ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 03, 2009 7:16 Re: ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

Potrzebna pomoc finansowa i dom.

kotika pisze:Nam chyba nigdy dosyć...
Jakaś dziewczyna zadzwoniła, że obok Kartuskiej mnożą się koty. Jest kilka kociąt, a kotka pewnie znów w ciąży. Pojechałam w sobotę z Agnieszką, chociaż nasze domy pękają od nadmiaru tymczasów.
Kociaki śliczne, matka również. Włąściciele ogródka nie czują się zobowiązani nawet do pomocy finansowej.
Jedno kocię okazało się całe białe i całkowicie głuche, oraz na wpół ślepe.
Wszyscy jednak mówili nam :tego nie złapiecie. To całkowity dzikus. Lepiej weżcie inne.
Agnieszka zabrała śliczną, czarną, biało wykończoną koteczkę, na oko całkowicie zdrową. Ja wzięłam kocurka, bo mam doświadczenie z głuchymi kotami i ślepaczkami.
Kociak następnego dnia rano, przy czyszczeniu oczka, leżał na moich kolanach i zaczął mruczeć. Mruczał mocno i głośno i długo. Ten dzikus. :twisted:
Byłąm z nim u weta, został odrobaczony, odpchlony i leczę mu oczko.
Kupiłam cornergel do oczu, gentamycynę, neomycynę i próbujemy. Może nie trzeba będzie usuwać oczka.
Gdyby ktos chciał wspomóc leczenie maluszka, będę serdecznie zobowiązana, bo mój stan finansowy dawno już przekroczył dno.

Teraz chłopak leży na parapecie i po raz pierwszy bawi się.
Najpierw uważał, że należy zjeść wszystko co jest w miseczce, bo zaraz zniknie, a teraz proszę, bawi się. Można go zjeść,taki śliczniocha. :1luvu:
Musi trafić do wspaniałego domu.

Fotki już po obróbce wizualnej u mnie.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Link do wątku: viewtopic.php?f=1&t=99412

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 03, 2009 8:09 Re: ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

Ja dorzucę nasze dwa jednookie kociaczki:

Oto Kaperek .
Obrazek
płeć: kocurek
maść: bury pręgowany
data urodzenia: ok 30.07.2009
Trafił do mnie na DT w piątek (31.08.2009). Z powodu zaawansowanej infekcji trzeba było mu usunąć prawe oczko. Ogólnie kociak czuje się dobrze. Na drugie oczko widzi normalnie
Więcej zdjęć Kaperka
Kontakt: 502 311 695, formica@autograf.pl

Karbonik
Obrazek
data urodzenia: 30.07.2009
maść: czarna
płeć: kocurek
odpchlony, odrobaczony
Maluszek jest po ekstrakcji gałki ocznej, ranka świetnie się goi. Drugie oczko jest w trakcie leczenia, bodajże jest uszkodzona rogówka, walczymy o to żeby widział. Jak to kociak ma duży apetyt, nie jest wybredny, bardzo lubi się bawić, straszny z niego pieszczoch. Jak mu coś nie podpasuje to od razu sygnalizuje to płaczem. Jest przeuroczy, dlatego cudnie by było mu znaleźć domek. Kitek w tej chwili przebywa pod opieką jednej z lecznic w Sosnowcu. Wczoraj dostaliśmy wiadomość, że drugie oczko ładnie się goi i jest szansa, że będzie widział całkiem normalnie na nie. Wolontariuszka chce jeszcze z nim podjechać do Katowic na konsultacje do kociego okulisty.
WIęcej zdjęć Karbonka
Kontakt: 660 781 886, normund@o2.pl

Będziemy wdzięczni za pomoc finansową i w szukaniu domków.
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw wrz 03, 2009 8:19 Re: ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

Jakie bidusie...
Ale będą z nich śliczni kawalerowie :D

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 03, 2009 9:22 Re: ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

dziewczyny, pilna sprawa!!!

mam 2 wejściówki na Eurobasket 2009 w Poznaniu (hala Arena, wyspiańskiego 33),
każda wejściówka obowiązuje na dwa mecze: mecze Macedonia-Chorwacja oraz Grecja-Izrael.

