Operacja i po operacji Kruszyny

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 29, 2002 12:25

No własnie nie wiem... rozmawiałam wczoraj z Gosi mamą ale króciutko no bo oczyym rozmamwiac w takiej chwili...
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Wto paź 29, 2002 12:25

:( :( :( :(

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Wto paź 29, 2002 13:31

:cry: :cry: :cry:
Bardzo mi przykro...
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto paź 29, 2002 13:33

Przykro mi :(

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 29, 2002 13:41

Bardzo przykro :cry:
Przytulanka dla Małgosi i Mamy
Monika, t@b & Obrazek

Pooky

 
Posty: 217
Od: Pon maja 06, 2002 16:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 29, 2002 14:01

Ja nie wiem, co powiedzieć... :cry: normalnie mi się ręce trzęsą...NIe mogę nawet do Gosi zadzwonić ! Boże ..
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Wto paź 29, 2002 14:07

Nie wiem jak wy, ale ja przez ten czas tak zżyłam się z Kruszynką, prawie jak z własną kicią. Nie mogę uwierzyć w to co się stało... Jak? Dlaczego? :cry:

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Wto paź 29, 2002 14:14

Małgosiu...bardzo nam przykro:((((((
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Wto paź 29, 2002 14:15

:cry:
Proszę nie cytować moich postów.
Dziękuję.

Agni

 
Posty: 22294
Od: Wto mar 19, 2002 15:13
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza

Post » Wto paź 29, 2002 14:23

Tak bardzo mi przykro... :cry: :cry: :cry:

Kesi

Avatar użytkownika
 
Posty: 10195
Od: Wto lut 12, 2002 17:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 29, 2002 14:36

Bardzo, bardzo mi przykro :cry: :cry: :cry:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35304
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto paź 29, 2002 14:54

Sluchajcie, nie wiem, co jak Wam to powiedzieć. Gosia kiedyś mnie prosiła o dyskrecje, ale Kruszyni już nie ma, wszyscy się zaangażowali w jej chorobę. No i każdy chce wiedzieć co się stało. Jest mi ciężko z tą wiedzą, mam nadzieję, że Gosia mi wybaczy, że Wam powiedziała, ale po prostu muszę to zrobić.
To było już chyba po operacji. Zrobiono Kruszynce badania krwi i okazało się...BIAŁACZKA. I ona i Pusio mieli białaczkę. Odziedziczyli ją po matce, byli nosicielami od urodzenia. Nikt o tym nie wiedział, a ta wetka z Częstochowy lecząc Pusia nie pomyslała o zrobieniu badań. Gierek nie chciał Gosi straszyć. Do mnie mówił, że rak zaawansowany, conajmniej od wiosny no i przez białaczkę guzy w płucach są. :cry:
Przykro mi cholernie. Mam nadzieję, że Gosia mi wybaczy że się wygadałam.
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Wto paź 29, 2002 14:55

A ja jeszcze dodam to, co już powiedziałam Dorze na pm - to nie jest nic wstydliwego ani złego... dobrze, że Gosia walczyła o nie do końca...

I może zwalić na mie winę za to, że wszyscy wiedzą...

Biedne koty...
Ostatnio edytowano Wto paź 29, 2002 14:59 przez Padme, łącznie edytowano 1 raz
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Wto paź 29, 2002 14:59

Nie wiem ale moze Gosia sie bała że jak sie dowiemy ze to sprawa beznadziejna to nie będziemy chcieli pomóc czy cos , a przecież to nieprawda bo póki zwierzatko żyje to zawsze jest nadzieja ...

Gosienko jestesmy z Tobą!
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Wto paź 29, 2002 15:00

Biedne maleńtaski... :cry: Tak mnie przeraża, że tyle rzeczy, chorób, zagraża, i nic nie można zrobić... :cry:

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 708 gości