Krople dr Bacha - czyli o tym jak pomóc kociej psychice

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 05, 2006 11:26

Gangsta pisze:To jest jakaś chorobliwa niechęć do "myślących inaczej" Też mam inne zdanie czasami na różne poruszane tu tematy, ale taki radykalizm tu panuje, że strach je ujawniać.

Na szczęście wszyscy tu jesteśmy z własnego wyboru, nikt nas nie zmusza :wink:

Nigdy nie pisałam, że Pani Wanda ma jakąkolwiek wyłączność na tę terapię...ale "zachęcona" postami Nitro zaczęłam zgłębiać temat w kierunku przez Ciebie Nitro wskazanym i - polecam Tobie - tak na pierwszy rzut oka, bez ankiet i osobistej rozmowy :lol: - Werbenę - żebyś przestała tak natrętnie namawiać i forsować swój punkt widzenia ewentualnie na dokładkę Ostrokrzew na zazdrość 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon cze 05, 2006 11:55

Zainteresował mnie temat kropli dr Bacha, czytam i czytam ten wątek a im dłużej to nasuwa mi się jedno pytanie: czy jest taka możliwość aby zrobić odpowienią mieszankę na podniesienie odwagi dla mojej Pintusi? :roll:
Pytam ponieważ niebardzo wiem co mam robić :( Rok tem przywiozłam Tofika do domu, Luna bez problemów odrazu go zaakceptowała natomiast Pintusia :? syczała, chowała się itd. Skończyło się na tym że Pintusia wyrywała sobie włoski na pleckach. Pół roku trwało znalezienie dobrego weta który zdiagnozwał jej zachowanie jako depresja. Od stycznia tego roku kiciunia jest na tabletkach uspokajających - niepowiem jest duża poprawa :) Plecki porosły futerkiem a Pintusia wygląda na spokojniejszą. Niestety dalej unika Tofika, ba mam wrażenie że się go boi. Najgorsze jest jednak to że Tofik wykorzystuje ten jej strach :evil: potrafi ją zaatakować od tyłu i wyrwać jej włoski z plecków - przecież to jawna napaść. Żal mi Pintusi :(
Obrazek Luna Obrazek Pinta Obrazek Tofik Obrazek Irys Obrazek Mruczek

Mops

 
Posty: 680
Od: Wto paź 26, 2004 7:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 05, 2006 12:02

Przecież to wypisz wymaluj sytuacja mojej Soni...jak najbardziej można tak dobrać krople, żeby podziałały na twoją kicię - nawet nie tyle uspokajająco co, żeby nabrała przyjaznego stosunku do świata no i oczywiście przestała się bać. Sonia była w poważnej depresji z powodu ataków Otisa - musiałam ją nosić do kuwety, poiłam ją podsuwając miseczkę pod koszyczek...po czterech dawkach - wyszła z koszyka. Po dwóch miesiącach bawiła się razem z Otisem. U nas każde z nich miało inny zestaw, Mops - naprawdę warto spróbować :D

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon cze 05, 2006 12:39

Zdecydowałam się na krople :wink: muszę jeszcze tylko porozmawiać z wetem czy już można skończyć leczenie farmakologiczne :roll: Niestety wet jest na urlopie i wruci dopiero w przyszłym tygodniu :? Po konsultacji z nim napiszę meila do pani Wandy zobaczymy co odpisze :wink:
Obrazek Luna Obrazek Pinta Obrazek Tofik Obrazek Irys Obrazek Mruczek

Mops

 
Posty: 680
Od: Wto paź 26, 2004 7:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 05, 2006 14:23

Witam!
Ja też jestem już po kuracji kroplami(tzn. moje kotki), nie wiem czy to za sprawą kropelek czy czasu jaki minął ale jest duża poprawa. kotka która się panicznie bała w tej chwili sama zaczepia. Tak jak napisałam nie wiem ile w tym zasługi kropel ile czasu ale warto podać krople napewno nie zaszkodzą . Krople podawałam na suchej karmie, obie dostawały o tej samej porze, jadły jedna z jednej ręki druga z drugiej w bardzo bliskiej odległości. I to też je bardzo do siebie zbliżyło, to taki uboczny ale pozytywny aspekt podawania kropli.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pon cze 05, 2006 14:55

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=31902&highlight=

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=33431&highlight=

Oto watki o Funi. Prosze sobie zadac trud przeczytania, bo nie bede wszystkiego ponownie opisywac.