te mecze odbywają się już w przyszłą środę, tj 9 września o godz 16.30. na allegro dokładnie takie same bilety kosztują po 80zł za sztukę!
nie muszę tłumaczyć, że nawet jeśli opchniemy po 50zł za sztukę to mamy całą stówkę dla naszych ślepaczków.

w związku z powyższym bardzo proszę- jeśli macie znajomych, którzy lubią koszykówkę, albo mają na tym punkcie bzika zaproponujcie im te wejściówki. u mnie ciężko znaleźć takie osoby głównie dlatego, że z warszawy do poznania daleka droga. ale Wy, kochane, jesteście z różnych stron polandii - może Wy i Wasi znajomi macie bliżej do wielkopolski.

bilety wyślę kurierem, jeżeli taki kurier kosztuje do 15zł to ja płacę, jeżeli powyżej to osoba kupująca bilety płaci to co powyżej 15zł.
Obrazek

ksiezna_kluska

 
Posty: 1160
Od: Wto lut 03, 2009 17:04
Lokalizacja: warszawa/ ząbki

Post » Czw wrz 03, 2009 9:45 Re: ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

witaj formica, zdjecia i opis kociaków zamieściłam na naszej klasie w galerii kotków wyjątkowych:http://nasza-klasa.pl/profile/18757875/gallery/album/2/182 , będa polecane, to większa szansa na domek :ok:
takze zamieszczam na 1 stronie klubu

zamieściłam ogłoszenie na 1 stronie o białym koteczku-jest śliczny i bardzo potrztebuje domku i swojego człowieka, proponuję go na kandydata do wsparcia w miesiacu wrześniu;
kotika,
dobrze byłoby, aby działająca na Twoim terenie organizacja lub stowarzyszenie lub grupa osób z miau spróbowała zapobiec temu cierpieniu, którego przyczyną sa ci nieodpowiedzialni ludzie, chyba jesteś z trójmiasta? na miau jest z tego obszaru PKD, może razem postanowicie, jak wpłynąc na tych ludzi lub w ostateczności zgłosić ich i to, do czego sie pzryczyniaja do organizacji prozwierzęcej, np. strazy zwierzat? -głośno myśle, jesli nie zrobicie nic, problem będize narastał, a odpowiedzialnośc zwala na Was, na Ciebie i innych ludzi, którym nie jest obojetne cierpienie zwierzat.

daj znac, kiedy kotek będzie gotowy do adopcji, zamieszczę ogłoszenie na nk, postaramy sie pomóc w znalezieniu domku :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26855
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw wrz 03, 2009 11:24 Re: ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

dziękuję ślicznie za pomoc, im więcej macek, tym większe szanse na domki :)
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw wrz 03, 2009 11:38 Re: ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

Witam,
dziękuję za zaproszenie i melduję się na wątku :)
Przedstawię moje kocinki:

Dusia
Obrazek
Wypatrzyłam ją na dogomania.pl. Prawie od urodzenia żyła w przychodni weterynaryjnej w Rembertowie, przyniesiona tam z kk w stanie agonalnym, do uśpienia, jak zresztą reszta jej rodzeństwa. Wspaniały Pan Doktor postanowił jednak ratować maluszki. Przeżyła tylko Dusia i jej braciszek. W ciągu kilku miesięcy życia w przychodni Dusinka była 2 razy reanimowana, jedno oczko było martwe i stanowiło ciągłe źródło infekcji. Wszyscy szukali jej domu, ale ktoś ją wziął do domu i po kilku dniach oddał. Mnie zapadła w serce od pierwszego wejścia na jej wątek na dogo i po kilku tygodniach trafiła do mnie, już na zawsze. Trwało to kilka tygodni bo kocinka miała już umówiony termin operacji oczka u dr.Garncarza i nie chcieliśmy jej dostarczać dodatkowego stresu związanego ze zmianą miejsca.
Jest u mnie półtora roku i jest prześliczna, przekochana i wogóle.
Dusinka ma zaszyte powieki. Brak oczka zupełnie jej nie przeszkadza w chuliganieniu, chociaż muszę przyznać, że jest bardzo ostrożna i każde nowe miejsce "zdobywa" powoli. No i tak śmiesznie ma przekrzywiony łepek jak się czemuś pilnie przypatruje.

