ASK@ pisze:Jak Kocida?
Kocida ma się świetnie. Bryka sobie. Wieczorem dostaje głupawki i goni sama siebie, albo szaleje z zabawkami

Z resztą futer stosunki ma poukładane. Wszyscy wiedzą, że jak księżniczka nie ma ochoty na towarzystwo, to się do niej nie podchodzi. Pies również.

Załatwiła to sobie kilkoma pacnięciami drobnej łapki

Nie zmienia to faktu, że czasem dopuszcza do drobnych poufałości.
Pozwala umyć sobie uszy, albo komuś łepetynę wymyje. Lubi jeść w towarzystwie innych kotów, albo odpoczywać razem na jednym tapczanie.
Oj, znowu to błyskanie po oczach...

Miło czasem wygrzać sobie tyłeczek


Kardamon - Burak, nie dość, że uwalił się dziewczynce na łapce, to jeszcze uśmiecha się jak głupek...


Ja?...

kochana kruszynka



30 października robimy porządek w pysiu i już nic nie będzie dokuczać myszeczce
