Marzenia11 pisze:horacy 7 pisze:Marzenia11 pisze:ja musze wiedzieć gdzie mam wysłać jutro surowice i czy faktycznie będzie wykorzystana.
jest to na tyle cenny lek że absolutnie nie moze się zmarnowaćmogę pobrać tylko ilośc potrzebną maluchowi, ale na pewno drugi raz dawca nie będzie dawca w ciągu najbliższych 6 miesięcy dlatego uważam, ze warto skorzystać z optymalnej ilości krwi.
Basiu, czy potrzebujesz tej surowicy teraz i dokąd mam ją wysłać???
Marzeniu nie wiem co napisać czy znajdzie się osoba która weźmie kociaka do lecznicy i poda mu surowicę,ja wcześniej juz pisałam ,ze nie moge malucha wyciągnąć bo nie mam go gdzie później zabrać.Jedyna możliwość to taka by ktoś odebrał surowicę i zabrał malucha do lecznicy podal surowice i odwiózł do schroniska,chyba ,że znajdzie się ktos kto go zabierze lecz ja nie mogę i pisalam o tym wcześniej.Niestety nie wiem czy ktoś zechce to zrobić.
To co mam robić? Jestem umowiona rano w lecznicy, ale mogę wszystko odwołać.
Ja wcześniej pisałam ,ze w dzień do 16 pracuję i jestem poza Szczytnem więc surowicy odebrac nie mogę dziewczyny oferowały pomoc lecz cały czas zadawałam pytanie co dalej kto później kociaka weźmie nikt do tej pory sie nie zdeklarował.Ja gdybym mogła wzięłabym go juz w ubiegły piątek lecz nie mogłam bo mam nieszczepione maluchy i nie zaryzykuję w tym momencie.Jeżeli nikt sie nie zdeklaruje konkretnie trzeba wszystko odwołać.