MiNutka
Obrazek
Ją z kolei wypatrzyłam na miau.pl w czerwcu tego roku. Po wypadku trafiła do wrocławskiego schroniska, potem do FAN w Opolu. Nie ma oczka, łapki i ząbków z prawej strony. Niestety nie wszystko po amputacji poszło dobrze - wyglądało na to, że się wszystko pięknie zagoiło a tymczasem w oczodole trwał stan zapalny i już po przyjeździe kocinki do mnie, rana się otworzyła, wypłynęła ropa i zaczęło się wszystko paprać. Malutka przeszła kolejną kurację antybiotykową i drugą operację. Po wyjęciu szwów została malutka dziurka po sączku, wet mówił, że zarośnie. Nie zarosła, a z małej dziurki zrobiła się wielka dziura, pusty oczodół. Ostatnio zaczęły się kłopoty. Z oczodołu zaczął się sączyć w niewielkich ilościach płyn, nie wyglądało to groźnie, ale stopniowo sytuacja się pogorszyła i pojawiła się ropa. Udało się to opanować, znowu jest wszystko w porządku, tylko obawiam się, że sytuacja będzie się powtarzała - wnętrze oczodołu jest tak delikatne, że wystarczy cokolwiek, lekkie drapnięcie, żeby zrobiła się ranka i żeby sytuacja wymknęła się spod kontroli. Zapisałam ją na konsultacje w klinice dr Garncarza, bo się wystraszyłam i bardzo bym chciała oszczędzić maleńkiej kolejnych cierpień. Trochę mi ulżyło, jak przeczytałam na tym wątku, że takie sączenie się z oczodołu to normalna rzecz i że koty z pustymi oczodołami nie mają z tym większych problemów, tylko trzeba pilnować tego oczodołu.
Oczywiście MiNutka też jest przesłodka, prześliczna i przekochana :)
ObrazekObrazekObrazek

Selenga

 
Posty: 338
Od: Wto kwi 01, 2008 10:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 03, 2009 11:40 Re: ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

Dusiu i MiNutko - witajcie w Klubie Ślepaczków :D

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 03, 2009 11:50 Re: ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

i oczywiście witaj selenga, bo Bazyliszek o opiekunce zapomiała :roll:
zapisuję futerka w poczet klubowiczów- w kategorii "na zawsze" :D

jednoczesnie podnoszę i proszę o zajrzenie i wsparcie na bazarku -Minutka potrzebuje wsparcia finansowego


Bazyliszkowa pisze:Może Klub Ślepaczków mógłby trochę pomóc finansowo koteczce zaadoptowanej od CoToMa:

Selenga pisze:Chciałam Was prosić o pomoc dla Minutki - chwilowo kiepsko u mnie z finansami, a ona potrzebuje pomocy natychmiast :(

MiNutkę adoptowałam w maju tego roku od Fundacji Azyl Nadziei z Opola. Koteczka jest po wypadku, ma amputowaną łapkę i oczko, straciła też ząbki z jednej strony. Niestety nie wszystko po amputacji poszło dobrze - wyglądało na to, że się wszystko pięknie zagoiło a tymczasem w oczodole trwał stan zapalny i już1 po przyjeździe kocinki do mnie, rana się otworzyła, wypłynęła ropa i zaczęło się wszystko paprać. Malutka przeszła kolejną kurację antybiotykową i drugą operację. Całość kosztowała 600 zł, ale jakoś dałam radę. Myślałam, że jeszcze tylko czekają nas szczepienia...
Wiem jak może wyglądać oko po amputacji, bo moja druga koteczka, adoptowana rok wcześniej, też jest bez oczka - ma pięknie zaszyte powieki, nic się nie paprało, nic złego się nie działo, szwy same się rozpuściły, nawet antybiotyków nie musiała dostawać. U MiNutki wygląda to całkiem inaczej - w miejscu oczka jest wielka dziura zarośnięta w środku cieniutką, różową błonką. Po wyjęciu szwów została malutka dziurka po sączku, wet mówił, że zarośnie. Nie zarosła, a z małej dziurki zrobiła się wielka dziura. Nie przeszkadzałoby mi to zupełnie gdyby tylko o wygląd kocinki chodziło. Ale ta dziura jest potencjalnym źródłem kłopotów - ostatnio zaczęły się właśnie. Z oczodołu zaczął się sączyć w niewielkich ilościach płyn, nie wyglądało to groźnie, ale stopniowo sytuacja się pogorszyła i pojawiła się ropa. Udało się to opanować, znowu jest wszystko w porządku, tylko obawiam się, że sytuacja będzie się powtarzała - wnętrze oczodołu jest tak delikatne, że wystarczy cokolwiek, lekkie drapnięcie, żeby zrobiła się ranka i żeby sytuacja wymknęła się spod kontroli. Chcę jak najszybciej zabrać MiNutkę do dr.Garncarza, wierzę że będzie mógł maleńkiej pomóc - to u niego w klinice była operowana Dusia. Będę spokojna dopiero wtedy, kiedy to on powie, że już nic MiNutce nie grozi.
Niestety muszę być przygotowana na trzecią operację MiNutki... No i tym razem już nie dam rady, przynajmniej teraz, a wolałabym nie czekać aż się za 2-3 miesiące sytuacja finansowa poprawi.