Relacji o Funi cd.
Niedawno usłyszałam, ze Funia miauczy i grucha. Wielka to dla mnie radosc, bo do tej pory słyszałam jedynie warczenie, prychanie i syczenie.
[Obrazek
Obrazek

Salamandra

 
Posty: 1059
Od: Pt gru 12, 2003 7:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon cze 05, 2006 15:49

Zadałam sobie trud i włączyłam śledzenie :lol: Wydaje mi się, że to tak dawno było, kiedy nam było ciężko, ale do tej pory pamiętam uczucie jakie mnie ogarnęło jak zaczynało być lepiej :D Wszystkim o tym mówiłam, nawet chłopakom, co sprzedają pieczywo obok mojej pracy...Życzę Ci, żeby Funia robiła jak naszybciej postępy - no i oczywiście jak najsłabszych regresów, albo wcale :wink: Głaski dla całego towarzystwa od kropelkowej Ciotki :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon cze 05, 2006 15:50

aassiiaa pisze:Ja opisałam co jest nie tak w skrócie, Iza tez i kilka osob takze a wy piszecie ze tutaj sa tylko piesni pochwalne dla p. Wadny. Ja piszę mniej więcej na bieżaco jak sprawa wyglada i kilka osob takze a wy zarzucacie nam stronniczosc. Ja chce zastosować juz mieszanke a nie bawic sie w aptekarza i kilka osob takze a wy zarzucacie nam głupote i bezmyślność.


Masz rację... bardzo dziwne, co wyczytałaś z tych postów.... jakby między wierszami. Mówisz, że piszesz na bieżąco, jak sprawa wygląda. Strasznie jestem ciekawa, jakie ekstrakty zastosowałaś dla kota, na jakie stany psychiki. Jak rozpoznawałaś te stany? Czy osoby są tu stronnicze? Nie wiem. Pisze tylko, że mało jest o konkretach - o czymś, co może się przydać każdemu z nas. Chcesz zastosować mieszankę... super. Dr Bach uczył wiele sposobów, jak rozcieńczać krople (w miseczce - jeśli dla zwierzęcia, albo w buteleczce 30ml, jesli krople bedziemy podawac do pyska). Nikt ci nie karze być farmaceutą. Nigdy też nie było to określonę głupotą lub bezmyślnością! Czy na prawdę tak o sobie myślisz??? Przepraszam, ale ja nie mam z tym nic wspólnego.

Nitro

 
Posty: 18
Od: Sob maja 06, 2006 22:59

Post » Pon cze 05, 2006 15:52

zunia pisze:Witam!
Ja też jestem już po kuracji kroplami(tzn. moje kotki), nie wiem czy to za sprawą kropelek czy czasu jaki minął ale jest duża poprawa. kotka która się panicznie bała w tej chwili sama zaczepia. Tak jak napisałam nie wiem ile w tym zasługi kropel ile czasu ale warto podać krople napewno nie zaszkodzą . Krople podawałam na suchej karmie, obie dostawały o tej samej porze, jadły jedna z jednej ręki druga z drugiej w bardzo bliskiej odległości. I to też je bardzo do siebie zbliżyło, to taki uboczny ale pozytywny aspekt podawania kropli.


No właśnie tak to już jest z tą kuracją - sceptycy powiedzą, że czas :D zwolennicy tej metody będą podawać twoje kotki za przykład jej skuteczności :D Najważniejsze, że jesteś wreszcie pozytywnie dokocona i możesz cieszyć się posiadaniem dwóch futer 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon cze 05, 2006 16:04

No jeszcze tak nie do końca się nie cieszę bo czekam kiedy razem zasną.
Ale gdybym znowu miała taką sytuację to jeszcze raz zamówiłabym krople.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pon cze 05, 2006 16:10

Mops pisze:Zainteresował mnie temat kropli dr Bacha, czytam i czytam ten wątek a im dłużej to nasuwa mi się jedno pytanie: czy jest taka możliwość aby zrobić odpowienią mieszankę na podniesienie odwagi dla mojej Pintusi?


