~~~Piorunka(felv+).......................................[*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 12, 2009 17:01

A ja chciałam się zapytać, czy znalazł się wolnochodzący kotek ze schroniska (ten ze zdiagnozowaną białaczką) czy przepadł bez śladu (dodam że 'chwilę' po wynikach testu) ?

Dzikers

 
Posty: 499
Od: Nie kwi 12, 2009 14:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 12, 2009 18:07

Jutro się przekonamy. O czasu wizyty Iskry nikt z nas nie był w schronisku.

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Sob cze 13, 2009 10:38

dopiero dotarłam...dopiero dzisiaj zastanowił mnie brak powiadomień na poczcie i weszłam na wątek....Iskro...dopiero wtedy zrozumiałam co miałaś na myśli pisząc w wątku schronu...

odeszła w takiej chwili... gdy już miała cień szansy.... :cry: przykro, po prostu strasznie przykro!!!

Piorunko mam nadzieję że jesteś szczęśliwa...że nic już nie boli...oddycha bez trudu... żegnaj koteczko malutka [*] :cry:
Obrazek Obrazek
Banda Iduli zaprasza do NASZEGO wątku

Idula

 
Posty: 1021
Od: Śro gru 10, 2008 10:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 13, 2009 10:45

Dzikers pisze:A ja chciałam się zapytać, czy znalazł się wolnochodzący kotek ze schroniska (ten ze zdiagnozowaną białaczką) czy przepadł bez śladu (dodam że 'chwilę' po wynikach testu) ?

Też jestem bardzo ciekawa :!:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40411
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob cze 13, 2009 18:29

kasia86 pisze:
Dzikers pisze:A ja chciałam się zapytać, czy znalazł się wolnochodzący kotek ze schroniska (ten ze zdiagnozowaną białaczką) czy przepadł bez śladu (dodam że 'chwilę' po wynikach testu) ?

Też jestem bardzo ciekawa :!:


Kotek został złapany, wsadzony do izolatki białaczkowej i... znowu uciekł. Dziś go nie widziałem, ale widziałem, że ogrodzenie izolatki zostało poprawione. Pewnie pomyślicie, że to jakaś lipa, ale to ogrodzenie naprawdę było solidne. On chyba umie latać - tak na moje oko. Mieszkało tam tyle kotów i nigdy nie było z tym problemu. a ten jeden jakiś cwaniak jest. Zapewne znowu tam trafi, jak da się złapać.

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Sob cze 13, 2009 18:49

Aż się boję zapytać o jego dalszy los. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40411
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob cze 13, 2009 21:14

kasia86 pisze:Aż się boję zapytać o jego dalszy los. :(


Ja też się boję ... :cry:

Czy cokolwiek się wyjaśniło w sprawie uśpienia Piorunki ?

Dzikers

 
Posty: 499
Od: Nie kwi 12, 2009 14:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 13, 2009 22:25

Tak mi strasznie żal Piorunki.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Sob cze 13, 2009 23:24

czyzby ten kotek zamiast mleka dostawal red bull? ;)
A tak na powaznie to faktycznie cos jest nie tak, ze po raz kolejny zwial.

Piorunko, choc cie nie znalam po raz kolejny (*) zapalam znicz za twoja kocia dusze :(

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie cze 14, 2009 20:27

Czarny chyba pije redbulla bo wygląda to tak, że wsadzają go do kociarni a on pryska.. łapią go i zabezpieczają dodatkowo kociarnię a rano kot jest pod biurem.. jutro będzie zakupiona siatka i dodatkowo będzie grodzona kociarnia.. wiecie.. oglądałam dzisiaj małą kociarnię... no naprawdę nie umiem sobie nawet wyobrazić którędy on wyszedł... :?


Oczywiście Czarnemu szukamy domu tymczasowego !

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Nie cze 14, 2009 20:32

Moja Lusia przechodziła sobie po siatce na drugą stronę.
Czarny może też tak robi.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40411
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie cze 14, 2009 20:37

A co do Piorunki... rozmawialiśmy dzisiaj z kierowniczką....
Mówiła, że nie podjęliby takiej decyzji w przypadku Skarpetki ani Czarnego, bo to koty dobrze rokujące, dobrze wyglądające itp.
Z bólem serca podjęli decyzję o uśpieniu, ale wg nich to jedyny sposób w jaki mogliśmy jej pomóc..
Piorunkę zauważyła wetka jak wchodziła do chorowitków..
Piorunka siedziała z nosem w ławce.. nie reagowała na dotyk..
można było ją głaskać, dotykać.. zero reakcji na bodźce..
a ona zawsze zwiewała pierwsza..
na prawdę musiało być z nią bardzo źle skoro tak reagowała na obce osoby..
przed wetką każdy kot u nas zwiewa.. nawet te bardzo oswojone..

Wierzę, że to była mądra decyzja..
wierzę, że uchroniła Piorunkę przed cierpieniem i stresem...
wierzę, że jest szczęśliwa po tamtej stronie mostu..


Piorunko...nie zapomnimy...

[*]

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Nie cze 14, 2009 20:59

Tak, słuszność tej decyzji pozostanie kwestią wiary ...

Możemy wierzyć, że tak było lepiej, że nie było szans itp., ale obiektywnie okrutne było wyłączenie Was - Wolontariuszy z tej decyzji ... ludzi którzy tego kota kochali i leczyli...

Powinny byli pozwolić Wam przyjechać i zobaczyć na własne oczy i podjąć decyzję: zarówno decyzję na tak, jak i decyzję na nie.

To było okrutne wobec Was Wolontariuszy (i nas wszystkich tutaj też... )

Dzikers

 
Posty: 499
Od: Nie kwi 12, 2009 14:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 14, 2009 21:05

:oops: Tak, słuszność tej decyzji pozostanie kwestią wiary ...

Możemy wierzyć, że tak było lepiej, że nie było szans itp., ale obiektywnie okrutne było wyłączenie Was - Wolontariuszy z tej decyzji ... ludzi którzy tego kota kochali i leczyli...

Powinny byli pozwolić Wam przyjechać i zobaczyć na własne oczy i podjąć decyzję: zarówno decyzję na tak, jak i decyzję na nie.

To było okrutne wobec Was Wolontariuszy (i nas wszystkich tutaj też... )dopisuje się do tego

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Nie cze 14, 2009 21:12

Nie cofniemy czasu :(
a to co przed nami... musimy sobie to chyba jakoś wypracować..
nie wiem..

W sumie pal licho nas..
ważne, żeby dla kotów te decyzje były najlepsze z możliwych...

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 204 gości