Cment Wolski - głodne koty. Oczekują pomocy w karmieniu.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 17, 2012 11:38 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim.FIV (+) Pilnie szuka domku.

Prakseda pisze:A wiecie,że na stronie Cmentarza Wolskiego piszą o kotach.
Nawet zdjęcie jakiegoś czarnuszka jest.
http://www.cmentarium.sowa.website.pl/C ... rz_22.html

Podana strona jest stroną prywatną.
Cytat z niej:
Niniejsza strona jest stroną PRYWATNĄ, powstałą bez udziału zarządu jakiegokolwiek cmentarza.
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 10938
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pt sty 20, 2012 15:51 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim.FIV (+) Pilnie szuka domku.

hurra dzisiaj syn złapał łatkę -mloda buraska z plama na głowie
Jacek wraz z p wiesią odtransportował kotkę do koterni na zabieg sterylizacji nawet bardzo sie nie stresowała
Dzisiaj miał byc przeprowadzony zabieg
Bardzo dziekuje za sucha karme w ilosci 20kg JOSICAT i jeszcze pare toreb suchego dla ptaszurów które odebrałam od p Wiesławy :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
jeszcze jedna kotka została trzeba bedzie ja złapac za czs jakiś no i oczywiscie ich matke sonke
a takze ruda pieknosc ale spoko kwestia czasu
:ok: :ok:
pozdrawiam dzien był bardzo owocny i pełen wrażen !!!

Kwiaciarka Bożena

 
Posty: 86
Od: Nie lis 20, 2011 19:20

Post » Pt sty 20, 2012 16:27 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim.FIV (+) Pilnie szuka domku.

Same dobre wiadomości :ok: :D
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15236
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob sty 21, 2012 16:52 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim.FIV (+) Pilnie szuka domku.

świetnie! ostatnio ze zgrozą słuchałam "marcujących się" kotów pod oknem, zastanawiając się czy mioty pójdą w lutowy śnieg... niby fajnie, że nie ma mrozów, ale z drugiej strony rozmnażanie trwa.

cholerny Krakvet jeszcze nie zdążył mi nic dostarczyć, co parę dni dostaję maila że czekają na dostawę, którą spodziewają się otrzymać w ciągu 5 dni ;/ powinni pisać w katalogu, że brak produktu w magazynie. ciekawe, co by było gdyby sytuacja nagliła, bo koty nie miałyby żarć z innych źródeł.

postaram się zapukać do nich w poniedziałek z suchym od alysi.

co z Pumkiem, wiecie coś? nie udało mi się do niego zajrzeć :(

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Sob sty 21, 2012 17:56 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim.FIV (+) Pilnie szuka domku.

Pumek jest u pani Wiesi.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15236
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob sty 21, 2012 18:00 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim.FIV (+) Pilnie szuka domku.

o! od kiedy? zamykać wydarzenie na FB?

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Sob sty 21, 2012 18:03 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim.FIV (+) Pilnie szuka domku.

W tej sprawie z meggi 2 trzeba się porozumieć.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15236
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon sty 23, 2012 20:12 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim.FIV (+) Pilnie szuka domku.

Przepraszam, zapomniałam podziękować '' mgj'' za przekazanie
telefonu komórkowego dla pani Wiesi. :1luvu:

Fleur możesz na FB zamykać Pumkowe wydarzenie, bo jest u pani Wiesi,
nie było innego wyjścia.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto sty 24, 2012 2:04 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim, oczekują naszego wsparcia.

zmieniłam wydarzenie Pumka dodając, że sprawa DS nadal aktualna - czy tak jest? to i tak mało prawdopodobne, ale gdyby znalazł się dla niego odpowiedni dom?

jak się zachowuje u p. Wiesi?

Krakvet nadal nic nie przysłał. chyba w końcu przestanę tam zamawiać :(

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Wto sty 24, 2012 11:40 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim, oczekują naszego wsparcia.

Fleur pisze:zmieniłam wydarzenie Pumka dodając, że sprawa DS nadal aktualna - czy tak jest? to i tak mało prawdopodobne, ale gdyby znalazł się dla niego odpowiedni dom?

jak się zachowuje u p. Wiesi?

Krakvet nadal nic nie przysłał. chyba w końcu przestanę tam zamawiać :(

Ja z krakvetu też czekam na przysyłke od 11 stycznia.

Co do Pumka to jest żle , on niknie w oczach nic nie che jeść.
Załatwia się raz na wersalke drugi raz do kuwety.
Jest grzeczny nie atakuje innych kotów, pani Wiesi koty też nie są agresywne
przeważnie siedzi na krzeselku za drzwiami w drugim pokoju.
Widać , że pamięta panią Wiesie bo podchodzi do niej na głaskanie z ogonkiem w górze.
Nieraz wyjdzie na przedpokuj na spacerek, jak ja poszłam , żeby mu zrobic zastrzyk to mnie ofuczał i uciekł.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro sty 25, 2012 16:54 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim, oczekują naszego wsparcia.

