Cmentarz Wolski, Wa-wa: PILNIE pomocy w łapankach,karmieniu!

[Prakseda]

Dzień Dobry. Ciekawa jestem dlaczego Pani Wiesia ma leczyć Rysia za własne pieniądze, skoro są talony do leczenia, ona bardzo mało przychodzi na cmentarz. Wczoraj było wszystko puste dostały odemnie sporo dobrych smakołyków nie tylko puszki. I sobie pojadły i jeszcze zostawiłam im na później. Jestem codziennie na cmentarzu i codziennie dostają to co najlepsze. wiem że dzisiaj była Pani kwiaciarka Bożena to napewno jest raj na ziemi. Pozdrawiam

Prawda to czy nie, nie należy mieć do Pani Wiesi pretensji.
Ma ponad 80 lat i jest po zawale. Karmiła cmentarne kot przez kilkadziesiąt lat. Ma prawo teraz w ogóle tam nie chodzić.
Należy jej się podziw i szacunek, a przede wszystkim odpoczynek.
Taka uwaga jest nie na miejscu.

(W inne sprawy tutejsze rozgrywki nie wnikam, nie mam nawet prawa, bo nie mam udziału w opiece nad tymi kotami.)

I taka ogólna uwaga, życie miedzy grobami z nieustannym zagrożeniem ze strony nieżyczliwych ludzi i zarządu cmentarza nie wydaje mi się rajem w żadnym stopniu.

[mziel52]

Dzień Dobry. Ciekawa jestem dlaczego Pani Wiesia ma leczyć Rysia za własne pieniądze, skoro są talony do leczenia, ona bardzo mało przychodzi na cmentarz. Wczoraj było wszystko puste dostały odemnie sporo dobrych smakołyków nie tylko puszki. I sobie pojadły i jeszcze zostawiłam im na później. Jestem codziennie na cmentarzu i codziennie dostają to co najlepsze. wiem że dzisiaj była Pani kwiaciarka Bożena to napewno jest raj na ziemi. Pozdrawiam

Jako nowa osoba na wątku i w dodatku nowy? karmiciel - może nam się bliżej przedstawisz?

[gag]

Witam ponownie. Wątek znam od dawna. Nie jestem typową karmicielką robię to bo lubię koty, lubię dawać im jeść, sama mam 2 kotki a na cmentarz chodzę do swojej mamy. Nieraz mi się dostało ale ja wiem co odpowiedzieć i niektórzy milkną jak usłyszą moją odpowiedź. Ale niech to będzie moją tajemnicą. Wiem że ta pani jest starszą osobą bo ja ją widziałam a ona mnie nie.Są również życzliwe osoby i widać że lubią koty. A ja napewno jeszcze nie raz się odezwę. Pozdrawiam

[ewaw]

Dzień Dobry. Ciekawa jestem dlaczego Pani Wiesia ma leczyć Rysia za własne pieniądze, skoro są talony do leczenia, ona bardzo mało przychodzi na cmentarz. Wczoraj było wszystko puste dostały odemnie sporo dobrych smakołyków nie tylko puszki. I sobie pojadły i jeszcze zostawiłam im na później. Jestem codziennie na cmentarzu i codziennie dostają to co najlepsze. wiem że dzisiaj była Pani kwiaciarka Bożena to napewno jest raj na ziemi. Pozdrawiam

Jako nowa osoba na wątku i w dodatku nowy? karmiciel - może nam się bliżej przedstawisz?

Popieram. Miło jest wiedzieć, z kim się rozmawia. Jesteśmy też ciekawi, kto codziennie karmi koty, bo niestety wg naszego grafika i obserwacji na cmentarzu, karmicieli raczej brakuje, niż przybywa.

Pani Wiesia karmiła koty przez wiele, wiele lat. Jest osobą starszą i schorowaną, dlatego również uważam, że uwaga na jej temat była nie na miejscu.
A jeśli Pani Wiesia zdecydowała się leczyć Rysia na własny koszt, to jej decyzja, jej prawo i tylko możemy za to podziękować, a nie czepiać się!

[ewaw]

wiadomo może co u Rysiula?

Czy są jakieś wieści na temat zdrowia Rysia? Co z nim? Jak długo zostanie w lecznicy?
Czy talony od renatab na pewno się tu nie przydadzą???

[neron]

Ja za każdym razem jak jestem na cmentarzu to widzę kogoś karmiącego. Jak mniemam to są jakieś przypadkowe osoby. Z karmieniem się specjalnie nie chowam. Wiadomo, że jak ktoś jest w pobliżu to czekam, ale też nie uciekam, jak mnie ktoś zastanie w trakcie. Raz nawet na górce jedna pani mi przyniosła pojemnik, który wiatr wywiał spod krzaka. Więc może nie jest tak tragicznie z tym ludzkim nastawieniem.

