteczka wnioskuje na podstawie kolorków-trikoloreczka. Jest dzika, nieśmiała mama i odważny ciekawski wujek. Magazynierzy nie chcą tam kotów, bo sr..na podłogi. Fakt, to problem, tym bardziej ze dają mleko i widzialam dziś tego efekty :| Ale o kuwetach nie chcą słyszeć chyba że ja będę o to dbała.... najlepiej jakby koty w ogóle znikneły. Wujek wydaje się być do oswojenia, natomiast koteczka mama to taka druga Pampelka pewnie.....nie mogę brać kolejnych 3 kotów w tym dwóch dorosłych półdzikusków....ratunku.



ps. mam już autko...jestem baknrutem, ponad połowa pensji poszła tylko na naprawę auta...ale żyję...okazalo się że pękła przekladnia kierownicy. Mechanik jak mnie zobaczył złapał się za głowę i powiedział że mialam szczeście że w ogole dojechałam do nich...w każdej chwili mogło mi zablokować całkiem kierownicę i mogło byc bardzo niebezpiecznie...
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pt maja 28, 2010 8:18 Re: Bielskie Biedy-6ogonków-nowy mały łobuz :) str 29

Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pt maja 28, 2010 8:20 Re: Bielskie Biedy-6ogonków-nowy mały łobuz :) str 29

:1luvu: :1luvu: Słodziak.

Niedobrze z tym autem... :|
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt maja 28, 2010 10:00 Re: Bielskie Biedy-6ogonków-nowy mały łobuz :) str 29

Zygzak cudny i dobrze, że zdrowy :ok:

Z tym autkiem to...chyba miałaś szczęście, ze się nic poważniejszego nie stało :roll:

A koty z pracy...nie mam słów :( Smutne to wszystko...tyle czeka na pomoc wszędzie tych potrzebujących ...

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 28, 2010 10:05 Re: Bielskie Biedy-6ogonków-nowy mały łobuz :) str 29

jaki piękny Zygzaczek, faktycznie brzunio ma cudny :1luvu:

Maykaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 1739
Od: Śro wrz 09, 2009 19:45
Lokalizacja: Grochów

Post » Pt maja 28, 2010 10:10 Re: Bielskie Biedy-6ogonków-nowy mały łobuz :) str 29

no a tu testament nie gotowy
chociaż wiadomo że wszystko dziedziczy moja ukochana Dżaga 8)

A z kotami z pracy to sama nie wiem...po prostu nie wiem nie wiem nie wiem. Maluszkę jak się złapie to na pewno wezme na DT (chyba że ktoś by chciał to chętnie odstąpię). Mamę, wujka na kastrację tez mogę zabrać..ale co dalej...magazynierzy kategorycznie mówią kotom nie. Może kotkę po sterylce weźmie wujek jednego z magazynierów-na gospodarstwo-na pewno nie bedzie szczepien, dobrej karmy...ale to mało prowdopoodbne bo u taty tego magazyniera okociła się kotka i wszytskie 4 maluchy też zaklepał ten wujek...
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pt maja 28, 2010 12:05 Re: Bielskie Biedy-6ogonków-nowy mały łobuz :) str 29

Super, że u Zygzaka lepiej!

Natomiast szlag mnie trafia jak czytam o tych magazynierach. Jak słyszę takie roszczeniowe podejście to nóż w kieszeni się otwiera. Jak nie chcą kotów w ogóle to niech tak zabezpieczą teren, żeby się nie pojawiały (przecież raz już je zabierałaś). Bo tak to będzie niekończąca się bajka - zabierasz jedne, przychodzą inne (natura nie znosi pustki). Bo tak na dobrą sprawę to widzę tyko trzy wyjścia: zabezpieczyć teren (pewnie wysokie koszty i nikt na to nie pójdzie); utrzymywać tam wykastrowanego kocura z kuwetką, który odgoni konkurencję (ale panom się nie chce łopatką machnąć w kuwecie :roll: ), lub pozostać przy stanie obecnym z przypadkowymi, brudzącymi kotami, chorującymi i "najlepiej" jeszcze rozmnażającymi się (po prostu "super").

A tak swoją drogą to nie dałoby się tego odgórnie załatwić, a nie z magazynierami. Bo formalnie to takiego kota można wciągnąć do firmy jako żywy inwentarz (wtedy można na firmę leczyć i nawet żarcie kupować), kot stanowi zabezpieczenie magazynu przed gryzoniami i innymi zwierzętami (roznoszącymi choroby, brudzącymi itp.), a magazynierzy mają odgórnie nakazane obsługiwanie kuwety.
Ale to tylko moje gdybanie. Nie wiem jakie stosunki tam panują i czy w ogóle jest z kim gadać o problemie.

ps - zajrzyj Berni na wątek kolczykowy

ptaszydło

Avatar użytkownika
 
Posty: 4854
Od: Czw paź 22, 2009 16:33
Lokalizacja: południowe zbocze Koziej Góry

Post » Pt maja 28, 2010 14:50 Re: Bielskie Biedy-6ogonków-nowy mały łobuz :) str 29

Berni przemyslalas moze moja propozycje?
ObrazekObrazek

katebush

 
Posty: 1369
Od: Nie cze 17, 2007 17:25
Lokalizacja: Kraków (Kurdwanów)

Post » Pt maja 28, 2010 16:04 Re: Bielskie Biedy-6ogonków-nowy mały łobuz :) str 29

mam małą tri :D :D
I mama też się złapała, już jest w lecznicy, dzisiaj będzie miała sterylkę.
Mała jest równie obłędna jak Zygzak, plamki rudego tu i ówdzie, do tego bure, białe-tzn teraz szare bo mała jest sakramencko brudna.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pt maja 28, 2010 16:06 Re: Bielskie Biedy-6ogonków-nowy mały łobuz :) str 29

katebush pisze:Berni przemyslalas moze moja propozycje?



przeczytałam, ale jeszcze się nawet nie zastanowiłam...a przyczyną mego roztargnienia jest Zygzak i jego siostrzyczka :P
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 236 gości