Tu jest wątek z bazarkiem dla koteczki - może ktoś coś zalicytuje, jest dużo atrakcji: viewtopic.php?f=20&t=99304&p=4863542

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26855
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw wrz 03, 2009 11:54 Re: ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

alessandra pisze:i oczywiście witaj selenga, bo Bazyliszek o opiekunce zapomiała :roll:

Ale wstyd :oops: Oczywiście witaj selenga :D

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 03, 2009 14:01 Re: ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

wkrótce zaczną spływac pierwsze składki, moze i bazarki wniosą dodatkowe pieniazki, bo coraz wiecej bidulek spotykamy :(

w tej chwili mamy takie potrzebujące bidulki do dofinansowania:

Zezik u piccolo

Minutka u selengi

biały kotek u kotiki



poprosze opiekunów kotków o podanie linków do watków kotków, poniewaz bzdury mi wychodzą, kiedy wchodzę w linki z pierwszej strony piccolo-link otwiera zupełnie co innego kogos innego

kotika, prosze o lionk aktualny, bo nic sie mi nie wyświetla, selenga- nie mam watku koteczki Minutki

fuerstathoslink otwiera jakies bzdury
to samo dzieje sie z linkiem Skorka, Kasiu D, proszę o link do watku

Igulec link Gucia maluszka poproszę, dzieje sie to samo j/w
Miodalik, to samo, poprosze o link do watku kotków
postaram sie sukcesywnie sprawdzić wszystkie linki do watków kotków z 1 strony, lecz czasowo mnie to dobija, zatem jeśli ktoś z opiekunów wejdzie tutaj, prosze podawac aktualne linki do watków, ułatwi to przebrnięcie przez ten bajzel, dziekuje serdecznie
Ostatnio edytowano Czw wrz 03, 2009 14:16 przez alessandra, łącznie edytowano 2 razy

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26855
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw wrz 03, 2009 14:11 Re: ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

Formica też prosi o wsparcie dla swoich dwóch jednooczków...

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa


Post » Czw wrz 03, 2009 19:32 Re: ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

Byłam u pani Wiesi, koteczek juz ma oczko zagojone po kuracji lekami.
Ten czerwony wrzód na oczku jak był na poprzednim zdjeciu juz zniknal.

Lekarz stwierdzil, ze jednak normalnie nie bedzie widzial.

Najwazniejsze , ze ma oczko uratowane.

Mam prosbe o wstawienie kotka na strone adopcyjna slepaczkow.


Tak teraz wyglada oczko lewe buraska,

Obrazek
a tu z rodzeństwem

Obrazek
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt wrz 04, 2009 7:59 Re: ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

pięknie wyglada oczko,wazne ,ze dało sie uratować, a to,ze troszke gorzej na jedno widzi, naprawde bedzie niezauważalne :D
wstawiam Burasia do adopcji i na stronę nk do galerii, prosze, meggi2 o jakiś kontakt może do Ciebie-mail, tel., gdyby był ktoś chętny zaadoptowac mlauszka (potrzebny na nk )


Burasek w galerii:
http://nasza-klasa.pl/profile/18757875/ ... lbum/2/183

dostepne po zalogowaniu
Ostatnio edytowano Pt wrz 04, 2009 8:16 przez alessandra, łącznie edytowano 1 raz

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26855
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, Google [Bot] i 56 gości