Kotka ze złamanym kręgosłupem.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 19, 2014 18:41 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Roksana, napisz, jak wygląda sytuacja finansowa na dziś, najlepiej na 1 stronie podaj konto do wpłat i rozliczenie, aby było przejrzyściej, bo ja np. nijak nie mogę znaleźc konta do wpłat, a widzę,że jakoś dziewczyny wpłacaja , tylko-gdzie?
Czy konto AFN? Ile wyniesie pobyt w lecznicy we Wrocławiu?

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26828
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lut 19, 2014 19:36 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Wieści od Kici są bardzo pozytywne. Jest bardzo grzeczniutka i miziasta w związku z tym Pani doktor zadecydowała, że nie ma sensu trzymać jej w klatce i koteczka chodzi sobie swobodnie po zapleczu. Została, więc panią na włościach :D Nie za bardzo chciała jeść suchą karmę, więc dostała saszetkę Urinary i pochłonęła ją ze smakiem. Zrobiła kupę, ale najważniejsze zrobiła sama siku do kuwety 8O :piwa: . Trudno powiedzieć, czy trzyma mocz, bo w lecznicy zazwyczaj młyn jest i trudno "opiekunkom" Kici się wypowiedzieć na ten temat.
Koteczka nie była wczoraj na konsultacji u doktora wskazanego wczoraj podczas zdjęcia. Z tego co udało mi się ustalić jedzie tam jutro.

Za sam pobyt w lecznicy Pani Kasia powiedziała, że nic nie chce. Koteczce trzeba zapewnić tylko jedzonko i żwirek :)
Każdy kotek zostawia odcisk
swojej łapki w twoim sercu[

Figaro52

 
Posty: 1892
Od: Śro lip 22, 2009 5:09
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Śro lut 19, 2014 19:40 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Figaro , dzięki wielkie,że ogarnęłaś sytuację :1luvu:
Na jedzonko i żwirek nazbieramy- tylko gdzie wpłacać ?

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26828
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Post » Śro lut 19, 2014 19:42 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Problem w tym ,że ja w początkowych postach nie mam opcji napisanej 'zmień' jedynie w ostatnich postach, nawet tytułu nie mogę zmienić.
Pobyt do poniedziałku to tylko koszt karmy 1,5 kg urinary i żwirku, razem 78 zł.
Zobaczymy jak to będzie z tą konsultacją czy nie będzie potrzebny jakiś dłuższy pobyt to pewnie będzie płatny, bo nawet nie wypada, zeby ktoś tak długo się zajmował charytatywnie kotem, którego ktoś im tak na prawdę niespodziewanie zrzucił na głowę.
Z cegiełek jest 891 zł, trzeba odjąć koszty prowizji allegro w wysokości 28 zł więc mamy 863 zł plus 100 zł od Marty i 50 zł od Joanny. Co daje 1013.
Wydatki , transport do weta z zapaleniem pęcherza 35 zł, karma i żwirek 78 zł, zostawione pieniądze na konsultację u dr w lecznicy Chiros 100 zł. Obecny stan skarpety (to do czego ja mam dostęp) to 800 zł.
Można wpłacać na konto AFN:
Alarmowy Fundusz Nadziei na Życie
ul. Jagiełły 5 m. 19, 14 - 100 Ostróda
NIP 7412025929
KRS 0000264523 Numer konta: VWBank 78 2130 0004 2001 0388 0143 0001

lub na prywatne konto:
36 1140 2004 0000 3302 6979 8860
Roksana Wójcik Przybysławice 41
32-120 Nowe Brzesko
wtedy pieniądze są przenaczane na bieżące potrzeby typu karma,żwirek, jakieś doraźne leki itd. Przy 6 kotach, 2 psach to czasem i na to brak.
Obrazek

Roxy0311

 
Posty: 316
Od: Czw wrz 19, 2013 11:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 19, 2014 19:45 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Jeśli na konto AFN, to najlepiej z dopiskiem jej imienia , aby było wiadomo,że to dla koteczki -jak ma na imię?

Roksana, czyli 24 lutego, jak odbrze doczytałam, koteczka ma mieć wizytę u dr Wrzoska?