Meggi, jak wlasciwie wyglada sprawa Pumka i jego zdrowia. Twoje ostatnie wiadomosci o nim byly z poczatku stycznia, potem krotka informacja Fleur, ze z Pumkiem jest coraz lepiej i wyniki krwi coraz lepsze. Czy kotek ma faktycznie FIV? Skoro Pani Wiesia go wziela do siebie, to chyba nie jest ''pratkujacy'' , czy jest potwierdzony FIV powtornym badaniem? Pytam, bo jesli wyniki Pumka byly zadawalajace, to moze nalezaloby go po prostu wypuscic z powrotem na jego ''stare, zaufane i znajome smieci'', czyli na Wolski. On tam jest u siebie. Skoro piszesz, ze jest z nim coraz gorzej u Pani Wiesi, to znaczy, ze chlopak jest solidnie zestresowany i pobyt w czterech scianach wsrod obcych kotow mu wybitnie nie sluzy. (oczywiscie biore pod uwage opcje, ze Pumek z chwila opuszczenia szpitalika byl w dobrej kondycji, ze wyniki badan byly zadowalajace, nic nie pisalas, ze bylo inaczej). Czy byly teraz robione jakies badania, ktore dalyby odpowiedz na pytanie, dlaczego Pumek jest w coraz gorszej kondycji? Moze warto takie badania zrobic? Jesli to sprawa tesknoty za swoimi kompanami z cmentarza, to moze warto rozpatrzyc wypuszczenie Pumka na cmentarz? :roll: :roll:

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Śro sty 25, 2012 17:07 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim, oczekują naszego wsparcia.

Na mróz chcesz wypuszczać po tylu tygodniach w cieple? 8O
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15236
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro sty 25, 2012 17:13 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim, oczekują naszego wsparcia.

mziel52 pisze:Na mróz chcesz wypuszczać po tylu tygodniach w cieple? 8O


Pumek cale swoje zycie spedzil na cmentarzu i nie taki zimy przezyl. Myslisz wiec, ze lepiej niech siedzi w ciepelku i sie ze stresu wykonczy? Jest jakis powod tego, ze z Pumkiem jest coraz gorzej? 8O Stres moze byc dla kota wiekszym zabojca, anizeli mroz.

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Śro sty 25, 2012 17:31 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim, oczekują naszego wsparcia.

Najzdrowszy kot rozhartowany w cieple dostanie na mrozie zapalenia płuc. Moja Żabcia kompletnie dzika w większym stresie była, kiedy z powodu mrozu zamieszkała u mnie po sterylce. I jakoś się odstresowała.

Jeśli Pumek ma FIV, to znaczy że ma obniżoną odporność i tym bardziej może zachorować na mrozie. Innych kotów nie pozaraża, jeśli nie będzie się z nimi bił. Miałam Fiv-ki, więc wiem, co mówię. Nie ma co demonizować, a przy następnym chorym kocie na cmentarzu najpierw należy znaleźć chętnego do opieki nad nim w domu, a potem odławiać i leczyć.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15236
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro sty 25, 2012 17:57 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim, oczekują naszego wsparcia.

mziel52 pisze:Najzdrowszy kot rozhartowany w cieple dostanie na mrozie zapalenia płuc. Moja Żabcia kompletnie dzika w większym stresie była, kiedy z powodu mrozu zamieszkała u mnie po sterylce. I jakoś się odstresowała.

Jeśli Pumek ma FIV, to znaczy że ma obniżoną odporność i tym bardziej może zachorować na mrozie. Innych kotów nie pozaraża, jeśli nie będzie się z nimi bił. Miałam Fiv-ki, więc wiem, co mówię. Nie ma co demonizować, a przy następnym chorym kocie na cmentarzu najpierw należy znaleźć chętnego do opieki nad nim w domu, a potem odławiać i leczyć.


Nie mam takiego doswiadczenia jak Ty. Nic nie wiemy, ze Pumek ma FIV, mialy byc robione powtorne badania, bo jak sama stwierdzilas - jedno badanie nie jest wiarygodne. Nie wiemy, czy badanie bylo powtorzone, bo nikt nie poinformowal o tym na tym watku. Skoro Pumek zostal zabrany przez Pania Wiesie - u ktorej jest prawie 10 kotow, to sadzilam, ze FIV zostal wykluczony 8O . Piszesz, ze Pumek ma FIV :?: . Moze wiec stres, spowodowany nowym otoczeniem, obcymi kotami itd. wplynal na drastyczne pogorszenie stanu Pumka. Do tego nie trzeba mrozu, czasami obce otoczenie i obecnosc nowych 10-ciu kotow jest gorsza, anizeli mroz? Dla jasnosci sytuacji - nie watpie w zlote serce Pani Wiesi i wiem, ze Jej poswiecenie dla kotow jest bezcenne. Poznalam Pania Wiesie osobiscie i wiem, o kim pisze. Z tego co wiem, Ty masz duze lepsze warunki , by zapewnic Fivkom doskonale warunki do rekonwalescecji i zapomnienia o losie kota bezdomnego. Niestety, nie kazdy takie warunki ma. :( A sama wiesz, co znaczy stres , zwlaszcza dla kota z FIV.

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia i 38 gości