WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 31, 2012 16:43 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Żegnaj Kochana.[*]

Obrazek

Zezolcia [*]


Będziemy o Tobie pamiętać......
Ostatnio edytowano Czw maja 31, 2012 21:08 przez iza71koty, łącznie edytowano 2 razy
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw maja 31, 2012 16:46 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Czuję wściekłość....... :| Przepraszam nie będzie mnie już dzisiaj na Forum.

Łudzę się jeszcze ze Zezolcia odeszła sama ,a jej ciało ktoś tutaj rzucił pod krzak.To tłumaczyłoby dlaczego kotka leży na plecach.Musze porozmawiać z pracownikami którzy kosili w tym dniu oczyszczalnię.Była koszona przedwczoraj.
Ostatnio edytowano Czw maja 31, 2012 21:06 przez iza71koty, łącznie edytowano 2 razy
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw maja 31, 2012 17:03 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

iza71koty pisze:Żegnaj Kochana.[*]

Obrazek

Zezolcia [*]

Byłaś z nami tyle lat.Zawsze mądra, ostrożna.Przepraszam Cię jeśli Twoje odejście sprawiło Ci ból i cierpienie......

Przepraszam Cię za podły świat i złych ludzi.......



żegnaj kochana koteńko.. [*] :cry:
Obrazek Obrazek

Rudolf [*] 12.04.2015
żegnaj kochany..

Puśka [*] 09.10.2015
żegnaj koteńko..

skarbonka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5967
Od: Sob wrz 04, 2010 12:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw maja 31, 2012 17:04 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

iza71koty pisze:Czuję wściekłość....... :| Przepraszam nie będzie mnie już dzisiaj na Forum.

Łudzę się jeszcze ze Zezolcia odeszła sama ,a jej ciało ktoś tutaj rzucił pod krzak.To tłumaczyłoby dlaczego kotka leży na plecach.Musze porozmawiać z pracownikami którzy kosili w tym dniu oczyszczalnię.Była koszona przedwczoraj.


bardzo mi przykro Izuś :( , przytulam mocno..
Obrazek Obrazek

Rudolf [*] 12.04.2015
żegnaj kochany..

Puśka [*] 09.10.2015
żegnaj koteńko..

skarbonka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5967
Od: Sob wrz 04, 2010 12:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw maja 31, 2012 17:35 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Biegaj radośnie za TM Zezolciu [*] :cry:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Czw maja 31, 2012 19:09 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Izo! Bardzo mi przykro :-(

Ja dziś po drodze do domu spotkałam głodnego koteczka... Akurat kupiłam parówki więc dałam mu jedną... Drobiowe, ale i one zawierają trochę wieprzowiny - mam nadzieję że nic mu nie będzie... Jak jadł pobiegłam kupić dwa whishasy, też wsunął, ale jeszcze płakał więc dostał jeszcze dwie parówki... Taki głodny wszystko zjadł :(
Wróciłam tam po 10 minutach, zrobiłam mu w krzakach budke - karton wyścieliłam ręcznikiem, na zewnątrz okleiłam folią i zostawiłam jeszcze jedzonko... Kotka już nie widziałam... :(
Obrazek

-=sara=-

 
Posty: 278
Od: Śro kwi 09, 2008 10:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 31, 2012 20:30 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Bardzo, bardzo mi przykro i smutno :(
mam nadzieję, że długo nie cierpiała :(
[*]

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Czw maja 31, 2012 21:06 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

iza71koty pisze:Czuję wściekłość....... :| Przepraszam nie będzie mnie już dzisiaj na Forum.

Łudzę się jeszcze ze Zezolcia odeszła sama ,a jej ciało ktoś tutaj rzucił pod krzak.To tłumaczyłoby dlaczego kotka leży na plecach.Musze porozmawiać z pracownikami którzy kosili w tym dniu oczyszczalnię.Była koszona przedwczoraj.


Czasem złudzenia sie przydają.Napisze krótko bo muszę wyjść.Zezolcia odeszła zupełnie naturalnie.Wiem juz wszystko.