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26828
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lut 19, 2014 19:49 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Allesandra z dopiskiem 'kotka ze złamanym kręgosłupem' tak będzie łatwiej :)
dr Wrzosek miał takie terminy konsultacji 24 i 28 ale że prof dał tak jakby warunek, że musi być TK przed konsultacją to nie zajmowałam terminu bo nie pokrywał się z terminem TK. Figaro będzie próbowała się do niego po prostu wcisnąć w dniach konsultacji.

Kicia ma na imię Kicia oficjalnie w domu wszyscy na nią mówią też Żubrówka, bo jak była mniejsza to zawsze spała w pudełku po żubrówce i tak zostało. Więc jest Kicią, Żubrówką, teraz też się zdarzy, że ktoś ją nazwie owczarkiem niemieckim ze względu na ogon :D

Super Figaro, że kontrolujesz sprawę na miejscu. Tylko niech uważają na tą pannę na włościach bo jak sobie uśnie na dokumentach to mogą być w moczu (przeżyłam to z notatkami) . Ale jest taka kochana ,że wszystko mozna jej wybaczyć :1luvu:
Obrazek

Roxy0311

 
Posty: 316
Od: Czw wrz 19, 2013 11:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 19, 2014 21:58 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Figaro52 pisze:Wieści od Kici są bardzo pozytywne. Jest bardzo grzeczniutka i miziasta w związku z tym Pani doktor zadecydowała, że nie ma sensu trzymać jej w klatce i koteczka chodzi sobie swobodnie po zapleczu. Została, więc panią na włościach :D Nie za bardzo chciała jeść suchą karmę, więc dostała saszetkę Urinary i pochłonęła ją ze smakiem. Zrobiła kupę, ale najważniejsze zrobiła sama siku do kuwety 8O :piwa: . Trudno powiedzieć, czy trzyma mocz, bo w lecznicy zazwyczaj młyn jest i trudno "opiekunkom" Kici się wypowiedzieć na ten temat.
Koteczka nie była wczoraj na konsultacji u doktora wskazanego wczoraj podczas zdjęcia. Z tego co udało mi się ustalić jedzie tam jutro.

Za sam pobyt w lecznicy Pani Kasia powiedziała, że nic nie chce. Koteczce trzeba zapewnić tylko jedzonko i żwirek :)


Rozmawiałam dzisiaj z Ulv, która miała wczoraj zawieźć kotkę do Chirosa ale tamtejszy doktor nic nie wie, nie wie po co ma konsultować kota, bo on jest tylko chirurgiem i dla niego ponoć nie ma nic tam do roboty. Wygląda na to, że lekarz (chyba radiolog, tak) nie kontaktował się z nim. Więc jeżeli ktoś wie coś więcej to Ulv czeka na informacje czy ma jechać z Kicią do Chirosa czy nie, w razie czego dysponuje do niej nr tel.
Katgral przelała 222 zl nam za podróż, bo tyle kosztowało paliwo i opłaty za autostradę, przejechali 560 km ale kotowóz na szczęście na gaz więc taniej niż było założone

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 19, 2014 22:03 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

To miałbyć chirurg neurolog i mieliśmy tam jechać po 18, qrczątko z tym Wrocławiem to jakieś paranormal activity :D Przecież dr Kinda wydrukował nam mapke nawet i sam powiedział, że lecznica otwarta od 16 ale ten chirurg ma być po 18 akurat wczoraj . Jeśi stwierdza, że z jego strony nie ma nic do roboty to zostaje tylko konnsultacja u Wrzoska chyba że Figaro lub ktoś z Wrocławia zna jakiegoś neurologa. Eh same kłopoty.
Obrazek

Roxy0311

 
Posty: 316
Od: Czw wrz 19, 2013 11:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 20, 2014 13:54 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Roksana, ja bym zapisała Kicię na 24 do Wrzoska , nie ma na co czekać,tylko wykorzystac czas na pełne zdiagnozowanie koteczki podczas pobytu we Wrocławiu- wizyta to 100zł

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26828
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lut 20, 2014 13:57 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Super, jeślibyś mogła to oczywiście , że zapisuj. Poinformuj Figaro bo ona też coś ma działać w tej sprawie.
Obrazek

Roxy0311

 
Posty: 316
Od: Czw wrz 19, 2013 11:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 20, 2014 14:50 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Roksana, ja bym czyli ja gdybym była na Twoim miejscu
opiekun , który będzie z koteczką na wizycie ,pisze do dr Wrzoska i umawia się -skąd ja miałabym wiedzieć jak ma zaplanowany czas np.Figaro?