[mziel52]

Są dni, kiedy koty coś mają, karmiciele się dublują, i takie, kiedy nie ma kompletnie nic. Dlatego ten grafik - przy niedostatku karmicieli - byłby taki ważny. Żeby nie było przynajmniej dużych przerw w dostawach jedzenia i wszystkie punkty były zaopatrywane z podobną częstotliwością.

[ewaw]

Grafik jest bardzo ważny! Ostatnio wyglądał tak, od tamtej pory nie był
uaktualniany, dlatego ponawiam prośbę!

Przypominam grafik karmienia, zrobiony przez mziel52.
Prośba o uaktualnianie, uzupełnianie:

Poniedziałek p. Ania (przy kancelarii, przy kościele, mały cmentarz)

Wtorek p. L. (na górce)

Środa p. Bożena

Czwartek p. L. (na górce)

Piątek p. Bożena, p. Ania (przy kancelarii, przy kościele, mały cmentarz)

Sobota p. L. (na górce)

Niedziela p. Bożena

I WIELKIE DZIĘKI dla WSZYSTKICH KARMIĄCYCH!!!!!!!!!

[ewaw]

Ktoś był ostatnio na cmentarzu? Jakieś wieści?
I co u Rysia??? Napiszcie coś, proszę.

[Fleur]

ewaw, czy masz może kontakt telefoniczny z karmicielkami? na pewno p. Wiesia wie wszystko o Rysiu, ale nie wchodzi na forum. nie jestem też pewna czy p. Bożena nie deklarowała, że karmi teraz też w piątki - w kwestii grafiku. Ale bardzo możliwe, że coś się zmieniło, nie wiem...

[ewaw]

Pani Bożena potwierdziła dziś, że jej dni to środa, piątek i niedziela. Zawsze wtedy karmi koty.

Przypominam, że można wspomóc wolszczaki przez wrzucanie karmy do pudełka Pani Bożeny.
Bardzo prosimy o wsparcie!
Ostatnio coraz mniej w pudełku, również na konto nic nie wpływa ((

pozdrawiam Wszystkich i dziękuję Wszystkim pomagającym!

[Fleur]

a co z Rysiem, masz może kontakt z p. Wiesią?

[meggi 2]

Jeżeli ktoś karmi koty w tym miejscu gdzie Rysio przebywa, to wie , że jest wyleczony i wypuszczony. Dziś byłam po godz 15, z p. Wiesią na karmieniu, koty latały za nami jak stado hien, takie wygłodniałe, nigdzie nawet ziarenka suchego, ani mokrego ani wody.

Edyt. post.
Dziękuje osobom - darczyńcom, które dzwoniły do lecznicy dr Wojciechowskiej i potwierdzały wiarygodność poniższego wpisu.

"meggi 2"]Wczoraj dzwoniła do mnie p. Wiesia , że jest zaniepokojona, że nie został jeszcze uregulowany dług u dr Wojciechowskiej za Balbinę i kotkę z ropniem między oczami. Pyta się czy będzie i kiedy.

[Pysio]

Odnośnie karmienia w piątki.
Nieprawdą jest , że p. Bożena karmi obecnie koty w ten dzien tygodnia. Od miesiąca choodzimy regularnie z p. Wiesią ( ja albo meggi) w poniedziałki i piątki na karmienie.

Dzień Dobry. Ciekawa jestem dlaczego Pani Wiesia ma leczyć Rysia za własne pieniądze, skoro są talony do leczenia, ona bardzo mało przychodzi na cmentarz. Wczoraj było wszystko puste dostały odemnie sporo dobrych smakołyków nie tylko puszki. I sobie pojadły i jeszcze zostawiłam im na później. Jestem codziennie na cmentarzu i codziennie dostają to co najlepsze. wiem że dzisiaj była Pani kwiaciarka Bożena to napewno jest raj na ziemi. Pozdrawiam

Np. 24.05. (piatek) byłam z p. Wiesia na cmentarzu w godz. 9 - 11,30. We wszystkich miejscach było brak czegkolwiek ani sladu karmienia, kociny były bardzo głodne. Gdzie'' ten raj na ziemi i rarytasy'' nowa tajemnicza karmicielko!?

Od p. Bożeny wiem bezpośrednio, że w piątki chodzi wyjątkowo jak jest duzy mróz. Uważam, że grafik nie odpowiada w 100% prawdzie. Rzeczywiście na górce jest najwięcej potrzebuących kotów i tam należałoby dawać duże ilości jedzenia. Zawsze tam jest pusto w miskach.
Wczoraj na grobie rodziców p. Bożeny nie było nawet wody, a to jest bardzo blisko '' górki''

[lipka.bozena]

to jest wszystko prawda p Wiesia juz powinna skonczyc karmienie poniewaz jest jusz wiekowa i chora