Os.Piastów Kraków-Koty Rustie i Babci.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 20, 2007 20:33

Rustie pisze:Pola jest wściekła :twisted: :wink:

A dziwisz się jej :roll: Co rusz jej podrzucacie jakieś NIEWIADOMOCO, każde w innym kolorze i z innym charakterem 8O . Każdy by się wściekł :twisted:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 20, 2007 20:51

i w dodatku ich przybywa :strach:

Rustie to teraz u Babci już 4 koty do wydania siedzą? czy już zgubiłam rachubę?
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Sob kwi 21, 2007 23:28

3 do wydania: mamuśka i 2 córeczki. Poli (raczej :roll: :twisted: ) nie oddam.

Mamuska wygojona, ma mleko :roll: , córeczki próbowały ciumkać, ugniatały, no i jest :roll: Córeczka nr 1 ma problemy neurologiczne, efekt koszmarnej infekcji ucha. Bida się zatacza, łebek przekrzywiony :( Ale leczenie w toku, powinno pomóc. Te 2 MUSZĄ znaleźć wspólny dom i już 8) Córeczka nr 2 bardziej samodzielna, tzn. wytrzyma 5 minut bez przytulania się do matki :wink:

Wróciłam przed 5 z lecznicy, położylam się "na chwilę", przed chwilą się obudziłam :roll:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 22, 2007 15:52

Ojej.
Rustie - na pw masz mój adres.
Wyślij mi foty kotów pojedyńczych do szybkiego wydania.
Mam domek po stracie kota i nieudanej ponownej adopcji, nadających siędo domu z 7-letnim dzieckiem.
Spróbuję namówić - ale wiesz...foty konieczne.

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 23, 2007 18:25

Mam ogromną prośbę. Koteczka po sterylce aboprcyjnej już u mnie. "Kofana" jest, mega mizisata, barankująca i mogłaby ciasto wyrabiać z tym jej ugniataniem. Dałam ogłoszenia na allegro, do kociarni....(link: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=59314), ale może będzieci mieć na oku jakis domek. Plisssssss! Nie śpieszy się aż tak, termin ma na czerwiec, ale może akurat się uda wcześniej ...

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Pon kwi 23, 2007 21:05

To sie u Babci zakociło "kocurami" :roll:
A gdzie jakieś zdjęcia dziewuszek? Urodę mają po mamie? Też marmurki?

Stanowczo zdjęć się domagamy :!: :!: :!:

Anetko, jakby się jakiś fajny domek z Krakowa nawinął to podeślę do Ciebie. Twój telefon mam. Widziałam zdjęcia koteczki, jest śliczna-króweczka w czarnym fraku. Koffam takie, też mam podobną do wydania- Matyldę, tylko ona zamiast chowac się po katach przez pierwsze dni to wskakiwała na środek pokoju, puszyła się i syczała na mnie :roll: Teraz to aniołek nakolankowy, uwielbia spać i leżakować na kolanach i najchętniej by ich nie opuszczała :D :D :D
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto kwi 24, 2007 7:24

Z góry bardzo dziękuję.
Manuel wczoraj pokazal kitce co to znaczy byc kotem domowym - nie schowala sie ani raz do wersalki i nawet siiii "na legalu" zrobila 8O w dzień, przy ludziach.....

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Wto kwi 24, 2007 16:05

Dopchałam się do netu i mam wreszcie wolną chwilę. To najpierw OT.

1)Czarny kocur balkonowy z poobgryzanymi uszyskami zniknął po wypuszczeniu. Już spisalam go na straty, od kilku dni znów przychodzi. Wygląda przepieknie :D

2)Był sobie kiedyś taki jeden wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=52846&highlight=

Czarne kociaki zostały wyciągnięte za uszy z kk, juz dawno w swoich domach. Było jeszcze bure kocię, ale gdzieś tak w okolicy uaktywnienia się choroby u tymczasików, zniknelo spod bloku.
Zalozyłyśmy, ze nie zyje. W ten weekend mamuśka (już wyciachana - Mistrzyni Teleportacji, jesli ktoś jeszcze łapie sie w kotach z tego watku :lol: ) przylazła z takim burym, półrocznym chucherkiem. ŻYJEEE!!! Widocznie cwaniara schowała syna, gdy zorientowała się, że ktoś jej kocięta kradnie 8)

3)Wieści gorsze - do ukradzenia jest mama Bajki z tamtego wątku :( Sąsiadka - alkoholiczka znikneła, w mieszkaniu jest syn, który raz twierdzi, że Plamkę kocha i nie odda, a zaraz potem wywala ją na kilka dni na wycieraczkę :( Chyba w niskiej ciąży jest :roll: Kotka, nie syn. A, i dziewczyna syna też w ciązy, to pewnie bedzie dodatkowy pretekst by kota na zbity pysk wyrzucic :roll:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 24, 2007 16:49

Nie umiem robić zdjeć kotom :roll: Wychodza beznadziejnie.