Cześć. Pewnie że jest. Są konkretne krople, ale nie oczekuj, że na forum napiszą jakie. Raczej usłyszysz tu poradę typu: "Krople są super, wypełnisz ankietę i wyślesz odpowiedniej osobie, a dostaniesz cudowną mieszankę. Nie musisz znać składu. Ważne, że działa." Wiesz, chodzi o to, abyś czasem nie była zbyt samodzielna stosując krople. Acha.... nie zadawaj też zbyt wiele pytaj, nie bądź dociekliwa, bo usłyszysz, że to objaw zazdrości i natrętnie forsujesz temat. Bądź grzeczna, chwal towarzystwo, a dobrze się zaaklimatyzujesz. Takie kocie zachowania. :-) Coś w tym jest - ponoć właściciele zwierząt się upodobniają do swych pociech. :evil:

Nitro

 
Posty: 18
Od: Sob maja 06, 2006 22:59

Post » Pon cze 05, 2006 17:42

Nitro - teraz przegiełaś, zrobiłaś przykrość nie tylko mnie i rozumiem, że masz satysfakcję. :x
To ty kończyłaś kursy więc zamiast innych wkurzać poradź Mops gdzie i co ma kupić... w końcu to nie jest wiedza tajemna, a Ty w odróżnieniu ode mnie na przykład, wiesz dużo więcej. Tylko, że radząc Mops, które esencje ma zmieszać i w jakich proporcjach tu, na forum, zrobisz to za darmo, prawda? I w tym chyba leży problem... Skoro tyle wiesz i tak bardzo chcesz wiedzieć więcej, to podziel się tym co wiesz, rzucanie na wiatr nazw esencji, które podobno świetnie nadają się dla kotów (ogólnie) jakoś nikogo na razie nie ujęło ze serce. Możesz się teraz wykazać, masz konkretny problem do rozgryzienia...i przejdź teraz z ataku personalnego na konkrety terapii, czekamy, prawda Mops?
Masz kota w domu, Nitro, wiesz jak łatwo podać cokolwiek kotu dopyszcznie, albo wiesz jak podać krople tylko jednemu kotu w stadzie wlewając do miseczki z wodą, z której korzystają wszystkie :twisted: ...przepracowałaś to wszystko, co nie? :twisted:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon cze 05, 2006 20:54

Nitro pisze:Cześć. Pewnie że jest. Są konkretne krople, ale nie oczekuj, że na forum napiszą jakie. Raczej usłyszysz tu poradę typu: "Krople są super, wypełnisz ankietę i wyślesz odpowiedniej osobie, a dostaniesz cudowną mieszankę. Nie musisz znać składu. Ważne, że działa." Wiesz, chodzi o to, abyś czasem nie była zbyt samodzielna stosując krople. Acha.... nie zadawaj też zbyt wiele pytaj, nie bądź dociekliwa, bo usłyszysz, że to objaw zazdrości i natrętnie forsujesz temat. Bądź grzeczna, chwal towarzystwo, a dobrze się zaaklimatyzujesz. Takie kocie zachowania. :-) Coś w tym jest - ponoć właściciele zwierząt się upodobniają do swych pociech. :evil:


1) Skoro "pewnie, że jest" i "są konkretne krople" to dlaczego nie udzielisz tych konkretnych informacji? Nie zadano pytania "Nitro, jak się zachowywac w tym wątku?", zadano pytanie o krople.
2) Skład kropli możesz poznać już od razu podczas konsultacji ze specjalistą, a już na pewno ma się je wypisane na buteleczce. Nie wpadaj w paranoję sugerując iż ten wątek propaguje jakąś szarlatanerię :roll:
3) "Grzeczna"? No tak, to już wiadomo dlaczego Ty się jakoś zaaklimatyzować tu nie możesz :roll: bo wiesz, trudno uznać Cię za osobę grzeczną czy dobrze wychowaną jeśli na dzień dobry oczerniasz, węszysz intrygi, a zamiast - jak to z uporem maniaka twierdzisz - pomagać (nota bene jak do tej pory to jakoś pomocnych wskazówek z Twojej strony brakuje, za to promowania własnego interesu aż nadto) koncentrujesz się na wylewaniu żółci. Powodu tego zachowania chyba lepiej nie dociekać, robi się aż za oczywisty :roll:
4) "Takie kocie zachowania"... Teraz to już chyba nie mam wątpliwości, że kociarz z Ciebie żaden. I wiesz co mam na myśli.
Obrazek

gocho80

 
Posty: 263
Od: Pon paź 10, 2005 21:16
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 05, 2006 21:08

