



masz kawał talenta - cudne i bez odrobiny szumu cyfrowego

co do przerwy w tymczasowaniu doskonale Cie rozumiem - ostatnio naprawde mialas ciezkie przezycia - to sikanie poza kuwetą, alergia Toriny, trudne charakterki kotkow... to wszystko moze zmeczyc - ja nie tymczasuje, ale tez czasem mam dosc (jak kolejny raz odkrywam, ze kanapa zostala zasikana) - rece mi opadaja i juz nie wiem co robic, ale jak zyc bez kotow - chyba bym juz nie umiala, a jesli bym umiala, to byloby zycie z ciąglą tesknotą za ogonkami


