Yahu!!!!!!!!!!!!!! Norek będzie u Ciebie? Nic wspanialszego nie mogło mu się przydarzyć!! Muuua :* Bardzo bardzo baaaardzo się cieszę! Jak będzie już 100% pewności to zmienimy tytuł
Kya miłość rządzi się swoimi prawami, nie pyta nas jak byśmy sobie życzyli by się ułożyło

Czasem KTOŚ wybiera nas, a my pozostajemy całkowicie rozbrojeni...
PS: ja też chyba zostawię sobie fretkę, która była u mnie na DT, operacja, codzienne podawanie leków, tyle nerwów i łez- to cholernie zbliża. A boję się, że jak pójdzie dalej do adopcji to mu się świat posypie, a opieka nad nim to spora odpowiedzialność, ponieważ wymaga dożywotniego podawania leków oraz badań kontrolnych do końca życia.
Buziaczki :*
i trzymam kciuki za zdrówko reszty stada!!