kotika pisze:Nam chyba nigdy dosyć...
Jakaś dziewczyna zadzwoniła, że obok Kartuskiej mnożą się koty. Jest kilka kociąt, a kotka pewnie znów w ciąży. Pojechałam w sobotę z Agnieszką, chociaż nasze domy pękają od nadmiaru tymczasów.
Kociaki śliczne, matka również. Włąściciele ogródka nie czują się zobowiązani nawet do pomocy finansowej.
Jedno kocię okazało się całe białe i całkowicie głuche, oraz na wpół ślepe.
Wszyscy jednak mówili nam :tego nie złapiecie. To całkowity dzikus. Lepiej weżcie inne.
Agnieszka zabrała śliczną, czarną, biało wykończoną koteczkę, na oko całkowicie zdrową. Ja wzięłam kocurka, bo mam doświadczenie z głuchymi kotami i ślepaczkami.
Kociak następnego dnia rano, przy czyszczeniu oczka, leżał na moich kolanach i zaczął mruczeć. Mruczał mocno i głośno i długo. Ten dzikus.![]()
Byłąm z nim u weta, został odrobaczony, odpchlony i leczę mu oczko.
Kupiłam cornergel do oczu, gentamycynę, neomycynę i próbujemy. Może nie trzeba będzie usuwać oczka.
Gdyby ktos chciał wspomóc leczenie maluszka, będę serdecznie zobowiązana, bo mój stan finansowy dawno już przekroczył dno.
Teraz chłopak leży na parapecie i po raz pierwszy bawi się.
Najpierw uważał, że należy zjeść wszystko co jest w miseczce, bo zaraz zniknie, a teraz proszę, bawi się. Można go zjeść,taki śliczniocha.![]()
Musi trafić do wspaniałego domu.
Fotki już po obróbce wizualnej u mnie.![]()
![]()
![]()
Link do wątku: viewtopic.php?f=1&t=99412