Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XII

hmm..
moje nie chce nic innego zrec tylko RC..
szczegolnie Agata..
Cyckowi to chyba wsio jedno byle by tylko cos wrzucic na ruszt..
no a Miko dostaje tez RC specjalna dla germanow haha..

Jutro melduję się z Anią NSP, która zechciała zostać moim pilotem :wink:

w schronisku. Planujemy być między 10.00 a 11.00.
Do zobaczenia

jerzykowka pisze:Jutro melduję się z Anią NSP, która zechciała zostać moim pilotem w schronisku. Planujemy być między 10.00 a 11.00.
Do zobaczenia

A jajecznica kiedy ? :wink:

pisiokot pisze:
jerzykowka pisze:Jutro melduję się z Anią NSP, która zechciała zostać moim pilotem w schronisku. Planujemy być między 10.00 a 11.00.
Do zobaczenia

A jajecznica kiedy ?

Wcześnie rano :mrgreen:

jerzykowka pisze:Jutro melduję się z Anią NSP, która zechciała zostać moim pilotem w schronisku. Planujemy być między 10.00 a 11.00.
Do zobaczenia

Cieszę się Asiu, że nie jedziesz sama :ok:

inaczej bym się martwiła o Ciebie :oops:

kiche_wilczyca pisze: Cieszę się Asiu, że nie jedziesz sama inaczej bym się martwiła o Ciebie

no, ja też.
jedźcie ostrożnie dziewczyny :ok:

.

nie wiem czy zdążę
jutro wrócić z warszawy na ten czas do schro
:crying:

ale będę siem starać

Uuuuuuu nam też się napewno nie uda być tak wcześnie, ale jak będziesz dłużej to my koło 12 powinniśmy zawitać. Inna sprawa że raczej spotkamy się ewentualnie pod schronem (maluchy).

Zostaniemy w schronisku do zamknięcia czyli chyba do 14.00. Zdążajcie, bo chcem się ściskać :oops:

W schronie i pod schronem :wink:

Asiu my się ściskniemy pod schronem :ok:

100% pod schronem, nie narażamy Fuczka i Siostrzyczki :mrgreen:

Satyr77 pisze:100% pod schronem, nie narażamy Fuczka i Siostrzyczki

No pewnie!!! W schronie będę ściskać koty i mam nadzieję dziewczyny, które w sobotę dotrą

No i może jeszcze coś pożytecznego zrobię :wink:

gdybym tfu, tfu tfu
nie dotarła
to proszę, pomóżcie Catnaperce
z Ufikiem, wyszykujcie chłopaka :kotek:

- Ania CC juz wie wszystko też

nie wiem, czy się pojawię, bo mam siedzieć w domu i się kurować (3 tyg. mnie już trzyma gorączka), no ale zobaczymy.

czyli jutro dobry dzień?

Prośba o zwrócenie uwagi na nową zadbaną tri, w miarę mozliwości o szybkie wydanie ze schronu:
http://schronisko.doskomp.lodz.pl/index ... et&w=12555

dostałam maila przed chwilą w jej sprawie:

"Wczoraj przywiezlismy z mezem do schroniska kotke.
Kotka przyblakala sie do nas i od kilku dni spala w komorce.
Najpierw tata przylapal ja w naszym garazu,ale pomyslal,ze to kot ktoregos z sasiadow.Wypusil ja i zakryl dziure przez ktora weszla.Wczoraj gdy bylam na dzialce uslyszalam jej zachrypniete miauczenie.Gdy zaczelam do niej mowic wyszla z komorki i lasila sie niesamowicie.Byla glodna i zmarznieta,wiec dalam jej jesc.Chodzila za mna jak pies,ale nie moglam jej zabrac do domu,bo mamy juz kota-od Was i nie zaakceptowal jej.Zrobilismy jej pare zdjec i wrzucilismy na Wasza strone.Wieczorem poszlam do komorki dac jej jesc,ale gdy odeszlam wracajac do domu,zostawila jedzenie i biegla za mna.Gdy przystanelam obcierala sie o moje nogi i kladla sie na butach.Stwierdzilismy z mezem,ze zawieziemy ja do Was,bo jest wyziebiona.Jesli ja ktos porzucil to szybko ja ktos od Was wezmie,bo jest sliczna.My wzielismy od Was Manka,ktory byl u was okolo tygodnia.Byl przymilny,wychowany w mieszkaniu,zalatwial sie do kuwety.Szczerze,gdyby Maniek ja polubil to bysmy ja zatrzymali.
Chcielibysmy z mezem prosic o informacje zwiazane z jej dalszym losem i zdrowiem.Bylibysmy wdzieczni."

Rafał mi właśnie napisał że w naszej piwnicy na półce zamieszkał sobie burasek.
Jak Rafał wszedł do piwnicy leżał sobie na półce, ale jak próbował podejść czmychnął na wszelki wypadek.
Po pracy obadam co i jak.
Chyba nawet kojarzę kto to taki, dwa tygodnie temu kręcił się pod klatką, przy okienku które otworzyłam dla kotów, zniosłam mu jedzenie, zjadł i możliwe że zamieszkał w piwnicy. Więcej pod klatką go nie widziałam.
Po pracy zaniosę mu jedzonko i wodę, zobaczymy.

Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XII

Kto przegląda forum