Wiesz Izaa, co cie aż tak dotknęlo. To przecież ty mnie głównie atakujesz. Porad nie udzielam, bo nie czuję się kompetentna. Skończyłam dopiero I stopien. Chociaż mieliśmy na kursie sesję poświęconą pomaganiu zwierzętom, to jestem jeszcze na tyle biegła, aby się wypowiadać jako znawca. Tak samo jeszcze nie biorę kasy za to... choć kiedyś może będę na pewno służyć radą za pieniądze. Cieszę się za to, że ktoś wyszedł z konkretnym problemem.

Mops pisze: Rok tem przywiozłam Tofika do domu, Luna bez problemów odrazu go zaakceptowała natomiast Pintusia :? syczała, chowała się itd. Skończyło się na tym że Pintusia wyrywała sobie włoski na pleckach. Pół roku trwało znalezienie dobrego weta który zdiagnozwał jej zachowanie jako depresja. Od stycznia tego roku kiciunia jest na tabletkach uspokajających - niepowiem jest duża poprawa :) Plecki porosły futerkiem a Pintusia wygląda na spokojniejszą. Niestety dalej unika Tofika, ba mam wrażenie że się go boi. Najgorsze jest jednak to że Tofik wykorzystuje ten jej strach :evil: potrafi ją zaatakować od tyłu i wyrwać jej włoski z plecków - przecież to jawna napaść.


Ja bym pomyślała o kroplach z kroplika na strach i Rescue Remedy. Do tego pewnie orzech - pomaga zwierzetom przystosowac sie do zmian, hierarchii w stadzie. :-) Mozna tez pewnie zastosowac tysiącznik - wykladowca nam mowil o stosowaniu jego u psow, ktore byly pogryzione, slabe, ulegle. U kota bedzie pewnie to samo.

Ja mam kilka sposobow na podawanie kropli - zazwyczaj robie mieszanke i daje kotu do pyska. Czasem mu sie to nie podoba, ale coz. Czasem daje do miski z mlekiem. Jesli inne koty napija sie z tej samej miski... to tylko z korzyscia dla nich. Czasem jak glaszcze kota, to biore krople na reke i nanosze je na futro. Mozna tez skorzystac z butelki z atomizerem. Spryskiwaliscie kiedys zabawki (myszki, poslanie). Ja czesto rozcienczam sobie potrzebne ekstrakty albo w misce, albo spryskuje wszystko, albo zakrapiam na jedzenie, ktore kot dostaje.

Moze inni maja jeszcze inne pomysly na krople? Wydaje mi sie, ze kluczowym zadaniem jest dobranie ich odpowiednio do zachowac kota. Mam nadzieje Mops, ze to cos pomoze. Zamow sobie mieszanke - u p. Wandy, która tu polecają, albo w jakiejś aptece, albo u jakiegos lokalnego terapeuty. Ja już pisałam, ze wole mieć koncentraty i sama je rozcienczam wedlug potrzeb - dodaje do miseczki, lub spryskiwacza. Jak kupisz mieszanke to bedziesz dawac do pyska, juz bez rozcienczania. Ekstrakty są dostepne w niektórych aptekach lub sklepach z ziołami... ale nie mam pojęcia skąd jesteś i jakie są tam punkty sprzedazy. Szukajcie, a znajdziecie! :) Z życzliwością! Renata

Nitro

 
Posty: 18
Od: Sob maja 06, 2006 22:59

Post » Pon cze 05, 2006 21:30

Nitro. Do miski z mlekiem ? Ciekawe.
Ztego co wyczytałam o tych kroplach należy je podawać kilka razy na dzień po kilka kropli aby przyniosły efekt. To nic, że inny kot napije się tych kropli które nie były dla niego ?
Więc pytanie czy w takim razie możesz oczekiwać jakichkolwiek rezultatów, jeżeli nie masz pewności który kot jakie krople wypił?
zastanów się.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Wix101, Wojtek i 137 gości