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26828
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lut 20, 2014 16:05 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

W sensie chodziło mi o to , żebyś do niej napisała bo ona też ma dzwonić do Wrzoska i coś wspominała, że będzie pisała na forum, żeby ktoś zawiózł kotkę do niego i odebrał ze względu na tą panleukopenię. albo coś znowu źle zrozumiałam z tego co piszesz wyżej:(
Obrazek

Roxy0311

 
Posty: 316
Od: Czw wrz 19, 2013 11:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 21, 2014 22:24 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Ja przyjęłam na siebie zadanie "wciśnięcia" Kici do doktora Wrzoska na poniedziałek. Niestety próbuję się do niego dodzwonić od wtorku i ma cały czas wyłączoną komórkę. W akcie desperacji próbowałam nawet dzwonić do ambulatorium - tam z kolei nikt nie odebrał, choć zawsze i tak odsyłali mnie z kwitkiem i dostawałam się do specjalisty dzwoniąc bezpośredni do niego. Być może nie ma go w Polsce i dopiero wróci na poniedziałek. Będę jeszcze próbowała, ale nawet jeśli się nie uda to ja osobiście jechałabym z kotem w poniedziałek jeśli ma umówionych pacjentów i próbowała się do niego dostać już na miejscu.
Umieściłam też na swoim i zaprzyjaźnionych wątkach prośbę o pomoc w dowiezieniu kotki na wizytę. Niestety cisza :(

Ja mogę dalej dzwonić, tym bardziej, że doktor powinien kojarzyć mnie z poprzednich konsultacji, ale jak już było wcześniej wspomniane nie mogę zawieźć Kici na wizytę. Niedawno miałam u siebie PP, a koteczka nie jest szczepiona, a ze względu na sytuację i stres ma obniżoną odporność. U doktora trzeba ją wyciągnąć do badania, pomijając, że samo przewiezienie może być dla niej ryzykowne.
Kwestia terminu/godziny pozostaje, więc otwarta. Choć zazwyczaj w takich sytuacjach to i tak doktor mówi jak dysponuje czasem i trzeba się raczej do niego dostosować.

Na ten moment na pewno Kicia potrzebuje opieki podczas wizyty u neurologa.
Każdy kotek zostawia odcisk
swojej łapki w twoim sercu[

Figaro52

 
Posty: 1892
Od: Śro lip 22, 2009 5:09
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Pt lut 21, 2014 22:34 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Figaro i tak dużo robisz, choc wiem, że to niełatwe. Mnie udało się znaleźć na jakimś wątku, że Wrzoska nie ma od 15 chyba do 23 lutego. Więc dopiero w poniedziałek , jeśli ktoś miałby czas to trzeba się 'wcisnąć' .Tyle kilometrów to jednak duży problem logistyczny. Może zalożę nowy wątek odnośnie tego czy ktos by nie mógł przetransportować jej we Wrocławiu. Nie wiem jak czasem dysponuje ta osoba, która zaoferowała kiedyś pomoc, po krótkim telefonie Tweety. Ale nie można też komuś narzucać tego skoro przecież jest praca i inne obowiązki. W razie czego gdyby jednak nie udało się załatwić wizyty telefonicznie bo powiedzą w rejestracji, ze terminy zajęte to gdyby znalazla sie osoba mogaca zawiezc kotkę to czy Ty dałabyś radę być tam z pomocą aby właśnie się 'wcisnąć'?
Obrazek

Roxy0311

 
Posty: 316
Od: Czw wrz 19, 2013 11:47
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 69 gości