
Przecieram wodą z octem, a potem czystą wodą. Czasem psikam też płynem do mycia okien. Ciekawe co będzie dziś wieczór.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Alienor pisze:Wiecie, jakby on po prostu lał w sensie nie trzymał, nie potrafił się uczyć, to by mnie to tak nie wkurzało. Bo on wie, że ma się załatwiać na zewnątrz, więc jeśli leje przy mnie, to jest to jakiś komunikat. I za cholerę nie łapię jaki. A Toper jest sprytny - przysiadał wczoraj i dzisiaj, udając, że robi kupę, żeby dostać smaczka. Dziś się zorientowałam, bo zrobił to na śniegu. Zaparcia nie ma raczej - bo do wczoraj wieczór włącznie kupa była normalna (w sensie dobrze uformowana, choć miękkawa). I w nocy zaparłam się, że nie wracamy póki się nie wysika. Dawałam mu powąchać gazetę, na którą się zlał, nastawiałam, żeby w to miejsce - długo nic. Aż w końcu było mu na tyle zimno, że się grzecznie wysikał. W nocy mały sik był centralnie na środek podkładu. Oby to była oznaka poprawy.
Przecieram wodą z octem, a potem czystą wodą. Czasem psikam też płynem do mycia okien. Ciekawe co będzie dziś wieczór.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 638 gości