Na Cm. Wolskim. Styczniowe marcowanie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 09, 2008 11:55

wysłalam pv. p. Wiesia jest w tej chwili u mnie w domu.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon cze 09, 2008 17:09

Genowefa jutro łapie z Panią Wiesią trudnouchwytne ciężarówki.

Ja dziś wieczorem spróbuję namierzyć resztę kociąt z okolic plandeki. Pomysł spontaniczny - chciałam łapać jutro, ale dziś i tak jadę autem z Koła na Ochotę, więc czemu by nie spróbować?

Wsparcie osobowe byłoby cenne. Wiem, wiem, późno się zgładzam :oops:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pon cze 09, 2008 17:15

:) wesprę osobowo
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pon cze 09, 2008 21:16

A więc tak:

Na cmentarzu nie udało się nic złapać. Pałętały się 3 duże kicie, które całkiem do ludzi szły. Widziałyśmy małego czarnuszka ale zwiał i nie dało rady go znaleźć:/

Za to na ochocie złapałyśmy (prawdopodobnie) kotną kicię i jej malucha:D
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pon cze 09, 2008 21:16

Agalenora pisze:Genowefa jutro łapie z Panią Wiesią trudnouchwytne ciężarówki.


Kciuki bardzo potrzebne, dziś właśnie próbowałyśmy z ariel łapać trudnouchwytną ciężarówkę w Ursusie niestety bezskutecznie :roll: Wnisek jest jeden trudnouchwytne ciężarówki muszą być bardzo bardzo głodne....
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon cze 09, 2008 22:58

Trzymam mocno kciuki za sukcesy "łapanki". :ok: :ok:
Maluszki : dajcie się złapać !!!

Alazosia

 
Posty: 53
Od: Sob maja 10, 2008 21:08
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto cze 10, 2008 0:14

Dziś w południe trochę podkarmiłam kotki cmentarne, na prośbę meggi2 i p. Wiesi, może to miało wpływ na brak sukcesu. Przy plandece były dwie mamusie, więc w jej okolicach są jeszcze kociaki - tylko ile?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto cze 10, 2008 8:02

Teren trudny, kociak wystraszony. Uciekł, gdy pojawiłyśmy się. Nie wyszedł do kurzej piersi, nie wyszedł na kicianie, nie wyszedł do piórek.

Na pocieszenie - łapanka numer dwa - przy ul. Siewierskiej - plan zrealizowany w 100% - do odłowienia ok. 3 miesieczny maluszek i kotna kicia na sterylkę (pani miała talon na Książęcą)
Zwierzaki nie miały szans, gdy przybyła lotna brygada wyposażona w klatkę łapkę, podbierak, kurzą pierś i... piórka na wędce.

Przy okazji zastosowałam nowy patent na łapanie kociąt - piórka powieszone w klatce łapce nad zapadką (od góry włożona wędka) -
TO DZIAłA!


A wracając do kociąt z cmentarza wolskiego...

mziel 52 - byłam w piątek, w niedzielę i wczoraj - według mojego rozeznania jest na pewno jeden wystraszony czarny kociak z białymi dodatkami (wąsiki i krawat) Mam nadzieję, że pozostałe żyją i ujawnią się :(

Nie poddaję się.

Dziś wieczorem jedziemy tam z TŻem.
Trzymajcie kciuki!

Z panią karmicielką umówiłam się na środę na godzinę 17.00. Mam miejsce w lecznicy. Może uda się złapać mamę moich Grabarzy?


Genowefo, czekamy na relację z dzisiejszej łapanki

8)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto cze 10, 2008 8:08

Niestety nie udało się nic złapać :( Tzn. do klatki weszły już ciachnięta kotka i kocur - oba wypuszczone.
Następnym razem trzeba będzie to rozegrać na dwie klatki-łapki. Jedna tam gdzie ciężarówki, druga przy murku. Przy murku jest dużo kotów i chętnie weszłyby do klatki, jednak dziś zostały od razu nakarmione. Była m.in bura koteczka, którą odganiałam od klatki, bo Pani Wiesia twierdziła, że karmi. Pod koniec łapanki Pani Wiesia stwierdziła, że jednak by ją złapać, bo może jednak nie karmi :roll:
Weszła i wyszła z klatki koteczka czarno-biała z takimi jakby wąsami (nie mam na myśli wibrysów tylko umaszczenie) co niej nie byłam pewna czy karmi czy jest w ciąży. Pani Wiesia sugerowała, że to mama tych spod plandeki.
Ciężarówki zmyły się jak tylko zobaczyły klatkę :roll: Klęskę przypieczętowała wysterylizowana kotka, która się złapała do klatki.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto cze 10, 2008 8:15

Ojej, zaczyna się chaos :roll: Pani Wiesia też chyba trochę się pogubiła, ale w sumie nie dziwię się. Tyle kotów.

czarno-białe koteczki z rejonów plandeki są dwie.


Jedna ma nacięte uszko (złapałyśmy ją z Uschi) i jest już po kastracji.

Druga to mama będących u mnie Grabarzy - ładna czarno biała kicia z listkiem na nosie (tę jak najbardziej można łapać)

Poza nimi mieszkają tam dwie kotki - czarna i biało-bura.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto cze 10, 2008 9:07

Jeszcze mają blizny posterylkowe, w razie czego da radę rozróżnić.

Jedna z lecznic odmówiła nacinania uszek, koteczka złapała się drugi raz, ponieważ była "podejrzana" dostała lekką narkozę, wetka ogoliła brzuszek, znalazła bliznę i nacięła uszko.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 10, 2008 9:33

Moja mała cmentarniaczka ma już swój wątek, zapraszam wszystkich zainteresowanych. Jak na miejsce urodzenia jest w niej zdecydowanie duzo życia :twisted: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=76606
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Wto cze 10, 2008 10:09

Oto koteczka, którą złapałyśmy 'na czuja' w kwietniu z Uschi. Biało-czarna, lekko nacięte uszko, z rejonów plandeki - już po kastracji.

Obrazek



Nie mam zdjęć mamy moich Grabarzy - wydaje mi się, że też ma listek na nosie i ale dokładnie nie potrafię opisać jej umaszczenia :oops: czarno-biała na pewno. Jana, ewaw, Maryla - pamiętacie jak wyglądała?

Inne koteczki jeszcze nie wykastrowane- czarna i bura. Podejrzewam, że Bura to mamusia Singi, która jest u Seniority i nieuchwytnego rodzenstwa. czarna też podobno się okociła... No cóż, sama w tym się gubię, tym bardziej, że nie wiemy ile jest kociaków, i czyje one są...

Mamusia Singi?
Obrazek

Mamusia Singi i druga koteczka z rej plandeki... Czarna Nietoperzyca Cmentarna

Obrazek

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto cze 10, 2008 10:15

Agalenora pisze:Nie mam zdjęć mamy moich Grabarzy - wydaje mi się, że też ma listek na nosie i ale dokładnie nie potrafię opisać jej umaszczenia :oops: czarno-biała na pewno. Jana, ewaw, Maryla - pamiętacie jak wyglądała?


A czy to nie jest ta na banerku w moim podpisie???
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 10, 2008 10:16

ta Buraska to jest kotka z murku która z miesiac temu była z bardzo duzym brzuchem.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 145 gości