dt Smarti 6

[Erin]

Dobrze będzie

[Marzenia11]

Dobrze będzie

Mam nadzieję..

a podczas porannej podróży, oprócz podziwiania pięknego wschodu słońca oraz pierwszych kolorów jesieni wyprodukowałam teksty do ogloszeń Buranii, Pinii, mojego Kubusia i - prawie - Carli - z Carlą było tak, że jak się zamyśliłam i zanurzyłam w jej dramatyczną historię to w ostatnim momencie się zorientowałam, że pociąg dojechał i stoi na stacji i że mam wysiadać.

wstawię później, albo prześlę chętnemu do robienia ogłoszeń na emaila - teraz lecę do pracy, potem do Misia, potem do pracy, a potem do domu (chyba że wcześniej padnę z nóg to mnie zawiozą - pewnie już nie do domu ).

[Erin]

Widzę, że humorek nieco wisielczy - ale może się zmieni

[Marzenia11]

Widzę, że humorek nieco wisielczy - ale może się zmieni

adekwatny do dwóch godzin snu ostatniej nocy i generalnie podobnej ilości każdej nocy w tym tygodniu.

zmieni sie jak pójdę dzis spać.

[Erin]

Życzę Ci abyś się wyspała, bo rozumiem Twój ból.
Ja generalnie sypiam po kilka godzin w ciągu tygodnia.

[Marzenia11]

Dostalam smsa ze Florek miauczy non stop na caly sklad juz prawie 3 godz. Jeszcze przed nim ponad 3.serce mi peknie,tak mi go zal.

[vega013]

Dostalam smsa ze Florek miauczy non stop na caly sklad juz prawie 3 godz. Jeszcze przed nim ponad 3.serce mi peknie,tak mi go zal.

Biedny kotunio...

[Erin]

Dostalam smsa ze Florek miauczy non stop na caly sklad juz prawie 3 godz. Jeszcze przed nim ponad 3.serce mi peknie,tak mi go zal.

Dobrze będzie
Widać, że mądry kocurek.
Od razu wyczuł, co to PyKaPy

[Bianka 4]

Chłopak już pewnie do domku dojechał

[Marzenia11]

Chłopak już pewnie do domku dojechał

Dojechał przed 17stą (od 8.45).
Ja też już w domu - jakąś godzinę, a wyszłam o 6

Florek miauczał non-stop całą podróż czyli tak lekko licząc min 6 godzin. Problem polegał na tym, że chłopak nigdy nie wiózł kota by pkp (jedynie własnym samochodem) i bał się go wypuścić z ciasnej (jak się okazało ) torby transportowej. Kotunio się nie zgadzał na ten stan rzeczyi darł japę. Po wyjściu z torby zwiedzał już na spokojnie mieszkanie, a wieczorem dostałam smsa, że po męczącej podróży powoli dochodzi do siebie i się przytula mocno. I że mam się nie martwić, bo będzie dobrze.
Mogę odetchnąć z ulgą.

Inne osiągnięcia dnia dzisiejszego niezwykle długiegoo:
- fotorelacja z rozstania z Florkiem - oj było ciężko, dużo łez, obaw itp. - w wątku żyrardowskim będzie
- aktualne zdjęcia pozostałych dwóch kociaków w Żyrardowie i ich mamy - w wątku żyrardowskim będą (pewnie jutro)
- 4 teksty ogłoszeń - w tym: mój tymczas Kuba, ale też Carla (dokończyłam w metrze ), Pinia, Burania.
- zdjęcia Misia (w końcu!! ) - w wątku Misia i Marcelka (*) będą (pewnie jutro)
- połowa (z planowanej ) ilości zrobionej pracy, ale praca to praca, mozę poczekać, nic to
-początki zapalenia oskrzeli, prawdopodobnie na tle alergicznym także - już nie mogę normalnie oddychać, bo mnie piecze i świszczy.

Chyba mogę dzień zaliczyc do udanych, co?

Padam z nóg, ale jeszcze mam ważną rozmowę zawodową przed 22.

[Bianka 4]

Wrzuć kilka fotek malucha tutaj, lub na PW. bo wątku Żyrardowskiego (z przyczyn chyba oczywistych ) nie śledzę.
Pracą się jednak zajmij, bo nigdy nie wiadomo...
Z zapaleniem oskrzeli sobie poradzisz, w końcu twarda jesteś świnia jestem, nie?
A ja sobie spokojnie słucham płyt Jarka Wasika nabytych wczoraj przed koncertem - balsam na duszę...

[Marzenia11]

Foty wrzucę tutaj też (a potem mnie smarti zabije za zmonopolizowanie wątku - chociaż może nie, bo ma w tym adopcyjny ineteres ).
Myślisz, ze dflaczego tutaj, a nie w wątku żyrardowskim pisałam o tym co się dzieje na bieżąco? Tam tylko formalne informacje, bo obiecałam, tu również rozterki i moje własne wątpliwości.
A ja nie mam tej płyty, nie nabyłam z przyczyn wiadomych, szkoda..
a z oskrzelami jestem za pan brat i to nie pierwszyzna generalnie zawsze tak jest, ze jak przesadzam z pracą i zajmowaniem się innymi sprawami kosztem siebie to mój organizm zaczyna chorować i siłą rzeczy zalegam w łóżku (z kotami ).

[smarti]

nie zabije,przecież wiesz bo ja też jestem ciekawa,a na żyrardowski nie zajrzę

płytę możesz przegrać od Bianki albo weżcie do nas to A. Ci przegra

a na zapalenie oskrzeli ja właśnie, aby w ogóle oddychać mam inhalator-rewelacja ale staram się go używać jak najrzadziej-tylko jak już naprawdę się duszę. ale pomaga natentychmiast - i też mogę Ci załatwic

[Marzenia11]

Dla zainteresowanych - prywata, czyli troszkę Florka, ktory już jest w ds od dzisiejszego popołudnia... smarti wybacz, ale sama spójrz - czyż to nie slodziak?



i jeszcze u mnie na kolanach w drodze pkp do Warszawy

on ma takie jasnobeżowe oczka

a pozostałe tymczasy - czyli Perełka i Tofik oraz ich mama w wątku żyrardowskim.

[Bianka 4]

Cudny Szkoda, że osoba go wioząca nie wpadła na pomysł trzymania kociaka na kolancha. na pewno by nie płakał