Kiedy ją znalazłam w pozycji na plecach z łapkami uniesionymi w górze, w tak dziwnym miejscu :roll: ....cóż.Każdy by miał poważne watpliwosci. :| To byla bardzo mądra ,ostrożna kotka.Przezyła ponad 14 lat a nawet przypuszczam że 16.A kiedyś czasy byly dużo cięższe.Wiem że nie jedno w życiu widziała.Była akurat w rejonie gdzie swego czasu było bardzo żle. :| Pomimo tego jej mądrosć :1luvu: :D pozwoliła jej przetrwać długie lata.Potrafiła życ. :1luvu:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw maja 31, 2012 21:08 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Żegnaj Kochana.[*]

Obrazek

Zezolcia [*]


Będziemy o Tobie pamiętać......
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw maja 31, 2012 21:10 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Bardzo współczuję, Izuniu.... :cry:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw maja 31, 2012 21:29 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

iza71koty pisze:
iza71koty pisze:Czuję wściekłość....... :| Przepraszam nie będzie mnie już dzisiaj na Forum.

Łudzę się jeszcze ze Zezolcia odeszła sama ,a jej ciało ktoś tutaj rzucił pod krzak.To tłumaczyłoby dlaczego kotka leży na plecach.Musze porozmawiać z pracownikami którzy kosili w tym dniu oczyszczalnię.Była koszona przedwczoraj.


Czasem złudzenia sie przydają.Napisze krótko bo muszę wyjść.Zezolcia odeszła zupełnie naturalnie.Wiem juz wszystko.

Kiedy ją znalazłam w pozycji na plecach z łapkami uniesionymi w górze, w tak dziwnym miejscu :roll: ....cóż.Każdy by miał poważne watpliwosci. :| To byla bardzo mądra ,ostrożna kotka.Przezyła ponad 14 lat a nawet przypuszczam że 16.A kiedyś czasy byly dużo cięższe.Wiem że nie jedno w życiu widziała.Była akurat w rejonie gdzie swego czasu było bardzo żle. :| Pomimo tego jej mądrosć :1luvu: :D pozwoliła jej przetrwać długie lata.Potrafiła życ. :1luvu:


jedyna ulga w tej całej sytuacji..
jeszcze raz żegnaj nam Kochana Zezolciu [*]
Obrazek Obrazek

Rudolf [*] 12.04.2015
żegnaj kochany..

Puśka [*] 09.10.2015
żegnaj koteńko..

skarbonka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5967
Od: Sob wrz 04, 2010 12:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw maja 31, 2012 22:22 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

iza71koty pisze:Zmęczona jestem jak nie wiem, ale taka szczęśliwa.Mój Kubuś :1luvu: sie znalazł.Odnalazłam go.Wybiegł do mnie.Wołałam po alejkach.Nareszcie. :D Tak sie o niego martwiłam.Jakieś 5 dni temu zaginał braciszek Kubusia.Pojawił sie dopiero przedwczoraj.Przemarznięty, odwodniony.I niestety ma mocnego calcivirusa.Robie teraz co moge zeby choć troche doprowadzic go do formy.Nie wiem co sie stało i gdzie był ale wyrażnie podupadł w tym czasie na zdrowiu. :| Kubuś mi zaginał jeszcze wczesniej.Nie bylo go prawie tydzień.Martwiłam sie okrutnie.Wolałam.No i jest. :1luvu: Jest w dobrej formie na szczęście.

Jak to dobrze :) :ok:
ObrazekObrazek

bodzia_56

 
Posty: 568
Od: Czw paź 20, 2011 21:55
Lokalizacja: ok.Łodzi

Post » Czw maja 31, 2012 22:23 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

iza71koty pisze:Kochani.Mam bardzo Dobrą wiadomość. :D Dzisiaj ją potwierdzę do końca kiedy spotkam się z moim sąsiadem, który obecnie mieszka na moich działkach.Oszczeniona suka haski, miot chyba 8 lub 9 szczeniaków została przekazana prawdopodobnie do Tozu lub schroniska.Nie wiem jeszcze dokładnie w jakich okolicznościach się to stało czy psy zostały odebrane czy oddane dobrowolnie.Tak czy inaczej na działkach nie ma już suki która poraniała śmiertelnie, zagryzała i mordowała koty. :|



Druga suka czyli stara jest u mojego sąsiada na działce.Została wysterylizowana 2 lata temu.Jest codziennie karmiona.W dobrej formie.Neutralna raczej w sprawach kocich.

