
Mój pierwszy kocur - spał w innym pomieszczeniu, kilka dobrych metrów od kuchni, w kuchni mogły gary lądować z hukiem na glebie i nawet uchem nie ruszył, ale jak tylko zaczynało się kroić mięcho, to natychmiast się materializował

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
dorcia44 pisze:miał usuwane zęby ,niestety też się boję czy to nie ma związku z amputacją uszu.
oby nie .
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 83 gości