Więc na razie Zuzanna (też nie rewelacyjna).
ObrazekObrazekObrazek


Z adopcją jest tak: ciotka marudzi, że chce Zuzę dla siebie. Wujek nie zgadza się na 2 kota. Nawet gdyby, to i tak mieszkałaby do czerwca u babci, gdzie ciasno. Nie byłoby miejsca na awaryjne przypadki, które trzeba by na cito zgarniac z ulicy. A ciotce może sie jeszcze odwidzieć. Więc szukamy 8) Potajemnie 8)

Klara (bialo-grafitowa) ma zapalenie ucha, przekrzywiony łebek i problemy z równowagą. Infekcję wytłuczemy, nie wiem tylko czy ustapią objawy neurologiczne. Ona MUSI iśc w dwupaku, z mamą lub siostrą, do wyboru.

Lolita (biało-marmurkowa) dochodzi do siebie po zabiegu. Miała tylko 2 kociaki w brzuchu, ale zmutantowane i wielkie. Więc cięcie duże. Ma lekkie zapalenie dziąseł, wkrótce wchodzimy z leczeniem.

Cała trójeczka jest miziasta, kuwetkowa i ... grzeczna 8O

I na koniec dygresja: ja nie mam żadnych oporów co do st. aborcyjnych, bo wiem jaka jest alternatywa :( Za to ciotka marudziła, miała nas za morderczynie itp. Dopóki sobie nie policzyła: zamiast tych trzech kotek w jednej piwnicy juz niedługo byłoby siedemnaście kotów. Ale tylko do jesieni i kolejnych porodów :strach:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 24, 2007 19:53

Rustie pisze:Nie umiem robić zdjeć kotom :roll: Wychodza beznadziejnie.

Serio :lol: ?

Rustie pisze:Więc na razie Zuzanna (też nie rewelacyjna).


No wiesz co? Jak możesz. Przecież JEST rewelacyjna !!!

Rustie pisze:I na koniec dygresja: ja nie mam żadnych oporów co do st. aborcyjnych, bo wiem jaka jest alternatywa :( Za to ciotka marudziła, miała nas za morderczynie itp. Dopóki sobie nie policzyła: zamiast tych trzech kotek w jednej piwnicy juz niedługo byłoby siedemnaście kotów. Ale tylko do jesieni i kolejnych porodów :strach:


Arytmetyka wyobraźni wielce pomaga :ok:

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 24, 2007 21:20

a zdjęcia Klary i Lolity :twisted:
Moga być tak samo beznadziejne jak ich mamy :wink: 8) :lol:

Dobrze że wujostwo kupiło tam mieskzanie i ze na czas połapalyście "kocury" :ok: :ok: znowu bezdomności ubyło :!: :!: :!:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw kwi 26, 2007 7:00

Kocia rodzinka nadal pilnie potrzebuje domu!!!!!!


Jest 3 kociątek, jedno niestety umarło [']


Mama jest szylkretką, więc kociaki też są "orginalnie"umaszczone. jedno jest napewno rude i jedno szylkretowe. Ze znalezieniem domów nie powinno byc dla nich problemów. Może ktoś zdecyduje się tymczasowo przygarnąć rodzinkę?

Proszę...
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw kwi 26, 2007 8:25

Ja też chcę foty !!! :lol:

Anetko - ci moi woleliby kocurka...
no i mają głośnego 7latka w domu, kotek niedawno oswojony będzie nieszczęśliwy :(

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 26, 2007 13:57

kurczę, takie piekne rudaśno-szylkrecie maluchy......

Gauka, zastanawialam się nad tym czy Kitka nadaje się do domu z malymi dziecmi, ale na razie wlaśnie nie :? ...ona nie da sobie w "kaszę dmuchac" i jak coś się jej nie podoba to potrafi to okazać...nie ma tylko szczęścia, że trafila na taką zolzę jak ja...ja też potrafię prychać.... 8)

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Nie kwi 29, 2007 21:31

W telegraficznym skrócie:

Dzikunia vel Trafik po jednodniowym chowaniu się w wersalce wylazła na salony i postanowiła zostac w nowym domku 8)

Zuzanna wczoraj się przeprowadziła :D Będzie miec kocią kolezankę i opiekunów z serii "marzenie każdego oddającego koty do adopcji" :D

Zdjęcia córeczek będą potem :twisted:

Edit: są już talony na sterylki :dance: Do p. Nehring można dzwonic lub napisac podanie do KTOZ z oszacowaniem liczby kotów do kastracji. I jest prośba od "góry" by wyszarpac od KTOZu ile się da, bo my lepszy uzytek zrobimy...
A i proszę mi przypomniec :twisted: Komu mam przywieźc w przyszłym tygodniu rudaśne maluchy i szylkrecią mamę :?:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 76 gości