Kilka miesiecy temu nowy człowiek kupił działke obok właścicieli haskich.Chodził karmic im te psy bo były głodne.Wiem ze suka straciła pokarm i musieli karmic maluchy butelka.Być moze to było powodem oddania suki ze szczeniakami.Byc moze nowy właściciel działki nie wytrzymał patrząc na to wszystko.Nie wiem.Najważniejsze że koty mogą sie poruszać swobodnie na całym terenie :D a ja nie będe zmuszona zostawać na działce po godzinach żeby pilnować i ochraniać ich życie. :| Jak byłam zmuszona robić to zimą.

Takie rozwiązanie jest dla nas bardzo ważne i kluczowe.Tereny działek często sa zalewane podczas jesiennej i zimowej cofki.A wtedy....wiadomo psy biegały luzem.Biegały tez kiedy były głodne.I wtedy ginęły przy okazji koty. :| Mam nadzieję ze to juz całkowity koniec naszego dramatu tam i naszych problemów. :roll: :|

Teraz już powinno być tylko lepiej :)
ObrazekObrazek

bodzia_56

 
Posty: 568
Od: Czw paź 20, 2011 21:55
Lokalizacja: ok.Łodzi

Post » Czw maja 31, 2012 22:59 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

skarbonka pisze:
iza71koty pisze:
iza71koty pisze:Czuję wściekłość....... :| Przepraszam nie będzie mnie już dzisiaj na Forum.

Łudzę się jeszcze ze Zezolcia odeszła sama ,a jej ciało ktoś tutaj rzucił pod krzak.To tłumaczyłoby dlaczego kotka leży na plecach.Musze porozmawiać z pracownikami którzy kosili w tym dniu oczyszczalnię.Była koszona przedwczoraj.


Czasem złudzenia sie przydają.Napisze krótko bo muszę wyjść.Zezolcia odeszła zupełnie naturalnie.Wiem juz wszystko.

Kiedy ją znalazłam w pozycji na plecach z łapkami uniesionymi w górze, w tak dziwnym miejscu :roll: ....cóż.Każdy by miał poważne watpliwosci. :| To byla bardzo mądra ,ostrożna kotka.Przezyła ponad 14 lat a nawet przypuszczam że 16.A kiedyś czasy byly dużo cięższe.Wiem że nie jedno w życiu widziała.Była akurat w rejonie gdzie swego czasu było bardzo żle. :| Pomimo tego jej mądrosć :1luvu: :D pozwoliła jej przetrwać długie lata.Potrafiła życ. :1luvu:


jedyna ulga w tej całej sytuacji..
jeszcze raz żegnaj nam Kochana Zezolciu [*]



To prawda Aniu.Dla mnie to ogromna ulga i szczęście ,jeśli tak można rzecz w owej sytuacji.Wiem ze poprowadziłam prawie całe życie Zezolci.Że zrobiłam to właściwie, starając się ze wszystkich sił.Gdyby to życie tak miało się zakończyć.....czułabym ogromny ból w sercu. :roll: :| Dzięki Waszej Pomocy :1luvu: Zezolcia zaznała dużo dobrego. :D Mogła liczyć na puszeczki, paszteciki, rarytaski.Dobra suchą karmę.Miała też cieplutkie schronienie.Uważam że miała dobre życie.Naprawdę dobre.

Odeszła po cichutku.W ustronnym miejscu.W pobliżu miejsca gdzie często się spotykałyśmy i prowadziła mnie z Szarusią na swoją stołówkę.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw maja 31, 2012 23:07 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Jak na wolnożyjącą kotkę dożyła naprawdę słusznego wieku.
[']

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], immortal, kasiek1510 i 61 gości